Wirtualni sataniści działają także w Polsce. 2.W 1996 r w Opolu 15.letnia wnuczka (związana z kultem szatana ) dokonała zabójstwa swojej 73-letniej babci. 3.W 1996 r w Legnicy w starej kuźni w której sataniści odprawiali swoje czarne msze znaleziono zwłoki 16-letniego chłopca. 4.W 1997 r doszło do popełnienia dwóch samobójstw

W Wielkopolsce obserwujemy odradzanie się ruchów pseudosatanistycznych – mówi kom. Małgorzata Biskup z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Policjanci realizują specjalny program informacyjny dotyczący Wielkopolsce obserwujemy odradzanie się ruchów pseudosatanistycznych – mówi kom. Małgorzata Biskup z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Policjanci realizują specjalny program informacyjny dotyczący w Poznaniu z Dominikańskim Centrum Informacji o Sektach i Nowych Ruchach Religijnych, Kuratorium Oświaty i radnymi miejskimi Poznania stworzyli w ubiegłym roku specjalny program informacyjny, by przeciwdziałać ,,znikaniu’’ ludzi w sektach. Teraz wprowadza się go w życie. Kierowany jest do starszych uczniów, dyrektorów gimnazjów i szkół średnich, pedagogów oraz psychologów. To jedyny tego typu program w kraju. Policjanci od razu otrzymali wiele próśb o jest przeciwnaWyniki badań opinii społecznych wskazują, że aż trzy czwarte Polaków widzi w sektach poważne zagrożenie. 65 proc. uważa, że działalność sekt powinna być prawnie zabroniona. 27 proc. badanych dopuszcza możliwość legalnej działalności sekt, zaznaczając, że powinny być one dokładnie kontrolowane.– Do sekty wchodzi się samemu – mówi kom. M. Biskup. – Jednak samemu nie można z niej wyjść... – tłumaczy, że podczas pierwszych spotkań z ,,nowymi’’ nie mówi się wiele o ruchu, ,,bombarduje się ich miłością’’ sprawiając, że nie mają ochoty wracać do rzeczywistości. Później stosuje się ,,pranie mózgu’’. Podczas spotkań z policjantami omawiane są więc nie tylko przyczyny wstępowania do sekty i metody werbowania nowych członków, ale też – funkcjonowanie psychospołeczne po wyjściu z sekty. Bez dowodów nie ma sprawy– W polskim prawie nie ma pojęcia ,,sekta’’ – mówi M. Biskup. – Ustawodawca wymienia zaś różne, dopuszczalne formy aktywności obywatelskiej. Są wśród nich stowarzyszenia, kościoły, związki wyznaniowe. Wszystkie podlegają przepisom prawa i dopóki prawo nie zostanie złamane, nic nie można zrobić. Nawet gdy mamy uzasadnione podejrzenia, że dzieje się coś złego...Policjanci podkreślają, że dopóki nie są w stanie udowodnić przestępstwa, nie mogą wejść na teren należący do sekty. A krytycy nowych grup wyznaniowych mówią o przemycie broni, handlu narkotykami, a nawet ludzkimi narządami, porwaniach, wyłudzaniu pieniędzy..Przychodzą na policjęObecnie w Polsce działa ok. 300 ruchów religijnych. Policjanci z KWP w Poznaniu otrzymują sporo sygnałów o odradzaniu się pseudosatanizmu. – Przychodzi i dzwoni do nas z takimi informacjami wielu ludzi, głównie z Poznania – mówi M. Biskup. – Jednak, jak powiedziałam, dopóki nie zostanie popełnione przestępstwo, jesteśmy bezradni. Możemy jedynie zbierać informacje i kierować rodziców do psychologów i Dominikańskiego Centrum. Pomagają nam też osoby, których bliskich udało się namówić do opuszczenia człowiekaEpiskopat Polski, zaliczając satanistów – obok sekty Moona i scjentologów – do najgroźniejszych sekt destrukcyjnych, stwierdził w listopadzie 1999 r., że dążą one do podporządkowania sobie człowieka i uderzają w porządek publiczny. Najczęściej, kilka razy w roku, ujawniane są w Polsce przestępstwa satanistów, głównie dewastacje grobów, profanacje cmentarzy i miejsc kultu religijnego. Podobnie jest w spowodowane przez sekty- 1992 - członkini sekty Christianie została skazana za uprowadzenie dwóch nieletnich dziewczynek (kobieta tłumaczyła, że działała zgodnie z naczelnym ,,przykazaniem’’ sekty: ,,Kto opuści matkę i ojca swego, będzie podwójnie nagrodzony’’- 1995 - młodzi ludzie popełnili – na terenie dawnego radomskiego – dwa grupowe samobójstwa. Dwaj 16-latkowie, którzy zabili się wspólnie, mieli twarze pomalowane na czarno, a na czołach wymalowane krzyże- 1996 - w Opolu 15-letnia dziewczynka zamordowała swoją babcię. Nastolatka związana była z subkulturą satanistyczną- 1997 - samobójstwo popełnili dwaj uczniowie szkół średnich w Białej Podlaskiej. Samobójstwo trzeciego zostało udaremnione. Wszyscy uprawiali praktyki satanistyczne- 1999 - w Rudzie Śląskiej dwaj 19-latkowie w sposób rytualny zabili 19-letnią dziewczynę i 17-letniego 1999 - Sąd Rejonowy w Ełku skazał na karę więzienia dwóch satanistów. Obaj odpowiadali za znieważanie ludzkich ofertyMateriały promocyjne partnera

– Do sekty wchodzi się samemu – mówi kom. M. Biskup. Obecnie w Polsce działa ok. 300 ruchów religijnych. Wszyscy uprawiali praktyki satanistyczne - 1999 - w Rudzie Śląskiej dwaj

Home Książki Tagi książek Książki z tagiem "satanizm" Patronaty książki z kategorii Beletrystyka wszystkie fantasy, science fiction horror klasyka kryminał, sensacja, thriller literatura młodzieżowa literatura obyczajowa, romans literatura piękna powieść historyczna powieść przygodowa Literatura faktu wszystkie biografia, autobiografia, pamiętnik reportaż literatura podróżnicza publicystyka literacka, eseje Literatura popularnonaukowa wszystkie astronomia, astrofizyka biznes, finanse encyklopedie, słowniki filozofia, etyka flora i fauna historia informatyka, matematyka językoznawstwo, nauka o literaturze nauki przyrodnicze (fizyka, chemia, biologia, itd.) nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.) popularnonaukowa poradniki dla rodziców technika zdrowie, medycyna Literatura dziecięca wszystkie bajki baśnie, legendy, podania historie biblijne interaktywne, obrazkowe, edukacyjne literatura dziecięca opowiadania, powieści dla dzieci opowieści dla młodszych dzieci popularnonaukowa dziecięca pozostałe wierszyki, piosenki Komiksy wszystkie komiksy Poezja, dramat, satyra wszystkie poezja satyra utwór dramatyczny (dramat, komedia, tragedia) Pozostałe wszystkie ezoteryka, senniki, horoskopy poradniki albumy czasopisma film, kino, telewizja hobby inne kulinaria, przepisy kulinarne militaria, wojskowość motoryzacja muzyka religia rękodzieło rozrywka sport sztuka teatr turystyka, mapy, atlasy Tagi Najpopularniejsze: Najpopularniejsze: satanizm romans miłość historia manga literatura polska fantasy filozofia uczucia ii wojna światowa religia psychologia dramat opowiadania poezja fantastyka komiks powieść wspomnienia biografia kryminał wojna sztuka polska podróże rodzina przygoda horror komedia chrześcijaństwo tajemnica Autorzy Najpopularniejsi: Najpopularniejsi: Stephen King Rowling Andrzej Sapkowski Tolkien Harlan Coben Carlos Ruiz Zafón Nicholas Sparks Agatha Christie George Martin Remigiusz Mróz Cassandra Clare Terry Pratchett Colleen Hoover Jo Nesbø Haruki Murakami Cykle Najpopularniejsze: Najpopularniejsze: Harry Potter Wiedźmin Geralt z Rivii Pieśń Lodu i Ognia Saga o Fjällbace Świat Dysku Dary Anioła Zmierzch Saga o Ludziach Lodu Jeżycjada Herkules Poirot Joanna Chyłka Millennium Harry Hole Igrzyska śmierci Robert Langdon Wydawnictwa Najpopularniejsze: Najpopularniejsze: Wydawnictwo Naukowe PWN Egmont Polska Państwowy Instytut Wydawniczy Prószyński i S-ka Amber Czytelnik Nasza Księgarnia Wydawnictwo Literackie Helion Harlequin Warto przeczytać Sortuj: Czytelnicy: 1415 Opinie: 125 Czytelnicy: 90 Opinie: 11 Czytelnicy: 193 Opinie: 23 Czytelnicy: 134 Opinie: 0 Czytelnicy: 172 Opinie: 5 Czytelnicy: 262 Opinie: 0 Czytelnicy: 501 Opinie: 16 Poprzednie 1 2 3 Następne
Prawdziwych wyznawców diabła - tych, którzy oddają cześć owej osobistości biblijnej, metafizycznemu obrazowi zła - spotyka się w Stanach Zjednoczonych, gdzie różne kościoły satanistyczne cieszą się oficjalnym uznaniem i posiadają własnych kapelanów wojskowych, w siłach zbrojnych tego kraju.
