Mapa Polski jest ci dobrze znana? Utrudniamy zadanie i pytamy o tę z okresu PRL-u. Pamiętasz liczbę województw, ich stolice i ułożenie na mapie? Rzuć na nią okiem ostatni raz przed przystąpieniem do quizu, rozsiądź się wygodnie w fotelu i do dzieła! Pogodynka Elżbieta Sommer miała mapę Polski w małym palcu. Jak ty sobie poradzisz?

iStockCuzco To Miasto W Peruwiańskich Andach Które Było Stolicą Imperium Inków I Znane Jest Z Pozostałości Archeologicznych I Hiszpańskiej Architektury Kolonialnej - zdjęcia stockowe i więcej obrazów Ameryka PołudniowaPobierz to zdjęcie Cuzco To Miasto W Peruwiańskich Andach Które Było Stolicą Imperium Inków I Znane Jest Z Pozostałości Archeologicznych I Hiszpańskiej Architektury Kolonialnej teraz. Szukaj więcej w bibliotece wolnych od tantiem zdjęć stockowych iStock, obejmującej zdjęcia Ameryka Południowa, które można łatwo i szybko #:gm1409002971$9,99iStockIn stockCuzco to miasto w peruwiańskich Andach, które było stolicą Imperium Inków i znane jest z pozostałości archeologicznych i hiszpańskiej architektury kolonialnej. – Zdjęcia stockoweCuzco to miasto w peruwiańskich Andach, które było stolicą Imperium Inków i znane jest z pozostałości archeologicznych i hiszpańskiej architektury kolonialnej. - Zbiór zdjęć royalty-free (Ameryka Południowa)OpisCuzco is a city in the Peruvian Andes that was the capital of the Inca Empire and is known forObrazy wysokiej jakości do wszelkich Twoich projektów$ z miesięcznym abonamentem10 obrazów miesięcznieNajwiększy rozmiar:5056 x 3456 piks. (42,81 x 29,26 cm) - 300 dpi - kolory RGBID zdjęcia:1409002971Data umieszczenia:17 lipca 2022Słowa kluczoweAmeryka Południowa Obrazy,Ameryka Łacińska Obrazy,Architektura Obrazy,Cusco Province Obrazy,Cuzco Obrazy,Dolina Obrazy,Dom - Budowla mieszkaniowa Obrazy,Fotografika Obrazy,Góra Obrazy,Góry Andy Obrazy,Historia Obrazy,Horyzontalny Obrazy,Inkowie Obrazy,Kierunki podróży Obrazy,Kolonializm Obrazy,Krajobraz Obrazy,Krajobraz miejski Obrazy,Kultura Ameryki Łacińskiej Obrazy,Pokaż wszystkieCzęsto zadawane pytania (FAQ)Czym jest licencja typu royalty-free?Licencje typu royalty-free pozwalają na jednokrotną opłatę za bieżące wykorzystywanie zdjęć i klipów wideo chronionych prawem autorskim w projektach osobistych i komercyjnych bez konieczności ponoszenia dodatkowych opłat za każdym razem, gdy korzystasz z tych treści. Jest to korzystne dla obu stron – dlatego też wszystko w serwisie iStock jest objęte licencją typu licencje typu royalty-free są dostępne w serwisie iStock?Licencje royalty-free to najlepsza opcja dla osób, które potrzebują zbioru obrazów do użytku komercyjnego, dlatego każdy plik na iStock jest objęty wyłącznie tym typem licencji, niezależnie od tego, czy jest to zdjęcie, ilustracja czy można korzystać z obrazów i klipów wideo typu royalty-free?Użytkownicy mogą modyfikować, zmieniać rozmiary i dopasowywać do swoich potrzeb wszystkie inne aspekty zasobów dostępnych na iStock, by wykorzystać je przy swoich projektach, niezależnie od tego, czy tworzą reklamy na media społecznościowe, billboardy, prezentacje PowerPoint czy filmy fabularne. Z wyjątkiem zdjęć objętych licencją „Editorial use only” (tylko do użytku redakcji), które mogą być wykorzystywane wyłącznie w projektach redakcyjnych i nie mogą być modyfikowane, możliwości są się więcej na temat obrazów beztantiemowych lub zobacz najczęściej zadawane pytania związane ze zbiorami zdjęć.