W Kanadzie, jak i na całym świecie, dochodzi coraz częściej do profanacji katolickich miejsc kultu przez sekty satanistyczne. Ostatnio ofiarą ataku padł kościół w kanadyjskiej wsi Bath. Sataniści nie oszczędzili wiejskiego kościoła pw. św. Józefa w liczącej niewiele ponad 500 osób wsi Bath, na zachodzie prowincji Nowy Brunszwik. Wesprzyj nas już teraz! Wandale spod znaku szatana czerwoną farbą wymalowali na drzwiach katolickiej świątyni liczbę bestii oraz odwrócony krzyż. Koszty odnowienia drzwi oszacowano na około tysiąc dolarów. FLC Z Wikipedii, wolnej encyklopedii. Frankiści – zwolennicy Jakuba Franka, członkowie żydowskiej grupy religijnej, sekty heretyckiej w stosunku do judaizmu. Sekta istniała w drugiej połowie XVIII wieku do około 1820 roku, głównie na terenach południowej Polski oraz w Czechach, Austrii, Turcji, Rumunii i południowych Niemczech. To był ostatni mord rytualny, do którego doszło w granicach Polski. Do zdarzenia doszło w 199 roku. Czworo przyjaciół z Rudy Śląskiej-Halemby: Karina, Kamil, Tomasz i Robert. Są młodzi, świat stoi przed nimi otworem. Wiele ich łączy, spędzają razem czas, mają wspólne zainteresowania. Fascynuje ich szatan, mają satanistyczne rytuały, które czasem odprawiają. Najczęściej w bunkrze nr. 44 w rudzkiej Halembie. Jest oddalony od domów, drogi, dobrze ukryty. W nocy z 2 na 3 marca 1999 roku Kamil i Karina nie mają pojęcia, że to ich ostatnia wizyta w bunkrze, że nie wyjdą z niego żywi. Doszło wówczas do zbrodni...W piątek o 22:00 telewizja Crime+ Investigation Polsat wyemitowała program o tej strasznej rytualny w Rudzie Śląskiej. Zginęło dwoje nastolatków. Zostali zabici... dla szatanaRobert i Tomasz malują wewnątrz bunkra odwrócony krzyż, trzy litery F. To to szósta litera alfabetu łacińskiego, a w Apokalipsie św. Jana oznacza liczbę bestii - 666. Na ścianach bunkra krwawą czerwienią znaczą także krzyż Konfucjusza i symbole bóstwa Amon-Ra. A potem bestialsko mordują Karinę i Kamila zadając im ciosy nożem. W sądzie potem przyznają, że rytualny mord miał zakończyć się ich samobójstwem. Zobacz zdjęcia z wnętrza tego Sądu Okręgowego w Katowicach z 2000 roku Tomasz został skazany na dożywocie, a Robert na 25 lat więzienia. Sąd Apelacyjny utrzymał te wyroki. Skazani swoje wyroki odsiadują w więzieniu w Strzelcach Opolskich. Sądy Najwyższy odrzucił wniosek o kasację obrońcy właśnie o mordzie rytualnym w Rudzie Śląskiej-Halembie, czyli bestialskim morderstwie sprzed 20 lat opowiedzą pisarze Małgorzata i Michał Kuźmińscy w najnowszym odcinku programu "Opowiem ci o zbrodni". To serial dokumentalny telewizji Crime+ Investigation Polsat, w którym najpopularniejsi polscy pisarze kryminałów przedstawiają głośne morderstwa, jakie wydarzyły się w Polsce. Odcinek z udziałem Małgorzaty i Michała Kuźmińskich CI Polsat wyemitowała 27 września 2019 roku, o godz. 22: Investigation Polsat - Zobacz zwiastun odcinka o zbrodni w Kuźmińscy wybrali tę sprawę? Jak wspominają pracę na planie i powrót na Śląsk? Oto nasza rozmowa z to się stało, że wybrali Państwo sprawę mordu rytualnego w Rudzie Śląskiej? Pewnie spraw do wyboru było więcej, zatem co Państwa w tej akurat zaintrygowało?W naszym przypadku tym razem wybór sprawy do odcinka wyglądał inaczej. Nie wybieraliśmy z listy spraw ułożonej przez producentów serialu, ale sami zaproponowaliśmy historię z Halemby. Kiedy trafiliśmy na nią po raz pierwszy - przy zbieraniu materiałów do naszej książki “Pionek”, której akcja toczy się na Śląsku - okazało się, że oboje mgliście ją pamiętamy z młodości. Bo przecież my jesteśmy rówieśnikami bohaterów tej historii. Pamiętamy jej echa, które docierały też do naszych szkół i rówieśniczych kręgów. Ofiary i mordercy, zwykłe, dobre dzieciaki z górniczych rodzin, mogłyby być naszymi kolegami. W 1999 roku, kiedy wydarzyła się zbrodnia w bunkrze, padały wielkie słowa - sekta, satanizm, mord rytualny. My postanowiliśmy przyjrzeć się kontekstowi tej sprawy. Bo przecież czasy, w których się to wszystko działo, były niezwykłe - dla Polski i Polaków zmieniał się cały świat, kończyła się epoka, tysiąclecie. Nadchodziło nieznane. Nieprzypadkowo w momentach przełomu pojawia się szatan. To wiele o nas mówi - o naszych lękach, pragnieniach, na różnych poziomach - indywidualnym, rodzinnym, społecznym. Sprawa była głośna i 20 lat temu początkowo nikt nie wierzył, że morderstwo ma podłoże satanistyczne. Na ile ten wątek okazał się dla Państwa ciekawy?O “mordzie satanistów” pisano już zaraz po morderstwie, jej “rytualny” kontekst nie był dla nikogo tajemnicą. Plotki, żeby nie powiedzieć moralna panika, szerzyły się, zataczały kręgi, ludzie opowiadali sobie niestworzone historie o grasujących na Śląsku satanistach, którzy swoje macki mają w każdej szkole, w rządzie i w policji. Ale jeśli wczytać się w zeznania, przyjrzeć się suchym faktom, to nic nie wskazuje na to, żeby na Śląsku działała wtedy jakaś groźna sekta odprawiająca mroczne rytuały w służbie szatanowi. Były zaklęcia pisane kulawą łaciną ze słownika, świeczki, horrory i ciężka muzyka. I grupka bardzo zagubionych dzieciaków poszukujących ekstremalnego doświadczenia, które pozwoli im poczuć się dorosłymi. Będzie ich rytuałem przejścia. I to właśnie ten wymiar, a nie skandalizujące doniesienia o czarnych mszach i seksualnych ekscesach, był dla nas w całym tym “satanizmie” najciekawszy. Najgłośniejsze morderstwa w laskiem. Czytaj więcej... Co Państwa w tej sprawie szczególnie poruszyło? Motywy sprawców, okoliczności tej zbrodni, kontekst społeczny, a może miejsce zbrodni?Bohaterowie tej historii są naszymi rówieśnikami - zagłębiając się w tę historię nie mogliśmy o tym zapomnieć. Poruszające jest to, jak bardzo zwyczajne było ich życie - chodzili do szkoły, pożyczali sobie książki i kasety magnetofonowe, zakochiwali się, planowali przyszłość. I spotykali się w bunkrze, żeby “wywoływać duchy”. Jak to się stało, kiedy? dlaczego?, że dwoje z nich w pewnym momencie postanawia złożyć w ofierze szatanowi swoich koleżankę i kolegę? Jak to możliwe, że nie tylko o tym fantazjują, ale z determinacją przeprowadzają swój plan do samego końca? Czy naprawdę wierzyli w szatana, w piekło i w demony? Czy rzeczywiście chcieli umrzeć? Przecież - jak zgodnie zeznali ich koledzy w sądzie - to w bunkrze, to była tylko zabawa. Przecież wszyscy chodzili do kościoła. Przecież chcieli żyć - iść na studia, zakładać rodziny, coś osiągnąć. Kontekst kulturowy, niezmienne od setek lat mechanizmy społeczne, które jak zwykle staramy się rozłożyć w naszym opowiadaniu na czynniki pierwsze, są bardzo ciekawe. Ale najbardziej przejmująca staje się konfrontacja z tymi pytaniami. I odpowiedź słowami jednego ze sprawców: “Nie wiem, dlaczego zabiliśmy Kamila i Karinę – to jest wszystko bez sensu”.I jeszcze jedno: kiedy w krótkim podrozdziale naszego opowiadania-reportażu podsumowaliśmy specyfikę przełomu wieków - grozę gospodarczej i egzystencjalnej niestabilności, teorie, w które wtedy wierzono - od masonów po nawiedzony wisiorki z pacyfką, lęk przed sekciarzami z jednej, a dresiarzami z drugiej strony, bezsilność policji, doniesienia o wojnach mafii i bezsensownych zbrodniach dokonywanych przez młodzież - sami osłupieliśmy. Co to były za czasy! Praca przy drugim sezonie programu "Opowiem ci o zbrodni" wyglądała trochę inaczej, ponieważ były też nagrania w terenie z Państwa udziałem, rekonstrukcje zdarzeń etc. Proszę trochę o tym że w ten sposób da się opowiedzieć więcej, pokazać kontekst, wejść w relację z miejscem, gdzie historia się wydarzyła. Dla nas wyjście ze studia to kolejne wyzwanie. Okazuje się, że praca na planie - szczególnie w terenie - to istna orka. Okazuje się, że nie ma nic trudniejszego, niż przejść się ulicą, opowiadając, tak, żeby to wyglądało naturalnie. Będąc przy kręceniu rekonstrukcji wydarzeń mieliśmy okazję popodglądać, jak robi się telewizję. To naprawdę ciężka praca, zawierająca niezwykły ładunek emocjonalny, który czasem detonuje. Dla nas - ludzi, którzy pracują słowem w swoim tempie i na własnych zasadach - to niezapomniane, a nawet trochę przerażające, doświadczenie. Ale warto było!Co okazało się najtrudniejsze podczas pracy nad sprawą z Rudy Śląskiej?Za każdym razem przy pracy nad realną sprawą daje o sobie znać niepokój i ciężar odpowiedzialności. Mówimy, piszemy o losach ludzi, którzy jeszcze żyją, którzy mają swoje rodziny. Jak mówić i pisać, żeby z jednej strony wyczerpująco przedstawić temat, a z drugiej strony nie dać ponieść się historii, nie popaść w przesadę, nie ulec pokusie dopisywania - emocji, motywacji. Nie przekroczyć cienkiej, czerwonej linii konfabulacji. W sprawie z Halemby trudne było również zmierzenie się z milczeniem tych, którzy wtedy byli w centrum wydarzeń. Szanujemy ich decyzję, rozumiemy, że nie chcą do tego wracać. Akta, ówczesna prasa, rozmowy z przedstawicielami wymiaru sprawiedliwości - z panią prokurator, adwokatem Roberta K. - musiały nam wystarczyć. Powrót na Śląsk był chyba miłym doświadczeniem? Mam na myśli oczywiście to, że mają Państwo stąd miłe wspomnienia z pracy nad "Pionkiem".Tak, Śląsk jest dla nas miejscem wyjątkowym. Przy zbieraniu materiałów do “Pionka” zakochaliśmy się w Śląsku - krainie niezwykłych napięć i kontrastów, które sprawiają, że jest to kraina piękna i mroku. Na Śląsk regularnie wracamy, wracają też nasi bohaterowie - Anka Serafin w końcu związała się ze Ślązakiem. Za każdym razem, gdy tu jesteśmy, uderza nas wyrazistość, bogactwo tego regionu, jego niezwykle sympatyczni i otwarci mieszkańcy (chociaż statystycznie to na Śląsku i w Zagłębiu najwięcej było seryjnych morderców). I historie, które wręcz domagają się opowiedzenia. Zobacz zdjęcia z wnętrza tego bunkra. To był ostatni mord rytualny w Polsce. W śląskim bunkrze zab... Nawiedzony dom w Myszkowie? Oni tam weszli! Ośrodki wypoczynkowe sprzed lat budzą sentyment ZDJĘCIAOktoberfest 2019 w Monachium [ZDJĘCIA, CIEKAWOSTKI, CENY]Przyczyny śmierci w woj. śląskim. Poznaj tragiczne dane pod Zawierciem! Ma 1,5 kilograma, znaleziono go obok...Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Właśnie takich trzech młodych ludzi (14, 17, 18 lat) z małej niemieckiej miejscowości Reichenbach, stało się ofiarami tej muzyki, satanizmu i magii. Najstarszy Rene pewnego dnia zmienił swój wygląd, przefarbował włosy na czarno i tak też zaczął się ubierać. Zainteresował się wiedzą tajemną, w opuszczonym domu zaczął
praktyki satanistyczne. Podlaska grupa satanistyczna liczyła kilkunastu członków, zanakłanianie do samobójstw i handel narkotykami skazano 23-letniego satanistę a zaprofanację grobów jego 19-letniego kolegę – obu na dwa lat więzienia;•⋅31 marca 1998 roku skierowany został do Sądu Rejonowego w Lipnie akt oskarżeniaprzeciwko założycielowi Zgromadzenia Wyznaniowego „Ruch Taoistyczny”oskarżonemu o bezprawne udzielanie uzdrowicielskich świadczeń lekarskich;•⋅ w 1998 roku na terenie Lublina popełniła samobójstwo członkini sekty NIEBO –przyczyną były nieporozumienia małżeńskie z innym członkiem sekty;•⋅•⋅w marcu 1999 roku w Rudzie Śląskiej, dwóch 19-latków dokonało rytualnego zabójstwana tle satanistycznym 19-letniej dziewczyny i 17 –letniego chłopaka;w lipcu 1999 roku Sąd Rejonowy w Ełku wydał wyrok w sprawie znieważenia zwłokludzkich przez dwóch satanistów, skazując ich na karę pozbawienia określenia stosunku państwa do omawianych zagrożeń mieści się zatem wzłożonym zagadnieniu demokratycznych praw i wolności człowieka obejmującym nie tylkoprawo do wolności religijnych lecz także prawo do wolności myśli, słowa, przekonań izrzeszeń, jako że wyrastają one z podstaw demokratycznego ustroju politycznego tych praw i wolności przez sekty jest podstawową przesłanką upoważniającąorgany państwa do zajęcia się tą kraje demokratyczne stoją przed problemem określenia stosunku państwa dozagrożeń ze strony sekt. Problemem tym zajmowały się wielokrotnie – począwszy od połowylat 80-tych - Parlament Europejski, który jest organem obejmującym 15 państw UniiEuropejskiej, o członkostwo w której Polska się ubiega, oraz Rada Europy, do której należąniemal wszystkie państwa Europejski w „ Rezolucji w sprawie ruchów kultowych w Europie” z 28 lutego1996 r. uznając, że działalność grup kultowych bądź stowarzyszeń o takim charakterze jestzjawiskiem szybko rozszerzającym się o rosnącym zróżnicowaniu i charakterze działania idostrzegając międzynarodowy charakter pewnych ruchów kultowych stwierdził, że ruchy teangażują się w działalność niedozwoloną, lub wręcz przestępczą, która jest pogwałceniempraw człowieka. Potwierdzając prawo do swobód światopoglądowych, sumienia i wyznaniajak też wolności zgromadzeń z uwzględnieniem ograniczeń wynikających z poszanowania8prawa do prywatności i ochrony przed niedozwolonymi praktykami wezwałczłonkowskie do:kraje•⋅ustalenia czy środki i instytucje sądownicze, finansowe i karne są adekwatne, byzapobiegać działalności kultowej, która ma charakter działalności bezprawnej,•⋅ zagwarantowania skuteczniejszej działalności władzy sądowniczej i policji zwykorzystaniem instrumentów dostępnych na poziomie działań międzynarodowych iczynnej współpracy, by walczyć z atakami na podstawowe prawa jednostki, czegodopuszczają się owe ruchy kultowe,•⋅podjęcia kroków zapewniających wymianę informacji w zakresie niniejszej przez Radę Europy rekomendacja na temat "Nielegalnej działalności sekt"z dnia 22 czerwca 1999 roku wezwała rządy krajów członkowskich do:•⋅•⋅•⋅•⋅•⋅•⋅•⋅powołania i wspierania niezależnych krajowych lub regionalnych centrów informacji ogrupach posiadających naturę religijną, ezoteryczną czy duchową,włączenia do generalnego programu edukacyjnego informacji o historii, filozofiinajważniejszych szkół myślenia i religii,wykorzystania procedur prawa karnego i cywilnego przeciwko nielegalnej działalnościpodejmowanej w imieniu grup posiadających naturę religijną, ezoteryczną czy duchową,upewnienia się, czy prawo dotyczące obowiązku szkolnego jest rygorystycznieprzestrzegane, a także czy właściwe organy państwowe podejmują odpowiednie kroki wrazie jego nieprzestrzegania,popierania, w razie potrzeby, powstawania pozarządowych organizacji dla rodzin i ofiargrup posiadających naturę religijną, ezoteryczną czy duchową, w szczególności w krajachEuropy wschodniej i środkowej,popierania zbliżania się do grup religijnych, które będą popierać tolerancję, zrozumienie,dialog i rozwiązywanie konfliktów,podjęcia stanowczych kroków przeciwko każdemu działaniu, które by dyskryminowałolub spychało na margines mniejszościowe grupy religijne lub Zgromadzenie zaleciło Komitetowi Ministrów:9 Już od 16 lat w okresie wakacyjnym Ogólnopolski Komitet Obrony przed Sektami i Przemocą prowadzi akcję informowania o zagrożeniach płynących z tzw. nowych
Czwartek, 10 sierpnia 2000 (00:30) Przed wakacyjną aktywnością sekt przestrzega Ogólnopolski Komitet Obrony przed Sektami. "Dla sekt wakacje to okres żniw. Zostawia się rodzinę, przyjaciół, nauczycieli czy księdza, któremu się ufa." - powiedział przewodniczący Komitetu Obrony przed Sektami, Ryszard Nowak. Ze 150 tysięcy ulotek przygotowanych na akcję "Lato bez sekt" Ogólnopolski Komitet Obrony przed Sektami rozprowadził około 60 tysięcy. Pozostałe będą rozprowadzane w szkołach. Nowak zauważył, że sekty staranniej niż kiedyś wybierają osoby, które pragną zwerbować: "Nie idą na ilość, nie chcą osób chorych fizycznie i psychicznie, nie chcą gangsterów, by nie mieć kłopotów z prawem" - powiedział. Dodał, że podobnie jak na Zachodzie, w Polsce sekty także starają się pozyskiwać dzieci wysoko postawionych osób. Wysłannicy sekt, werbując członków nierzadko "udają przyjaźń lub zakochanie się, podszywają się pod biznesmenów, oferując pracę". Ulotka "Sektom mówimy stop" informuje, że wiele sekt działa kamuflując się jako stowarzyszenia, salony odnowy zdrowia, kursy "poszerzania świadomości", fundacje, spółki cywilne. Ryszard Nowak zaznaczył, że sekty mogą też werbować na kursach językowych, koloniach i obozach letnich. W razie podejrzeń, że oferta edukacyjna lub wakacyjna jest formą aktywności sekty należy zasięgnąć informacji na temat danego przedsięwzięcia w kuratorium. Ulotka Komitetu wskazuje na niszczycielską rolę sekt, poprzez "stosowanie wyrafinowanych i głęboko nieetycznych technik manipulacji dla pozyskania członków i narzucenia im posłuszeństwa. „ Według Nowaka o poddaniu się wpływom sekty u powracających z wakacji dzieci może świadczyć nagła zmiana sposobu ubierania się, odżywiania, słuchanie innej niż dotychczas muzyki, krytyka rodziców i dotychczasowych znajomych. Przewodniczący podkreślił, że wymienione czynniki nie muszą koniecznie świadczyć o przystąpieniu do sekty i zalecił zaniepokojonym rodzicom kontakt z jedną z organizacji obrony przed sektami lub z policją. Według komitetu, liczba działających w Polsce sekt może sięgać tysiąca, a liczba osób do nich wciągniętych - 100 tysięcy. Do najniebezpieczniejszych sekt komitet zalicza Najwyższą Prawdę, Sektę Moona, Kościół Scjentologiczny, Rodzinę Miłości, Christian, Niebo, Antrovis i grupy satanistyczne. Według Nowaka, sekta Moona nie rozwija się w Polsce, natomiast zyskuje zwolenników "Bractwo Zakonne Himawanti" (odmówiono mu rejestracji przed pięcioma laty), w sprawie którego przed kilkoma tygodniami komitet skierował list do prokuratora generalnego, z powodu szkalowania przez tę sektę prokuratorów i sędziów. Adres internetowy Centrum Informacji o Sektach: 00:30
15. Polska musi mieć armię do obrony kraju i nie może nigdy brać udziału w wojnach imperialnych kolonizujących przyjazne nam kraje. 16. W katolickiej Polsce nie może być miejsca na sekty, masonerię i praktyki satanistyczne oraz na torturowanie zwierząt poprzez ubój rytualny, obcy naszej wierze i kulturze. 17.

Już od 16 lat w okresie wakacyjnym Ogólnopolski Komitet Obrony przed Sektami i Przemocą prowadzi akcję informowania o zagrożeniach płynących z tzw. nowych ruchów. Dzisiaj przed sektami ostrzegali warszawiaków. Z przygotowanych przez członków komitetu folderów można dowiedzieć się czym jest sekta, jakie są objawy wskazujące na kontakty z taką organizacją oraz jak obronić się przed werbunkiem. Ponieważ na ich działanie najbardziej narażona jest młodzież, członkowie komitetu prowadzą także prelekcje na koloniach. Ryszard Nowak, przewodniczący Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami i Przemocą, mówi, że manipulacja sekt dotyka także osoby, które dotknął kryzys gospodarczy. - W tym kryzysie, jaki jest teraz w Polsce, sektom łatwiej jest działać. Werbownicy są młodzi, doskonale przeszkoleni, wzbudzają zaufanie i zawsze mówią to, czego oczekujemy - mówi. Przewodniczący komitetu podkreśla, że dzisiaj trudniej ostrzegać przed sektami niż kiedyś. - Minęły już te czasy, kiedy działały oficjalnie, dzisiaj te grupy przeszły do podziemia, schowały się za stowarzyszeniami, fundacjami - tłumaczy. R. Nowak wśród najbardziej niebezpiecznych wymienia organizacje międzynarodowe, takie, jak: Sekta Moona, Kościół Scjentologiczny, Najwyższa Prawda, Christianie czy Rodzina Miłości oraz grupy satanistyczne. - Sekty w pierwszym kontakcie oferują pomoc w znalezieniu pracy czy rozwiązaniu problemów rodzinnych. Później jest tylko gorzej - przestrzega R. Nowak. - Jak już ktoś znajdzie się w zasięgu działania sekty, trudno mu pomóc. Osoba, która jest pod jej wpływem, staje się zamknięta, wrogo nastawiona do bliskich, zmienia znajomych, często także zaczyna się inaczej ubierać i co innego jeść. Wreszcie - znika z domu. To są sygnały, które powinny zaniepokoić rodzinę. Ważne, żeby w takim momencie rodzice zwrócili się po pomoc, żeby nie krzyczeli na dziecko, nie próbowali działać na własną rękę, bo to może przynieść odwrotny skutek - radzi przewodniczący komitetu. Ogólnopolski Komitet Obrony przed Sektami i Przemocą oferuje swoją pomoc. W okresie wakacyjnym od godz. 8 do 22 działa specjalny informacyjny numer telefonu, pod którym dyżurują członkowie komitetu. Można dzwonić pod numery (75) 717 35 78 oraz 519 460 880. Najwięcej zgłoszeń komitet odnotowuje właśnie w wakacje i podczas ferii zimowych.

Tradycyjnie najbardziej katolicki kontynent, jakim jest Ameryka Łacińska, stał się "jarmarkiem wartości duchowych", na którym Kościoły i sekty protestanckie zyskują coraz więcej terenu