\n\n \n które miasto nie było stolicą polski
Ćwiczenie 1. Wyobraź sobie, że jesteś doradcą władz odradzającej się Rzeczypospolitej. Na podstawie wiedzy, którą już masz, przydziel najbardziej kompetentną osobę do pełnienia każdej z trzech funkcji. Wybierz spośród polityków zaprezentowanych na fotografiach Józefa Piłsudskiego, Romana Dmowskiego i Wojciecha Korfantego.
„Chciałem, by Warszawa była wielka. […] I Warszawa jest wielka”. (23 września 1939 r., Warszawa. Z ostatniego przemówienia prezydenta Warszawy Stefana Starzyńskiego) W 1918 r. po 123 latach zaborów Polska odzyskała niepodległość, a Warszawa ponownie stała się stolicą i siedzibą władz państwowych. W ciągu kolejnych 20 lat miasto dynamicznie się rozwijało, przybywało nowych budynków i gmachów użyteczności publicznej. Eugeniusz Haneman. Warszawa, Polska, okres powojenny. Dokumentacja zniszczeń – kościół pw. Św. Augustyna przy ul. Nowolipki 48/50 wśród gruzów getta. © Eugeniusz Haneman Były oczywiście rejony zaniedbane, gdzie nie było ani pięknie, ani wielkomiejsko. Rosły jednak nowe osiedla mieszkaniowe, powstawały nowoczesne dzielnice. Liczba ludności wzrosła z niespełna 800 tys. w 1918 r. do prawie 1 mln 300 tys. osób w 1939 r. Warszawa była siódmym pod względem ludności miastem Europy, wyprzedzając Rzym czy Madryt. Była też wielkim centrum przemysłowym, a jednocześnie miastem pięknym i różnorodnym, prawdziwie europejskim, określanym mianem Paryża Północy. Prezydent Warszawy Stefan Starzyński miał wizję jej dalszego rozwoju. Planował budowę metra, nowych dworców i lotniska, a nawet organizację wystawy światowej. Wspaniałe plany i projekty przerwał wybuch drugiej wojny światowej. Co więcej, zmiótł z powierzchni ziemi miasto. Część z tego, co zostało rozebrano po wojnie. Warszawa to jednak miasto nieujarzmione. Miasto, które odradziło się niczym feniks z popiołów. Terror mógł dotknąć każdego Warszawa była pierwszą stolicą, która postanowiła przeciwstawić się zbrodniczemu totalitaryzmowi. Po czterech tygodniach bohaterskiej obrony, 28 września 1939 r., stolica Polski skapitulowała. Kilka dni później zniszczonymi ulicami Warszawy przeszła niemiecka defilada zwycięstwa, którą przyjmował sam Hitler. Rozpoczęła się okrutna pięcioletnia okupacja. Niemcy w okupowanej Polsce od pierwszych tygodni prowadzili politykę bezwzględnego terroru, zmierzającą do wyniszczenia polskiej ludności. Warszawa, jako nie tylko największe, ale i najbardziej aktywne społecznie, politycznie i kulturalnie skupisko Polaków, stała się terenem jego szczególnego nasilenia. Stosunek władz okupacyjnych do stolicy Polski i jej mieszkańców najlepiej oddaje wypowiedź generalnego gubernatora okupowanych ziem polskich Hansa Franka: „W kraju tym znajduje się pewien punkt będący źródłem wszelkich nieszczęść; jest nim Warszawa. Gdyby w Generalnej Guberni nie było Warszawy, wówczas trudności, z którymi się borykamy, zmalałyby o 4/5. Warszawa jest i będzie ogniskiem wszelkich zaburzeń, miejscem, z którego niepokój rozchodzi się po całym kraju” (Okupacja i ruch oporu w Dzienniku Hansa Franka 1939–1945, t. 2: 1943–1945, wybór i oprac. pod nauk. kier. S. Płoskiego: L. Dobroszycki i in., Warszawa 1970, s. 327-328). Okupant natychmiast przystąpił do organizowania niemieckiego aparatu administracyjnego i policyjnego, którego brutalność miała odstraszyć warszawiaków od wszelkiej działalności niepodległościowej, kulturalnej, a nawet