Prev 1 2 Next Page 1 of 2 Recommended Posts Report post To nie jest kolejny topic z cyklu "Kill`em All Chrystians" ;) Chodzi o to, jakie mieliście/ macie kontakt z tego typu subkulturą. Chodzi mi o same fakty, a nie wywody i teorie, bo to już było. Co do mojego związku z tym tematem...... szczerze powiem, że nigdy nie miałem kontaktu z takimi ludźmi, większość to zwykli pozoranci, a sam na pewno nie jestem przedsawicielem Szatana na Polskę :) Moze conajwyżej Antychrystem, ale nim może być przecież każdy bez względu na wyznanie i nawet o tym nie wiedzieć :twisted: Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post Aj ups- pomyliłem fora- kasujcie, albo przenieście topic ;) Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post swego czasu mnie ludzie (glownie z mojej szkoly i klasy w liceum jak jeszcze tam uczeszcalem) uwazali za sataniste .. ;]] a to dlatego ze ubieralem sie na czarno i nosilem na szyi pentagram .. :P a co smieszniejsze byl to taki pentagram jaki mieli pielgrzymi .. :P ale wez czlowiekowi wytlumacz .. jak sobie wmowi zes satanista to nic nie pomoze :) tak czy siak mialem z tym wszystkim taki zwiazek jak z papierzem .. czyt. zaden :> Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post osobiście znam kilku satanistów, ale nie powiedziałbym że jestem nimi zachwycony Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post swego czasu mnie ludzie (glownie z mojej szkoly i klasy w liceum jak jeszcze tam uczeszcalem) uwazali za sataniste .. ;]] a to dlatego ze ubieralem sie na czarno i nosilem na szyi pentagram .. :P a co smieszniejsze byl to taki pentagram jaki mieli pielgrzymi .. :P ale wez czlowiekowi wytlumacz .. jak sobie wmowi zes satanista to nic nie pomoze :) tak czy siak mialem z tym wszystkim taki zwiazek jak z papierzem .. czyt. zaden :> No to witam w klubie- mnie za satanistę uważają od 2 klasy podstawowej :twisted: Dzisiaj usłyszałem teskt od kumpla "O, coś nowego! Nie masz dzisiaj czarnej koszulki!" :lol: Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post swego czasu mnie ludzie (glownie z mojej szkoly i klasy w liceum jak jeszcze tam uczeszcalem) uwazali za sataniste .. ;]] a to dlatego ze ubieralem sie na czarno i nosilem na szyi pentagram .. :P a co smieszniejsze byl to taki pentagram jaki mieli pielgrzymi .. :P ale wez czlowiekowi wytlumacz .. jak sobie wmowi zes satanista to nic nie pomoze :) tak czy siak mialem z tym wszystkim taki zwiazek jak z papierzem .. czyt. zaden :>U mnie takze mnie nazywaja satanista poniewaz nie uczeszczam na lekcje religii, ale w Boga i tak nie wieze po za tym nie mialem spotkania z saanistami Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post swego czasu mnie ludzie (glownie z mojej szkoly i klasy w liceum jak jeszcze tam uczeszcalem) uwazali za sataniste .. ;]] a to dlatego ze ubieralem sie na czarno i nosilem na szyi pentagram .. :P a co smieszniejsze byl to taki pentagram jaki mieli pielgrzymi .. :P ale wez czlowiekowi wytlumacz .. jak sobie wmowi zes satanista to nic nie pomoze :) tak czy siak mialem z tym wszystkim taki zwiazek jak z papierzem .. czyt. zaden :> SeciK nie byłeś satanistą tylko SZATANISTĄ :) I nie jest to odosobniony przypadek :) Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post JAkie siano :P gheheeh Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post Ale LOL :D Nie no.....to już czysta profanacja :lol: Przież wiadomo, że WSZYSCY sataniści mają długie włosy :twisted: :lol: A ci to wyglądają najwyżej na fanów Depeche Mode :lol: PS- fajny tekst " Rozbierz się i złóż swoje ciało w ofierze Szatanowi" 8O Masakra na maksa....i ten motyw z misiem- wieje grozą :lol: Ale zrąbali motyw- "Przyprowadź nam dziewicę"-a przecież widać, że ta laska to "dajka" :lol: PS2- końcówka jest niezła- przykład na to, kim są prawdziwi czytelnicy tego poj.......pisma :P Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post 8O 8O 8O (Tu automatyczna sekretarka. Nikyo w tej chwili lezy pod biurkiem i nie moze podejsc do klaiwatury. Jak wroci z leczenia psychiatrycznego to odpisze. Piiiiiii...) Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post Od dzisiaj chyba bede brawo kupowal :lol: Leze na podlodze i juz nie moge sie smiac. Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post To Brawo to mnie położyło ;) Racja wyglądają jak Depeshe ;) Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post Taaaaaaaaaa "Zbyt wiele o nas wiesz. Teraz już nie możesz się wycofać ani przed nami uciec" Buachachachacha. A jak nie posłuchsz to złożymy cię w ofierze bez względu czy jesteś dziewicą czy nie ;) Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post już mam dosyć odpowiadania w takich tematach ani Bóg ani Satn nie rulz u mnie... Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post Mnie daawno temu pociągał satanizm - trochę się kręciłem z kolesiami, czytaliśmy czarną biblię itp. Ale jakoś zmądrzałem. Teraz wyznaje kult pieniądza ;) Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post Po prostu czasem widze ludzi i mi sie smiac chce :D Idzie dzieciak 15-18 lat, czarna koszulka, dlugie wlosy, a babcie za nim krzycza "Szatanista" :D Nie moge :D A powaznie mowiac, troszke sie tym za mlodu interesowalem, ba, nawet LaVey'a przeczytalem :D I szczerze mowiac uwazam to za glupote :D A za debilizm uwazam gnojkow krojacych koty "w ofiarze szatanowi" Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post Po prostu czasem widze ludzi i mi sie smiac chce :D Idzie dzieciak 15-18 lat, czarna koszulka, dlugie wlosy, a babcie za nim krzycza "Szatanista" :D Nie moge :D A powaznie mowiac, troszke sie tym za mlodu interesowalem, ba, nawet LaVey'a przeczytalem :D I szczerze mowiac uwazam to za glupote :D A za debilizm uwazam gnojkow krojacych koty "w ofiarze szatanowi" Eeee....to coś poprzekręcali- koty się nie krojii, ale przybija do ściany :P PS- mam podobne zdanie na ten temat, a satanizm się nie kończy na LaVaey-u- interpretacjii jest mnustwo, a gł. nurtu trzeba szukać jeszcze za czasów Starożytnych- kult Dionizosa. Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post Wcale nie wygladaja jak depeche! :) no no no!! ;) Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post Depeche Mode proszę zostawić w spokoju! :wink: Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post Wcale nie wygladaja jak depeche! :) no no no!! ;) Depeche Mode proszę zostawić w spokoju! Spokojnie, bez urazy, nikt tu nic nie ma do Depesh Mode. Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post Depeche Mode jest ok! Ale jak sobie przypomnę, to w latach 80-90 tych mniej więcej tak wyglądał ich fan: czarna kórtka-płaszcz, czarne spodnie, czarne buty, włoski na żel, czrne okólarki- prawie jak Neo z Matrix-a ;) Tylko ten kiczowaty makijażyk, szczególnie u tych gości pasuje raczej do Punka z lat 70-tych. Jeszcze pamietam taki polski program, gdzie po jednej stronie byli np. fani Metallicy i Depeche Mode- jedni na drugich coś tam jechali :P Był na oba zespoły czas fascynacjii w Polsce, szkoda że już tego nie ma :? Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post PhantomG hehehe jak ja zartowałem :/ Dobra wyglądaja jak depeche i tyle ;) :D Slayer, wogole coś zainsteresowanie Polska przez DM jest jakies bardzo małe :/ Kumpel sie pytał ich menadzera czy planuja zahaczyc polske jakimś koncerterm to jak zwyskle.. albo w planach go nei ma albo dave owie: hope :) Do CZech jezdza sku. :/ :D Szkoda ze nei pamietam tego programu bo wz pryjemnoscia bym go sobie obejrzał :) Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post Jak to się kiedyś mówiło: Buty z blachy Brzuch wypięt Idzie depes Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post Jak to się kiedyś mówiło: Buty z blachy Brzuch wypięt Idzie depes Najsmieszniejsza rzecz jak slyszalem w tym miesiacu :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Takie teksty powinny byc zabronione bo doprowadzic mozna do nieumyslnego spowodowanie smierci przez uduszenie ze smiechu. Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post Mnie satanizm nie interesuje za bardzo ale wie sie pare rzeczy ;] a ogolnie to ATEIZM ROX :) Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post Widzialem to juz dosyc dawno-niezle niezle =] wogole to gazeta jest tez "niezla";>... moja durna cioteczna siostra namietnie czytala ta gazete... az wstyd sie przyznac... zawsze lubialem te "komiksy", takie zyciowe i prawdziwe =] Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post Jak to się kiedyś mówiło: Buty z blachy Brzuch wypięt Idzie depes Hm buty z blachy :? No martnensy sa nawet niezłe :) Brzuch.. cholera obrzarciuchy jedne :) Serio nei wiedziałem ze tak to jest (było) z nimi :D A spoko w sumie,lepiejj słuchac hip hopu ggdzie smpiewaja jak bardo bolała go kuska wstaja rano lewa noga :D ;) Zartuje oczywiscie :) Albo inaczej.. jak to oni sa biedni ... a w reku trzema kluczyki od merca :D Sory ale wyspałem sie dzis i denerwuje wszytkich :) kekeke Wybaczcie... ;) :D Quote Share this post Link to post Share on other sites Report post Share this post Link to post Share on other sites Report post yyyyyyy ... a kto takie dziadostwo wogóle qpuje ? :P :D :?: :!: :twisted: Quote Share this post Link to post Share on other sites Prev 1 2 Next Page 1 of 2 Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Sekty hinduistyczne, które z racji wielości świętych ksiąg i ich interpretacji, osiągnęły szczególne sukcesy na świecie. Możemy natknąć się sekty satanistyczne, które jednak, chcąc nie chcąc, odnoszą się do chrześcijaństwa, których filozofia stanowi zaprzeczenie wyznawanych przez chrześcijan wartości. NAZWA: Klub Rzymski OFICJALNY CEL: powstrzymać globalną katastrofę ekologiczną Koniec lat 60. XX wieku był w Europie czasem kryzysu politycznego i ekonomicznego. Wielu intelektualistów i naukowców zastanawiało się, jak stawić czoła problemom nowoczesnego świata. To wtedy włoski ekonomista AURELIO PECCEI (1908–1984) spotkał się ze szkockim naukowcem ALEXANDREM KINGEM (1909–2007), który piastował funkcję dyrektora OECD (Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju). Wspólnie wpadli na pomysł założenia nieformalnej organizacji, w ramach której wraz z innymi zaproszonymi osobistościami mogliby roztrząsać wielkie problemy ludzkości. Niedługo potem we włoskim Bellagio, siedzibie słynnej amerykańskiej rodziny miliarderów ROCKEFELLERÓW, po raz pierwszy spotkała się grupa prominentnych osób z całego świata. Tak powstał Klub Rzymski. Niektórzy podejrzewają, że jego cele względem świata nie są jednak zbyt czyste..Radziecki polityk MICHAIŁ GORBACZOW (ur. 1931), były prezydent USA BILL CLINTON (ur. 1946), założyciel firmy Microsoft BILL GATES (ur. 1955), były premier Wielkiej Brytanii TONY BLAIR (ur. 1953) czy były prezydent Czech VÁCLAV HAVEL (1936– 2011) - to tylko niektórzy ze sławnych członków Klubu Rzymskiego. Prawdziwy cel założenia organizacji do dziś jest przedmiotem spekulacji. Przede wszystkim autorzy teorii spiskowych są przekonani, że chodzi o grupę o doskonałej strukturze i dobrze przemyślanych PLAN? Niektórzy twierdzą, że nie chodzi o klub, w którym grupa dawnych wpływowych polityków, byłych prezydentów i biznesmenów spotyka się nad filiżanką kawy. Organizacja ma określony program polityczny. W jednej z wydanych przez nią książek pisze się o tzw. Lewiatanie. To legendarny potwór morski, wspominany w kilku miejscach w Starym Testamencie, ale według wielu osób chodzi w tym przypadku o metaforę superpaństwa, które ma powstać na gruzach wszystkich państw na świecie. Oficjalnie główną działalnością Klubu jest badanie globalnych problemów świata, w tym również tych związanych z zagrożeniami środowiska. Już w latach 70. Klub opublikował książkę zawierającą jego podstawowe założenie. To w niej możemy przeczytać, że "najbardziej naglącą sprawą jest globalne ocieplenie, które zagraża światowemu systemowi gospodarczemu i społecznemu". Jednym ze środków do naprawy sytuacji ma być depopulacja. Kontrola populacji jest niezbędnym i koniecznym elementem w planowaniu poprawy ludzkiego dobrobytu. Jest ważnym, aby wszystkie kraje dążące do rozwoju zwracały szczególną uwagę na własną politykę ludnościową. Jak i kiedy Klub zacznie wprowadzać swoje pomysły w życie, nie zostało podane do wiadomości publicznej. NAZWA: Opus Dei OFICJALNY CEL: szerzenie wiary katolickiej Pewnego dnia podczas modlitwy hiszpański ksiądz JOSEMARÍA ESCRIVÁ DE BALAGUER (1902–1975) zobaczył coś, co na zawsze zmieniło jego życie. Przemówił do niego sam Bóg i przekazał mu ważną misję. Ma założyć organizację krzewiącą chrześcijaństwo wśród niewiernych, pomagać im w rozwoju duchowym i szerzyć nowinę, iż każdy człowiek jest powołany do tego, by być świętym. W 1928 roku Josemaría założył Opus Dei, która po kilkudziesięciu latach stała się jedną z najbardziej kontrowersyjnych organizacji katolickich. W rzeczywistości chodziło o propagandowe i szpiegowskie narzędzie w rękach hiszpańskiego dyktatora FRANCISCA FRANCA (1892–1975)? Czy tak naprawdę Opus Dei to sekta o rygorystycznych regułach?PRANIE MÓZGÓW? Opus Dei to oficjalna organizacja katolicka, której celem jest krzewienie wiary chrześcijańskiej. Według wielu badaczy i obserwatorów w tym na przykład według amerykańskiego pisarza DANA BROWNA (ur. 1964) to sekta, której wpływy sięgają do najwyższych szczebli polityki nie tylko w Hiszpanii, lecz także w samym Watykanie. W rzeczywistości członkowie Opus Dei mają wspierać prawicowych ekstremistów i gromadzić niebagatelną fortunę. Francuska dziennikarka śledcza YVON LE VAILLANT napisała wiele artykułów na temat ludzi, którym udało się wydostać z tej przedziwnej organizacji. Według niej zachowywali się tak, jakby wyprano im mózgi. "Miałam wrażenie, jakby byli fizycznie i duchowo zupełnie wyssani z życia, psychicznie byli wciąż przywiązani do tej strasznej sekty" - pisała dziennikarka. Takim przypadkiem była również CATHERINE TISSIER, którą z Opus Dei po dziesięciu latach wyciągnęli ODDZIAŁ Catherine Tissier przez dziesięć lat była więziona i zmuszana do pracy jako sprzątaczka w szkole. Nie otrzymywała za to żadnego wynagrodzenia. "Nie mogłam o tym powiedzieć rodzicom. Kiedy próbowali się ze mną skontaktować, ludzie z Opus Dei mówili im, że należę do nich dobrowolnie i że mogą się ze mną spotykać raz na rok" - twierdzi dziś ponad czterdziestoletnia kobieta. Proces w sądzie przeciwko Opus Dei jednak przegrała, rzekomo z powodu niewystarczających dowodów. Organizacja zrzeszająca ponad dziewięćdziesiąt tysięcy ludzi bez większych problemów funkcjonuje dziś na całym świecie, nie tylko w Hiszpanii. Od 1989 roku Opus Dei działa również na terenie Polski. Czy rzeczywiście chodzi o organizację, która aktywnie udziela się w życiu Kościoła, czy za wszystkim skrywają się tajne praktyki, które mieszają w głowach wiernym?Zobacz także: Myśleli, że to tajna akcja. Amerykański pilot przerywa milczenie NAZWA: Zakon Dziewięciu Kątów OFICJALNY CEL: władza nadczłowieka nad światem Spalona katolicka kaplica z 1540 roku w miasteczku Saint-Tugdual, zniszczone nagrobki na cmentarzach, poprzewracane rzeźby i krzyże w wielu francuskich kościołach. W 2006 roku w Bretanii na zachodzie Francji doszło do wielu wydarzeń, które budziły w mieszkańcach strach. Serię ataków przeprowadzili jednak nie zwykli wandale, lecz dobrze zorganizowane grupy tajnego stowarzyszenia o nazwie Zakon Dziewięciu Kątów. Należą do niego fanatyczni wyznawcy satanizmu sympatyzujący z nazistowską ideologią. Czy można sobie wyobrazić gorsze połączenie? To właśnie w rocznicę objęcia władzy przez ADOLFA HITLERA (1889–1945) w Bretanii miały miejsce wspomniane incydenty. Francuskie media przy tej okazji przypomniały również niedawne samobójstwo dwóch nastolatek, które z największym prawdopodobieństwem również należały do tego zakonu. Czy naprawdę przeszły inicjację, która wyprała im mózgi, jak spekulowali dziennikarze?WIELE KONTROWERSJI Do dziś na całym świecie istnieje wiele sekt satanistycznych, ale to właśnie Zakon Dziewięciu Kątów uważany jest za najbardziej kontrowersyjną z nich. Powstał w latach 60. XX wieku w Anglii, założył go neonazista i satanista DAVID MYATT (ur. 1950). Inspirował się podobną tajną organizacją, która działała w nazistowskich Niemczech. Zakon szybko zaczął rosnąć w siłę, nowe oddziały zakładano nie tylko w Anglii, lecz także w innych państwach europejskich. Zakon posiada charakterystyczne stopnie hierarchii. System gradacji składa się z 7 etapów, a awans na kolejny etap to niezwykle trudne zadanie, zgodnie z wyznawanym elitaryzmem. Tym, którzy pragną wspiąć się na kolejne szczeble wtajemniczenia, zakon stawia trudne zadania do wykonania. Adepci poświęcają więc cały swój czas i pieniądze, by rozwijać się w ramach organizacji wyznającej satanizm, neonazizm i kult nadczłowieka. Agresja jest dozwolona, a nawet pochwalana. "Słabsi powinni ustąpić miejsca wybranym" - pisze o kulcie amerykański filozof i pisarz ROBERT ARP (ur. 1970). Czy członkowie zakonu mogą mieć w przyszłości realny wpływ na politykę? NAZWA: Dziewięciu Nieznanych Aśoki OFICJALNY CEL: chronić ludzką mądrość Niektóre z organizacji, o których piszemy, zna praktycznie każdy. Inaczej jest jednak w przypadku Dziewięciu Nieznanych – mało kto wie o ich istnieniu. Przy tym chodzi o pierwsze na świecie tajne stowarzyszenie, które ma utrzymywać swą władzę do dziś. Według legendy ponad dwa tysiące lat temu założył je władca indyjskiego imperium Maurjów AŚOKA (304–232 Jego celem było powstrzymanie wybuchu kolejnych wielkich wojen. Nowa organizacja miała potajemnie gromadzić i ukrywać informacje o najnowszych technologiach, tak, by nie doprowadzić do powstawania nowych rodzajów broni. I choć może się wydawać, że Dziewięciu Nieznanym nie udało się wypełnić swej misji, to według niektórych badaczy jest zupełnie odwrotnie. Konflikty wojenne, w których zginęły miliony ludzi, bez Dziewięciu mogły wybuchnąć o wiele wcześniej, powodując zagładę ludzkości. Podobno organizacja istnieje po dziś dzień. Jej członkowie porozumiewają się zakodowanym językiem i dysponują księgami, które zawierają w sobie całą mądrość ludzkości. Ma w nich nie brakować informacji typu "jak zabić człowieka jednym dotknięciem" czy instrukcji, jak podróżować w CZY POMAGAJĄ? O tym, że towarzystwo działa po dziś dzień, pisali badacze zagadek Francuz JACQUES BERGIER (1912–1978) i Belg LOUIS PAUWELS (1920– 1997). Twierdzili, że Dziewięciu Nieznanych zostawiło po sobie w historii wiele śladów, które świadczą o tym, iż rzeczywiście od dawna byli w posiadaniu najnowocześniejszych technologii. Jakie cele może sobie stawiać ta organizacja dzisiaj? Wciąż te same: nadzorować rozwój nowych broni. Podobno korzystają ze skomplikowanych narzędzi ekonomicznych i kontrolują media. Niektórzy autorzy teorii spiskowych twierdzą, że działalność stowarzyszenia działa na korzyść ludzkości. Zgromadzoną wiedzą zarządzają w odpowiedzialny sposób, a jego członkowie kierują się szlachetnymi pobudkami. Jeśli organizacja faktycznie istnieje, to jej działania należy rzeczywiście uznać za pozytywne? NAZWA: Iluminaci OFICJALNY CEL: wprowadzenie nowego porządku Iluminaci to tajna organizacja, o której w świecie teorii spiskowych dyskutuje się najczęściej. Jedni uważają, że od wieków sieje na świecie samo zło, sceptycy twierdzą zaś, że prawdopodobnie w ogóle nie istnieje, a legendy, które wokół niej powstały, nie mają żadnego oparcia w rzeczywistości. Ci jednak, którzy są przekonani o jej istnieniu, twierdzą, że członkowie Iluminatów kontrolują media, zasiadają w różnych rządach, zarządzają potężnymi firmami i pracują dla ważnych instytucji, takich jak ONZ czy NATO. Mają mieć również swych przedstawicieli w przemyśle muzycznym i filmowym. Po co? Aby za pomocą podprogowych przekazów wpływać na całą ludzkość. Według autorów teorii spiskowych mają bowiem jeden cel: wprowadzenie nowego światowego porządku opartego na ich HISTORII Historycznie rzecz biorąc, Zakon Iluminatów został założony w 1776 roku w Bawarii przez niemieckiego filozofa ADAMA WEISHAUPTA (1748–1830). To istniejące przez krótki czas tajne stowarzyszenie miało na celu uczynienie zbędnym panowanie ludzi nad ludźmi poprzez oświecenie (łac. illuminatus – oświecony) i doskonalenie moralne. Każdy członek zakonu otrzymywał podczas inicjacji tajne imię, a trzymanie w tajemnicy tego, co działo się wewnątrz organizacji, było jednym z głównych jej założeń. Ta zasada od początku sprawiała wielu członkom trudności... W każdym razie w wielu państwach zaczęto uznawać Iluminatów za podejrzaną organizację, która odrzuca Kościół i Boga. Członków zaczęto prześladować, aż w końcu całkowicie zakazano działalności zakonu. Według historyków mniej więcej w tym momencie zaczęły się rodzić różne teorie spiskowe, według których zakon uszczelnił swoje szeregi i działał w podziemiu, rozwijając własną ideologię i symbolikę. Dziś ma tworzyć ogólnoświatową sieć, a jego członkami są rzekomo czołowe postaci polityki, przemysłu i biznesu. Kto na przykład?KTO DO NICH NALEŻY? Amerykański badacz zagadek WES PENRE jest przekonany, że Iluminaci mają wielką władzę. Są właścicielami wszystkich międzynarodowych banków, koncernów naftowych, zajmują ważne stanowiska polityczne. Prócz wielu znanych polityków jednym z Iluminatów ma być na przykład założyciel portalu społecznościowego MARK ZUCKERBERG (ur. 1984) oraz wielu piosenkarzy i aktorów. Niektórzy twierdzą, że w osiągnięciu swoich celów Iluminaci nie cofają się przed radykalnymi rozwiązaniami, mają mieć na sumieniu wiele morderstw, porwań i sabotaży. Dla przykładu posądza się ich o sprowokowanie Wielkiej Rewolucji Francuskiej, o rozpętanie obu wojen światowych, o zamach terrorystyczny w Nowym Jorku w 2001 roku, a nawet obarcza się odpowiedzialnością za śmierć brytyjskiego piosenkarza JOHNA LENNONA (1940–1980). Co na to sceptycy? To wszystko wymagałoby nadludzkich umiejętności i wielu zaangażowanych w spiski osób. Tylko że im więcej ludzi, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że uda im się to wszystko utrzymać w tajemnicy, twierdzi amerykański historyk MICHAEL SHERMER (ur. 1954). Teoria o Iluminatach ma jednak na świecie coraz więcej zwolenników... NAZWA: wolnomularstwo OFICJALNY CEL: duchowe doskonalenie człowieka Drugą z najbardziej znanych tajnych organizacji jest masoneria. Pierwsze samodzielne stworzone przez przedstawicieli bogatego mieszczaństwa i arystokracji loże masońskie powstały pod koniec XVII wieku w Anglii i Szkocji. Według legendy korzenie wolnomularstwa sięgają jednak o wiele głębiej. Masoni odwołują się na przykład do podań o budowniczych piramid, a jednym z ich patronów jest budowniczy świątyni słynnego króla Izraela SALOMONA (1011–931 Nikt jednak nie wie, kto aktualnie należy do masonerii, jak wyglądają jej spotkania ani jakie są długofalowe cele tego ŚWIATOWY PORZĄDEK Według konstytucji masońskiej celem stowarzyszenia jest braterstwo i łączenie ludzi ponad podziałami, zwłaszcza politycznymi i religijnymi. Autorzy teorii spiskowych twierdzą, że to jedynie kamuflaż, a pięknie brzmiące słowa w rzeczywistości oznaczają próbę wprowadzenia nowego światowego porządku opartego na dyktaturze, w której zwykli ludzie staną się niewolnikami. Masoni jednak z uśmiechem przysłuchują się krążącym o nich legendom." Światem rządzą bankierzy, nie my" - twierdzi na przykład mistrz loży w amerykańskim Ohio STEPHEN JENNINGS i dodaje, że poszczególne loże zajmują się przede wszystkim doskonaleniu duchowym członków, edukacji i filantropii. Skąd wzięły się więc pogłoski, że masoni wpływali na wydarzenia historyczne, często posługując się manipulacją i przemocą?STOPIEŃ WTAJEMNICZENIA Wielka Rewolucja Francuska, powstanie Stanów Zjednoczonych, zamach na FRANCISZKA FERDYNANDA HABSBURGA (1863–1914) - to tylko niektóre z wydarzeń, które miały zostać sprowokowane przez masonów. Czy rzeczywiście wpływają na bieg historii? Tajemniczo prezentuje się również wewnętrzna struktura wolnomularstwa. Ruch ten posiada niezwykle rozbudowaną i tajemniczą symbolikę, a członkowie przechodzą przez różne stopnie wtajemniczenia, od ucznia, przez czeladnika, po mistrza. Podobno nie wszyscy masoni wiedzą, jakie są rzeczywiste plany stowarzyszenia. Masonami byli na przykład amerykański prezydent GEORGE WASHINGTON (1732–1799), brytyjski polityk WINSTON CHURCHILL (1874–1965) a w Polsce między innymi polityk STANISŁAW KOSTKA POTOCKI (1755–1821) i autor polskiego hymnu JAN HENRYK DĄBROWSKI (1755–1818). I choć masoni otwarcie mówią o swym stowarzyszeniu, nie wiadomo, jak wyglądają ich tajne posiedzenia, na jakie tematy dyskutują i jakie są ich cele w poszczególnych państwach. NAZWA: Bilderberg OFICJALNY CEL: dyskusja nad globalnymi problemami Zimna wojna trwa w najlepsze. Sowieci zaczęli rozwijać swój program kosmiczny i przynajmniej na początku wiedli w tej dziedzinie zdecydowany prym. Niedługo potem uruchomili pierwszą elektrownię jądrową, a Zachód z jeszcze większym niepokojem oczekiwał, co może się wydarzyć. Tymczasem na zaproszenie holenderskiej rodziny królewskiej i rodziny amerykańskich milionerów ROCKEFELLERÓW do małego miasteczka Oosterbeek w Holandii przybywa 130 najbardziej wpływowych polityków demokratycznego świata. Mają wziąć udział w nietypowym spotkaniu w hotelu Bilderberg, na które nie zostały zaproszone żadne media. Ten fakt od razu wzbudził wiele podejrzeń i wątpliwości, które jedynie wzmocniły się, kiedy po szesnastu miesiącach elitarna grupa spotkała się ponownie, również bez udziału mediów. Dziennikarze, którzy próbowali dowiedzieć się prawdy o grupie Bilderberg, napotykali na ścianę milczenia, mówi amerykański pisarz H. PAUL JEFFERS, który temu tematowi poświęcił jedną ze swoich ZAMKNIĘTYMI DRZWIAMI To wręcz niewiarygodne, że przez tyle lat nikomu nie udało się dowiedzieć, co było tematem spotkań grupy Bilderberg. Do opinii publicznej dostały się jedynie szczątkowe informacje. Na przykład w 2003 roku reporterzy brytyjskiej stacji telewizyjnej BBC dowiedzieli się, że na spotkaniu w 1955 roku planowano zjednoczenie europejskich państw i wprowadzenie wspólnej waluty. Czy to właśnie wtedy powstały podwaliny dzisiejszej Unii Europejskiej? Bilderberg uważany jest za jedną z najbardziej tajemniczych organizacji w historii ludzkości. Autorzy teorii spiskowych są przekonani, że za zamkniętymi drzwiami decydują się losy świata. Tę tezę mają potwierdzać zagadkowe wypowiedzi niektórych polityków, którzy brali udział w spotkaniach. Na przykład brytyjski polityk DENISE HEALEYE (1917–2015) powiedział kiedyś, że tezy o powstaniu rządu światowego nie są dalekie od prawdy. Niektórzy z nas w Bilderberg sądzą, że świat nie może w nieskończoność walczyć między sobą, że nie możemy dłużej przyglądać się, jak giną miliony niewinnych ludzi. Myślę, że jedno państwo, jedno społeczeństwo – to dobry pomysł. NAZWA: Skull and Bones OFICJALNY CEL: pomagać swym własnym członkom Najbardziej znana tajna organizacja uniwersytecka jest jednocześnie najdziwniejszą pozycją w naszym zestawieniu. Stowarzyszenie Skull and Bones zostało założone na prestiżowym Uniwersytecie Yale w amerykańskim mieście New Haven w 1832 roku przez generała WILLIAMA HUNTINGTONA RUSSELLA (1809–1885) i przyszłego polityka ALPHONSA TAFTA (1810–1891). Wzorowali się przede wszystkim na europejskich tajnych stowarzyszeniach, głównie na Zakonie Iluminatów. Mieli jednak zupełnie inne cele, od początku zależało im przede wszystkim na wsparciu własnych członków i zapewnieniu im jak najlepszego startu w karierze politycznej oraz dostępu do najwyższych sfer społeczeństwa. Pomysł powstania takiego klubu studenckiego został zaakceptowany przez uniwersytet, który od samego początku szczodrze finansował jego działania. Do klubu szybko dołączyło wielu studentów, którzy zaczęli tworzyć jego strukturę, tradycję i SILNYCH PRZYWÓDCÓW? Członkami Skull and Bones byli na przykład amerykański prezydent GEORGE W. BUSH (ur. 1946) i sekretarz stanu JOHN KERRY (ur. 1943). Podobno teczki dotyczące stowarzyszenia i jego działalności w tajnych archiwach CIA i USSS są dość opasłe. Niektórzy twierdzą, że członkowie klubu odgrywali kluczową rolę w trakcie ważnych decyzji w czasie ziemnej wojny, być może są odpowiedzialni za wiele kontrowersyjnych projektów, w tym za program MK-ULTRA. Dziennikarze twierdzą, że niezwykle trudno uzyskać jakiekolwiek informacje na temat działalności klubu. Rozmawiałam z ponad setką członków. Czułam, że niektórzy są zmęczeni całą tą otoczką tajemnicy i chętnie opowiedzieliby mi trochę pikantnych szczegółów, ale jakby się czegoś bali, jednak większość była do mnie nastawiona negatywnie, niektórzy mi nawet grozili, twierdzi amerykańska pisarka ALEXANDRA ROBBINS (ur. 1976) i potwierdza, że jednym z celów klubu jest obsadzenie swoich członków na kluczowych politycznych stanowiskach. Czy zawsze są to kierujący się najwyższymi moralnymi zasadami, silni przywódcy, jak twierdzą sami członkowie stowarzyszenia? NAZWA: Ordo Templi Orientis OFICJALNY CEL: nieznany Cały XIX wiek był złotym okresem dla okultystycznych stowarzyszeń, które w magicznych rytuałach, mistyce i dziwnych obrządkach widziały szanse na zdobycie wiedzy... i władzy. Większość z tych organizacji nie wytrzymała próby czasu, a dziś ich nazwy to pusto brzmiące słowa. Jedna z nich działa jednak po dziś dzień, a przez wielu badaczy jest uważana za najbardziej wpływową i najbardziej tajemniczą organizację religijną w historii. Ordo Templi Orientis, bo tak nazywa się ten zakon, powstał w 1905 roku jako prywatny klub zrzeszający mężczyzn interesujących się magią seksualną, mrocznymi rytuałami. Z początku klub zapewniał rozrywkę dla wyższych sfer. Strukturą i filozofią nawiązywał do innych tajnych organizacji, przede wszystkim do wolnomularstwa. Członkiem został brytyjski okultysta ALEISTER CROWLEY (1875–1947), jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci w historii. To on uczynił magię jedną z podstaw funkcjonowania zakonu?TO TYLKO ZABAWA W MAGIĘ? Do dziś nie jest jasne, jak w pierwszej połowie XX wieku pod kierunkiem Crowleya wyglądała działalność Ordo Templi Orientis. Mówi się, że członkowie przeprowadzali satanistyczne rytuały i urządzali orgie seksualne, ale niektórzy badacze twierdzą, że zakon koncentrował się raczej na nawiązaniu kontaktu z demonami i innymi mistycznymi istotami. W 1918 roku podczas seksualnego rytuału Crowleyowi udało się otworzyć międzygwiezdny portal. Do naszego świata przybył wtedy pozaziemski byt o imieniu Lam, pisała amerykańska pisarka ROSEMARY GUILEY. Nie wiadomo jednak, co działo się potem. Nie wiadomo również, czym członkowie zakonu zajmują się dziś. Współcześnie do należy kilka tysięcy członków z 58 państw. Chodzi o nieszkodliwą zabawę, jak twierdzą sceptycy?Autor: FILIP APEL Więcej fascynujących historii w serwisie jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Sekty działają bardzo dynamicznie, werbują ludzi wrażliwych, inteligentnych, ciekawych świata, poszukujących, ale przede wszystkim ludzi szukających miłości i akceptacji. Znam kobietę, która poprzez brak zainteresowania ze strony rodziców, bardzo szybko odnalazła się w takiej destrukcyjnej grupie.
Kilka dni temu w Szamotułach odbyło się spotkanie grupy uznawanej za sektę lub jak mówią specjaliści grupę psychomanipulacyjną. Grupa zbierała tam pieniądze na dwa złote pręty, które mają być złożone w piramidzie Cheopsa 11 listopada tego Grupa ta jest nam dobrze znana - mówi Joanna Kęcińska z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu. - Ludzie wydają ogromne sumy pieniędzy po to, aby ocalić się z mającego nadejść niebawem końca świata. Są to niejednokrotnie prawnicy, nauczyciele, dziennikarze. Dla ich rodzin to dramaty. Rozpadają się małżeństwa, dzieci trafiają do domów dziecka - także:Ktoś, kogo omami sekta, zrywa kontakty z bliskimiSąd ma rozstrzygnąć rodzinny konflikt z rzekomą sektą w tleGrupa, która ostatnio spotkała się w Szamotułach, na swojej stronie internetowej podaje informację, że współpracuje z archeologami z Uniwersytetu Wrocławskiego oraz Uniwersytetu w Kairze. - Sprawdziliśmy. To nieprawda - mówi Joanna Kęcińska. - Powoływanie się na autorytety to typowe działanie takich grup - dodaje. Dziesięć lat temu przy rynku Jeżyckim znajdowało się główne centrum dowodzenia sekty, która zwerbowała do "rajskiej wioski" kilkunastu studentów ASP, którzy nigdy nie wrócili z wyjazdu w Bieszczady. W tej chwili grupy psychomanipulacyjne swoich adeptów zapraszają przeważnie na kilkudniowe zjazdy. Efekt jest ten sam: izolacja od rodziny, utrata majątku i zgoda na rząd mówi dominikanin o. Emil Smolana z poznańskiego Centrum Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach, wbrew pozorom na działanie takich grup najbardziej narażeni są ludzie w wieku od 35. do 45. roku życia. - Jednak w przypadku młodzieży jest to dużo bardziej dramatyczne dla rodziców - mówi dominikanin. - Pamiętam przypadek, kiedy nastolatek wyjechał na światowe spotkania Taizé. Nie wrócił z nich. Odnalazł się później podczas spotkania Taizé w Poznaniu. Był już jednak pełnoletni i jedyne co można było zrobić, to wylegitymować go i poinformować rodziców, że ich syn żyje. On nie chciał z nimi kontaktu - mówi o. prawo nie zezwala ani na monitorowanie tego typu grup, ani na rozwiązania siłowe wobec osób, które im uległy. - Możemy coś zrobić tylko w przypadku nieletnich. Jednak gdy pełnoletnia osoba jedzie na drugi koniec Europy poszukiwać kryształów czy kamieni i wydaje na to cały majątek, jesteśmy bezsilni - tłumaczy Joanna też uwagę, że ruchy te będą się nasilać ze względu na zbliżający się rok 2012.

Sekty w sieci. Współcześnie człowiek (zwłaszcza młody) spędza większość swego wolnego czasu przed monitorem komputera. Statystyki mówią że 35 - 40 % młodych ludzi w Polsce, nie potrzebuje już obecności drugiego człowieka, gdyż jego miejsce zajął właśnie komputer.

A moj kumpel ma biblie satanistyczna i co dziwne czyta ja :/ Cuz brak zajecia(normalnrgo) pooduje wytworzenie sie choroby umysłowej :/ :) Ta książka to niezły dowcip :P Może o tym nie wiecie, ale przypomnę LaVay był przedstawicielem Kościoła Szatana w latach 60-tych ubiegłego wieku. Satanizm to była jego interpretacja, dlatego też była to sekta- czyli pewien wykrzywiony obraz oryginału. I tutaj nikt nie powie dokładnie, czym właściwie jest satanizm, bo ten nie ma jako takiego początku w jednej religii, gdyż przedstawienie zła było w każdej na różny sposób. A "nowoczesny" jest iście zżynką z kultu Dionizosa- zaspokajanie własnych pragnień, wolność umysłowa, własne zasady, niepodleganie sugestii np. odpowiedników księży, a przede wszystkim bardzo szeroko opisana sexualność- to tylko nieliczne cechy tego kultu. Rzeczywista wiara w istnienie diabła tożsamego z tym, w którego wierzą chrześcijanie, jest w tej grupie stosunkowo rzadka. Oskarżenia o satanizm Religie monoteistyczne zakładają, że prawdziwy Bóg jest jeden, a inne obiekty kultu są bezsilnymi wytworami natury i człowieka, albo też demonami - złymi duchami, zbuntowanymi przeciw Bogu. Likanie, przy nas wampiry są niczym - taki podpis umieścił pod jednym ze zdjęć na swoim profilu na Facebooku Bartłomiej Waśniewski - ojciec 6-miesięcznej Madzi z Sosnowca, zamordowanej w styczniu 2012 roku. Zdjęcie przedstawia Waśniewskiego na leśnym cmentarzu, przy starym nagrobku. Charakterystycznie wygląda jego prawe oko: zmniejszona do mikroskopijnych rozmiarów źrenica znajduje się w górnej części oka. Nie wygląda to ani na fotomontaż, ani na złudzenie optyczne. Na zdjęciach zrobionych przez kamery telewizyjne, takiego efektu nie ma. Gdy zdjęcie z cmentarza odnaleźli dociekliwi internauci, dziennikarz tabloidu zapytał Waśniewskiego, co to ma znaczyć. Ojciec małej Madzi tłumaczył, że to głupi, dziecinny żart. Zaprzeczył, aby należał do jakiejkolwiek sekty. Przyznał jednak, że interesuje się śmiercią, wampirami i wilkołakami. To ostatnie może być ważną informacją z punktu widzenia śledztwa. Czyżby zainteresowania Waśniewskiego miały związek ze śmiercią jego córki? Z akt prokuratorskiego śledztwa wynika, że w momencie, gdy cała śląska policja szukała zaginionej Madzi, jej rodzice zachowywali się wyjątkowo spokojnie, a matka Madzi zaproponowała mężowi, aby poszli do kina i obejrzeli… horror. Kim są likanie? To satanistyczna sekta (nie jest popularna ani szczególnie znana), która dąży do przemiany człowieka w wilkołaka. Aby ta przemiana nastąpiła, konieczne jest złożenie ofiary z człowieka, najlepiej z dziecka, i wypicie jego krwi. Likanie słuchają demonicznej muzyki i ubierają się na czarno. Medycyna zna zjawisko likanotropii, które definiowane jest jako wiara w możliwość przemiany w wampira. Nie wiadomo, czy sekty likanów działają w Polsce, a jeśli tak, to jak są liczne i kto z wpływowych osób jest ich członkiem. Diaboliczny scenariusz Wstrząsający jest fragment aktu oskarżenia, w którym odtworzono przebieg zbrodni. Wynika z niego, że matka planowała zabójstwo, gdyż dziecko przeszkadzało jej w ułożeniu sobie życia. Feralnego dnia rzuciła niemowlaka na podłogę, a gdy to go nie zabiło, udusiła go rękami. Potem włożyła zwłoki niemowlęcia do wózka, wywiozła i zakopała. ?W związku z tym wydarzeniem prokuratura wyjaśnia jeszcze rolę Bartłomieja. Pomagał bowiem żonie znieść po schodach wózek z dzieckiem. Czy to możliwe, aby nie zauważył, że jego córeczka jest martwa? Charakterystyczne jest również zachowanie Katarzyny po śmierci córki. Najpierw robiła wokół siebie szum, starając się awansować do roli celebrytki. Potem zajęła się tańcem erotycznym, następnie - skąpo ubrana - pozowała do sesji zdjęciowej fotoreporterowi "Super Expressu", w końcu zniknęła i została odnaleziona dopiero na Podlasiu w towarzystwie przypadkowo poznanych mężczyzn. Trudno się dziwić, że ta historia zainspirowała dziennikarzy, którzy nagłaśniali szczegóły zbrodni i szczegóły późniejszej ucieczki Katarzyny oraz jej perypetie z wymiarem sprawiedliwości. Ciężko jednak zrozumieć, dlaczego w mainstreamowych mediach zabrakło informacji o "mrocznych" zainteresowaniach rodziców Madzi i o ewentualnych związkach Bartłomieja z likanami. Od mrocznych gier do morderstwa W połowie grudnia 2012 opinią publiczną wstrząsnęła informacja o strzelaninie w szkole w Newtown w Stanach Zjednoczonych. Jej sprawcą był 20-letni Adam Lanza - syn nauczycielki pracującej w tej szkole. Kobieta była rozwiedziona, nie poświęcała synowi zbyt dużo czasu. I to ona, zastrzelona w swojej sypialni, została jego pierwszą ofiarą. Potem Lanza wszedł do szkoły uzbrojony w cztery pistolety i zastrzelił dwudziestu uczniów oraz sześcioro dorosłych (w tym psychologa szkolnego i nauczycieli). Otoczony przez policję, popełnił samobójstwo. Tragedia w Newtown zdominowała czołówki mediów w Stanach Zjednoczonych. Potem rozgorzała dyskusja na temat powszechnego dostępu do broni. A wąska grupa dziennikarzy postanowiła prześwietlić życiorys Adama Lanzy i jego rodzinę. Ten trop doprowadził dziennikarzy "Daily Mail" i "Christian Times" do sensacyjnych ustaleń. Okazało się, że chłopiec od najmłodszych lat interesował się grami komputerowymi, których głównym motywem był świat wampirów i upiorów. Mało tego, Lanza czcił Szatana, prowadził nawet specjalną stronę jemu poświęconą. Słowo "diabeł" pisał tam czerwoną czcionką, stylem gotyckim, co wyróżniało je na czarnym tle. Szkolni koledzy Lanzy wspominali, że inspirację do swoich działań zabójca czerpał właśnie z tej strony internetowej. Lanza miał również dużą wiedzę o głośnych zbrodniach satanistycznych. Przy okazji śledztwa wyszło również na jaw, że w Newtown istnieje Kościół Szatana. Nie jest jasne, czy młody morderca miał jakieś związki z tą sektą. Nie wiadomo, jaki jest zasięg jej działalności ani kto do niej należy. Sekta nie podaje bowiem swojego oficjalnego adresu. Na jej stronie internetowej znajduje się jedynie adres e-mail i dane skrytki pocztowej, oraz mapa przedstawiająca okolicę, w której spotykać się mają sataniści. "Rycerz ciemności" i brak skruchy Satanistyczne motywy widoczne są również w zbrodni, która wstrząsnęła Ameryką w lipcu 2012 roku. Podczas premiery filmu "Mroczny Rycerz powstaje" 24-letni James Holmes zaczął strzelać do publiczności. Zabił 12 osób, ranił 58. Gdy został zatrzymany przez policję, wyjawił, że stylizował się na "Jokera" - satanistyczną postać z filmu, który oglądał. W filmie "Joker" to masowy morderca, schizofrenik pozbawiony empatii. Naśladując swojego bohatera, Holmes przefarbował włosy na czerwono. Holmes był świetnie wykształcony. Pisał doktorat z medycyny, miał objąć stanowisko neurologa. Był jednocześnie fanem wampiryzmu, mrocznych gier komputerowych. Katolicki ksiądz Dwight Longenecker - egzorcysta i felietonista publikujący na stronie internetowej Patheos - przeanalizował informacje z Colorado i doszedł do wniosku, że Holmes był najprawdopodobniej opętany przez diabła. Coś przydarzyło się temu wrażliwemu naukowcowi, pisał ks. Longenecker. Zmienił się w potwora. Coś poruszyło się w jego świadomości i w jego sercu i Zły wszedł. Zły opanował jego życie i wykończył go. Amerykańskie media pokazują relacje z procesu Holmesa. W jego zachowaniu nie widać skruchy. Rasizm i "Biblia Szatana" W kwietniu 1999 roku dwaj uczniowie: 18-letni Eric Harris i 17-letni Dylan Klebold, dokonali słynnej masakry w Columbine High School. Zabili 15 osób, ranili 28. Potem popełnili samobójstwo. Drobiazgowe śledztwo wykazało, że obaj fascynowali się czarną muzyką, czarną magią, śmiercią i okultyzmem. Jedna z koleżanek zabójców mówiła policjantom (jej relację przywołał później "Independent"), że obaj uczniowie najczęściej rozmawiali o śmierci i przemocy. I "nienawidzili ludzi". Planowali wielki zamach, który miał zabić sporo osób. W dzień, kiedy dokonali masakry i zginęli, pirotechnicy policyjni zabezpieczyli około 30 ładunków wybuchowych domowej roboty, prawdopodobnie przez nich skonstruowanych. Harris był ponadto zafascynowany rasizmem i nazizmem. Ściany jego pokoju były ozdobione swastykami i innymi nazistowskimi symbolami. Nastolatkowie dokonali zbrodni 20 kwietnia, czyli w 110. rocznicę urodzin Adolfa Hitlera. W pokoju Harrisa policjanci znaleźli również "Biblię Szatana" autorstwa La Veya. Na egzemplarzu były ślady jej używania (odciski palców Harrisa). Śledczy są zgodni, że to prawdopodobnie z tej lektury obaj nastoletni mordercy czerpali inspirację do zbrodni. Podobne satanistyczne motywy znajdujemy również w działaniu Roberta Steinhäusera - licealisty, który w 2002 roku dokonał osławionej "Masakry w Erfurcie" (zabił 13 uczniów, dwóch studentów-praktykantów i policjanta), a potem popełnił samobójstwo. Śledztwo wykazało, że był on zafascynowany satanizmem i czarną magią. Swoje listy podpisywał jako "Syn Szatana" - taki też wybrał nick dla siebie. Policjanci odkryli, że był członkiem sekty satanistycznej. Jednak wątek ten niespecjalnie zainteresował niemieckie media. Oficjalnie za przyczynę masakry uznano frustrację Steinhäusera, wynikającą z pogorszenia się jego sytuacji w szkole (wcześniej bardzo dobrze się uczył, w pewnym momencie przestał być prymusem, zaczął dostawać gorsze oceny) i relacji z rówieśnikami. Strzały opętanego W Polsce temat satanizmu wypłynął pod koniec lat 80. XX wieku, kiedy na festiwalu w Jarocinie została odprawiona pierwsza czarna msza. W latach 90. głośno było o rytualnych samobójstwach popełnianych przez młodych ludzi zafascynowanych satanizmem oraz o zbrodniach dokonywanych przez czcicieli Złego. Najgłośniejszym było morderstwo dwójki nastolatków w Rudzie Śląskiej w 1999 roku. Zostali złożeni w ofierze diabłu podczas czarnej mszy. Sprawcy zbrodni - Tomasz S. i Robert K. - zwabili dwoje młodszych kolegów do bunkra przy kopalni, obiecując wieczór "wywoływania duchów". Wcześniej S. namalował na ścianach symbole satanistyczne, później ustawił płonące świece. Po dokonaniu zabójstwa, obaj sataniści mieli sami odebrać sobie życie. Jednak na to zabrakło im odwagi. Zostali skazani odpowiednio na 25 lat więzienia i dożywocie. Wątek satanistyczny pojawił się w zabójstwie trzech policjantów w więzieniu w Sieradzu. 26 marca 2007 roku przyjechali odebrać aresztanta, który miał zostać przewieziony do sądu. Nagle w ich stronę zaczął strzelać 28-letni Damian C. - strażnik. Zabił trzech policjantów (aresztant przeżył). Został za to skazany na dożywocie. Gdy już wyrok się uprawomocnił, a sam C. zaczął odbywać karę, chęć spotkania się z nim wyraził egzorcysta. Ksiądz z łódzkiej archidiecezji zaobserwował niepokojące objawy, wskazujące na to, że C. był w chwili popełniania zbrodni pod wpływem złego ducha. Miał się dostać w jego szpony kilka miesięcy wcześniej. Wykazywał objawy typowe dla osób opętanych. Sam C. przyznawał później, że w chwili zbrodni kierowały nim nieznane moce. Od gry do zbrodni Od początku lat 90. XX wieku gwałtownie rośnie ilość zbrodni, w których występują wątki satanistyczne, najczęściej jako inspiracja. Wpływ na to ma z pewnością popularność horrorów, mrocznych filmów, wampiryzmu, gier komputerowych, których głównym motywem jest śmierć, zabijanie, podróże przez piekło. Sprzyja temu zanik tradycyjnej rodziny oraz odejście od zasad moralnych i wiary. Szczególnie widoczne jest to u ludzi młodych, których psychika nie jest ukształtowana. Pozbawieni rodzinnego ciepła, wychowani w świecie bez autorytetów, bez wartości, są narażeni na pokusy satanistyczne. Niektórzy wchodzą do świata magii, duchów, horrorów i wampirów, a w świat ten wciągają ich głębiej "mroczne" gry komputerowe. Kolejnym krokiem jest lektura "Biblii Szatana", a później całkowite podporządkowanie się poleceniom diabła. Co bardziej pokrzywdzeni chwytają za broń i biegną kogoś zabić, aby złożyć ofiarę Szatanowi. Wpływ na to ma popularność mrocznych filmów, wampiryzmu i gier komputerowych, których głównym motywem jest zabijanie i podróże przez piekło. Sprzyja temu zanik tradycyjnej rodziny i odejście od zasad moralnych wiary.
Sekty a polityka Grupy religijne (w tym i sekty), które podobnie jak Kościoły, związki wyznaniowe i stowarzyszenia posługują się formami prawnymi, często jednak ukrywają swoje religijne oblicze, prowadząc fundacje, spółki prawa cywilnego, szkoły i placówki oświatowo-wychowacze, instytuty naukowe, organizując terapie, kursy, np
Co łączy tragiczną śmierć Madzi z Sosnowca, zabójstwo strażnika więziennego w Sieradzu, rytualne samobójstwa i niedawne strzelaniny w amerykańskich szkołach? Może satanistyczna inspiracja ich sprawców? Ten wątek pomija większość mediów relacjonujących głośne zbrodnie ostatnich miesięcy. Likanie, przy nas wampiry są niczym - taki podpis umieścił pod jednym ze zdjęć na swoim profilu na Facebooku Bartłomiej Waśniewski - ojciec 6-miesięcznej Madzi z Sosnowca, zamordowanej w styczniu 2012 roku. Zdjęcie przedstawia Waśniewskiego na leśnym cmentarzu, przy starym nagrobku. Charakterystycznie wygląda jego prawe oko: zmniejszona do mikroskopijnych rozmiarów źrenica znajduje się w górnej części oka. Nie wygląda to ani na fotomontaż, ani na złudzenie optyczne. Na zdjęciach zrobionych przez kamery telewizyjne, takiego efektu nie ma. Gdy zdjęcie z cmentarza odnaleźli dociekliwi internauci, dziennikarz tabloidu zapytał Waśniewskiego, co to ma znaczyć. Ojciec małej Madzi tłumaczył, że to głupi, dziecinny żart. Zaprzeczył, aby należał do jakiejkolwiek sekty. Przyznał jednak, że interesuje się śmiercią, wampirami i wilkołakami. To ostatnie może być ważną informacją z punktu widzenia śledztwa. Czyżby zainteresowania Waśniewskiego miały związek ze śmiercią jego córki? Z akt prokuratorskiego śledztwa wynika, że w momencie, gdy cała śląska policja szukała zaginionej Madzi, jej rodzice zachowywali się wyjątkowo spokojnie, a matka Madzi zaproponowała mężowi, aby poszli do kina i obejrzeli… horror. Kim są likanie? To satanistyczna sekta (nie jest popularna ani szczególnie znana), która dąży do przemiany człowieka w wilkołaka. Aby ta przemiana nastąpiła, konieczne jest złożenie ofiary z człowieka, najlepiej z dziecka, i wypicie jego krwi. Likanie słuchają demonicznej muzyki i ubierają się na czarno. Medycyna zna zjawisko likanotropii, które definiowane jest jako wiara w możliwość przemiany w wampira. Nie wiadomo, czy sekty likanów działają w Polsce, a jeśli tak, to jak są liczne i kto z wpływowych osób jest ich członkiem. Diaboliczny scenariusz Wstrząsający jest fragment aktu oskarżenia, w którym odtworzono przebieg zbrodni. Wynika z niego, że matka planowała zabójstwo, gdyż dziecko przeszkadzało jej w ułożeniu sobie życia. Feralnego dnia rzuciła niemowlaka na podłogę, a gdy to go nie zabiło, udusiła go rękami. Potem włożyła zwłoki niemowlęcia do wózka, wywiozła i zakopała. W związku z tym wydarzeniem prokuratura wyjaśnia jeszcze rolę Bartłomieja. Pomagał bowiem żonie znieść po schodach wózek z dzieckiem. Czy to możliwe, aby nie zauważył, że jego córeczka jest martwa? Charakterystyczne jest również zachowanie Katarzyny po śmierci córki. Najpierw robiła wokół siebie szum, starając się awansować do roli celebrytki. Potem zajęła się tańcem erotycznym, następnie - skąpo ubrana - pozowała do sesji zdjęciowej fotoreporterowi "Super Expressu", w końcu zniknęła i została odnaleziona dopiero na Podlasiu w towarzystwie przypadkowo poznanych mężczyzn. Trudno się dziwić, że ta historia zainspirowała dziennikarzy, którzy nagłaśniali szczegóły zbrodni i szczegóły późniejszej ucieczki Katarzyny oraz jej perypetie z wymiarem sprawiedliwości. Ciężko jednak zrozumieć, dlaczego w mainstreamowych mediach zabrakło informacji o "mrocznych" zainteresowaniach rodziców Madzi i o ewentualnych związkach Bartłomieja z likanami. Od mrocznych gier do morderstwa W połowie grudnia 2012 opinią publiczną wstrząsnęła informacja o strzelaninie w szkole w Newtown w Stanach Zjednoczonych. Jej sprawcą był 20-letni Adam Lanza - syn nauczycielki pracującej w tej szkole. Kobieta była rozwiedziona, nie poświęcała synowi zbyt dużo czasu. I to ona, zastrzelona w swojej sypialni, została jego pierwszą ofiarą. Potem Lanza wszedł do szkoły uzbrojony w cztery pistolety i zastrzelił dwudziestu uczniów oraz sześcioro dorosłych (w tym psychologa szkolnego i nauczycieli). Otoczony przez policję, popełnił samobójstwo. Tragedia w Newtown zdominowała czołówki mediów w Stanach Zjednoczonych. Potem rozgorzała dyskusja na temat powszechnego dostępu do broni. A wąska grupa dziennikarzy postanowiła prześwietlić życiorys Adama Lanzy i jego rodzinę. Ten trop doprowadził dziennikarzy "Daily Mail" i "Christian Times" do sensacyjnych ustaleń. Okazało się, że chłopiec od najmłodszych lat interesował się grami komputerowymi, których głównym motywem był świat wampirów i upiorów. Mało tego, Lanza czcił Szatana, prowadził nawet specjalną stronę jemu poświęconą. Słowo "diabeł" pisał tam czerwoną czcionką, stylem gotyckim, co wyróżniało je na czarnym tle. Szkolni koledzy Lanzy wspominali, że inspirację do swoich działań zabójca czerpał właśnie z tej strony internetowej. Lanza miał również dużą wiedzę o głośnych zbrodniach satanistycznych. Przy okazji śledztwa wyszło również na jaw, że w Newtown istnieje Kościół Szatana. Nie jest jasne, czy młody morderca miał jakieś związki z tą sektą. Nie wiadomo, jaki jest zasięg jej działalności ani kto do niej należy. Sekta nie podaje bowiem swojego oficjalnego adresu. Na jej stronie internetowej znajduje się jedynie adres e-mail i dane skrytki pocztowej, oraz mapa przedstawiająca okolicę, w której spotykać się mają sataniści. "Rycerz ciemności" i brak skruchy Satanistyczne motywy widoczne są również w zbrodni, która wstrząsnęła Ameryką w lipcu 2012 roku. Podczas premiery filmu "Mroczny Rycerz powstaje" 24-letni James Holmes zaczął strzelać do publiczności. Zabił 12 osób, ranił 58. Gdy został zatrzymany przez policję, wyjawił, że stylizował się na "Jokera" - satanistyczną postać z filmu, który oglądał. W filmie "Joker" to masowy morderca, schizofrenik pozbawiony empatii. Naśladując swojego bohatera, Holmes przefarbował włosy na czerwono. Holmes był świetnie wykształcony. Pisał doktorat z medycyny, miał objąć stanowisko neurologa. Był jednocześnie fanem wampiryzmu, mrocznych gier komputerowych. Katolicki ksiądz Dwight Longenecker - egzorcysta i felietonista publikujący na stronie internetowej Patheos - przeanalizował informacje z Colorado i doszedł do wniosku, że Holmes był najprawdopodobniej opętany przez diabła. Coś przydarzyło się temu wrażliwemu naukowcowi, pisał ks. Longenecker. Zmienił się w potwora. Coś poruszyło się w jego świadomości i w jego sercu i Zły wszedł. Zły opanował jego życie i wykończył go. Amerykańskie media pokazują relacje z procesu Holmesa. W jego zachowaniu nie widać skruchy. Rasizm i "Biblia Szatana" W kwietniu 1999 roku dwaj uczniowie: 18-letni Eric Harris i 17-letni Dylan Klebold, dokonali słynnej masakry w Columbine High School. Zabili 15 osób, ranili 28. Potem popełnili samobójstwo. Drobiazgowe śledztwo wykazało, że obaj fascynowali się czarną muzyką, czarną magią, śmiercią i okultyzmem. Jedna z koleżanek zabójców mówiła policjantom (jej relację przywołał później "Independent"), że obaj uczniowie najczęściej rozmawiali o śmierci i przemocy. I "nienawidzili ludzi". Planowali wielki zamach, który miał zabić sporo osób. W dzień, kiedy dokonali masakry i zginęli, pirotechnicy policyjni zabezpieczyli około 30 ładunków wybuchowych domowej roboty, prawdopodobnie przez nich skonstruowanych. Harris był ponadto zafascynowany rasizmem i nazizmem. Ściany jego pokoju były ozdobione swastykami i innymi nazistowskimi symbolami. Nastolatkowie dokonali zbrodni 20 kwietnia, czyli w 110. rocznicę urodzin Adolfa Hitlera. W pokoju Harrisa policjanci znaleźli również "Biblię Szatana" autorstwa La Veya. Na egzemplarzu były ślady jej używania (odciski palców Harrisa). Śledczy są zgodni, że to prawdopodobnie z tej lektury obaj nastoletni mordercy czerpali inspirację do zbrodni. Podobne satanistyczne motywy znajdujemy również w działaniu Roberta Steinhäusera - licealisty, który w 2002 roku dokonał osławionej "Masakry w Erfurcie" (zabił 13 uczniów, dwóch studentów-praktykantów i policjanta), a potem popełnił samobójstwo. Śledztwo wykazało, że był on zafascynowany satanizmem i czarną magią. Swoje listy podpisywał jako "Syn Szatana" - taki też wybrał nick dla siebie. Policjanci odkryli, że był członkiem sekty satanistycznej. Jednak wątek ten niespecjalnie zainteresował niemieckie media. Oficjalnie za przyczynę masakry uznano frustrację Steinhäusera, wynikającą z pogorszenia się jego sytuacji w szkole (wcześniej bardzo dobrze się uczył, w pewnym momencie przestał być prymusem, zaczął dostawać gorsze oceny) i relacji z rówieśnikami. Strzały opętanego W Polsce temat satanizmu wypłynął pod koniec lat 80. XX wieku, kiedy na festiwalu w Jarocinie została odprawiona pierwsza czarna msza. W latach 90. głośno było o rytualnych samobójstwach popełnianych przez młodych ludzi zafascynowanych satanizmem oraz o zbrodniach dokonywanych przez czcicieli Złego. Najgłośniejszym było morderstwo dwójki nastolatków w Rudzie Śląskiej w 1999 roku. Zostali złożeni w ofierze diabłu podczas czarnej mszy. Sprawcy zbrodni - Tomasz S. i Robert K. - zwabili dwoje młodszych kolegów do bunkra przy kopalni, obiecując wieczór "wywoływania duchów". Wcześniej S. namalował na ścianach symbole satanistyczne, później ustawił płonące świece. Po dokonaniu zabójstwa, obaj sataniści mieli sami odebrać sobie życie. Jednak na to zabrakło im odwagi. Zostali skazani odpowiednio na 25 lat więzienia i dożywocie. Wątek satanistyczny pojawił się w zabójstwie trzech policjantów w więzieniu w Sieradzu. 26 marca 2007 roku przyjechali odebrać aresztanta, który miał zostać przewieziony do sądu. Nagle w ich stronę zaczął strzelać 28-letni Damian C. - strażnik. Zabił trzech policjantów (aresztant przeżył). Został za to skazany na dożywocie. Gdy już wyrok się uprawomocnił, a sam C. zaczął odbywać karę, chęć spotkania się z nim wyraził egzorcysta. Ksiądz z łódzkiej archidiecezji zaobserwował niepokojące objawy, wskazujące na to, że C. był w chwili popełniania zbrodni pod wpływem złego ducha. Miał się dostać w jego szpony kilka miesięcy wcześniej. Wykazywał objawy typowe dla osób opętanych. Sam C. przyznawał później, że w chwili zbrodni kierowały nim nieznane moce. Od gry do zbrodni Od początku lat 90. XX wieku gwałtownie rośnie ilość zbrodni, w których występują wątki satanistyczne, najczęściej jako inspiracja. Wpływ na to ma z pewnością popularność horrorów, mrocznych filmów, wampiryzmu, gier komputerowych, których głównym motywem jest śmierć, zabijanie, podróże przez piekło. Sprzyja temu zanik tradycyjnej rodziny oraz odejście od zasad moralnych i wiary. Szczególnie widoczne jest to u ludzi młodych, których psychika nie jest ukształtowana. Pozbawieni rodzinnego ciepła, wychowani w świecie bez autorytetów, bez wartości, są narażeni na pokusy satanistyczne. Niektórzy wchodzą do świata magii, duchów, horrorów i wampirów, a w świat ten wciągają ich głębiej "mroczne" gry komputerowe. Kolejnym krokiem jest lektura "Biblii Szatana", a później całkowite podporządkowanie się poleceniom diabła. Co bardziej pokrzywdzeni chwytają za broń i biegną kogoś zabić, aby złożyć ofiarę Szatanowi. Wpływ na to ma popularność mrocznych filmów, wampiryzmu i gier komputerowych, których głównym motywem jest zabijanie i podróże przez piekło. Sprzyja temu zanik tradycyjnej rodziny i odejście od zasad moralnych wiary.
Raport "Czarna lista przestępczych sekt w Polsce" adresowany jest głównie do ośrodków i grup zawodowych, którym szczególnie zależeć powinno na losie najmłodszych członków naszego
Ta muzyka jest dla nas groźna? Ksiądz ostrzega Na stronie pojawiły się informacje ostrzegające osoby, które słuchają muzyki heavy-metalowej, przed zgubnym skutkiem tychże utworów. Według autora tekstu w tym rodzaju muzyki podświadomie przekazywane są najróżniejsze treści od perwersji seksualnych, przez apele do buntu przeciw ustalonym normom, sugestie samobójcze, nawoływanie do zabójstw, aż do oddania się szatanowi.
.