ekonomicznej. Na ulicach Warszawy prowadzono kontrole dokumentów, dokonywano rewizji, zatrzymań i egzekucji. Wśród aresztowanych znalazł się jej prezydent, współorganizator obrony miasta we wrześniu 1939 r., wspomniany już Stefan Starzyński (został zamordowany przez Gestapo w grudniu 1939 r., dokładne miejsce jego śmierci do dziś nie jest znane). Podczas ulicznych łapanek, dochodziło do masowych aresztowań przypadkowych przechodniów; większość z nich wywożono na roboty przymusowe do III Rzeszy lub do obozów koncentracyjnych. Słupy ogłoszeniowe przynosiły informacje o kolejnych egzekucjach. Terror niemiecki mógł dotknąć każdego bez wyjątku. Warszawa w planach III Rzeszy Przeszło milionowa stolica Polski, zgodnie z założeniami okupanta, została odarta ze wszystkich atrybutów metropolii i stołeczności oraz zdegradowana do roli miasta powiatowego. Okupant miał też swoje przerażające plany odnośnie jej przyszłego kształtu. Na początek wydał nakaz pozostawienia ruin zniszczonych budynków, tak aby przypominały Polakom o klęsce 1939 r. Następnie pojawiły się wizje jej przebudowy i germanizacji. Już w grudniu 1939 r. do Warszawy przybyli niemieccy architekci, Hubert Gross i Otto Nurnberger, autorzy przebudowy Würzburga dla potrzeb NSDAP. Otrzymali oni zadanie przygotowania planów rozbiórkowych Warszawy i budowy na jej miejscu nowego niemieckiego miasta („Die Neue Deutsche Stadt Warschau”). Obłąkana koncepcja zakładała dziesięciokrotne zmniejszenie obszaru miasta wraz z redukcją liczby jego mieszkańców do 130 tys. W prawobrzeżnej części Warszawy miał znajdować się obóz dla ok. 30 tys. ludności polskiej. Kolejne koncepcje zakładały, iż w wyburzonym centrum stolicy Polski staną monumentalne budowle nazistowskie. Pojawił się pomysł przebudowy pl. Zamkowego. Na miejscu Zamku Królewskiego, siedziby prezydenta i symbolu państwowości polskiej, stanąć miała Hala Kongresowa NSDAP. Kolumnę Zygmunta III Wazy natomiast miała zastąpić wielka statua germańskiej bogini zwycięstwa. Wobec konieczności wojennych zaczęto przekształcać miasto w ośrodek produkcyjny na potrzeby armii niemieckiej. Warszawa, Polska, 1939 – 1944, Pałac Saski, widok przed wojną. © The National Digital Archives Swoje zbrodnicze plany wobec Warszawy okupant w pełni zrealizował podczas Powstania Warszawskiego i po jego upadku. Znamienne są słowa Reichsführera SS Heinricha Himmlera wygłoszone 21 września 1944 r., kiedy trwało jeszcze Powstanie Warszawskie, do dowódców okręgów wojskowych i komendantów szkół oficerskich: „Z punktu widzenia historycznego jest błogosławieństwem, że Polacy to robią. Po pięciu, sześciu tygodniach wybrniemy z tego. A po tym Warszawa, stolica, głowa, inteligencja tego byłego 16, 17–milionowego narodu Polaków będzie zniszczona, tego narodu, który od 700 lat blokuje nam Wschód i od czasu pierwszej bitwy pod Tannenbergem leży nam na drodze. A wówczas, historycznie, polski problem nie będzie już wielkim problemem dla naszych dzieci i dla wszystkich, którzy po nas przyjdą, ba, nawet już dla nas” (Zbrodnie okupanta w czasie Powstania Warszawskiego w 1944 roku (w dokumentach), oprac. S. Datner, K. Leszczyński, Warszawa 1969, s. 306). Zagłada miasta i jego mieszkańców Planowana z pełną premedytacją zagłada Warszawy odbywała się etapami. Do pierwszych zniszczeń doszło w trakcie kilkutygodniowego niemieckiego oblężenia Warszawy we wrześniu 1939 r. W gruzach legło wówczas 10% zabudowy. Straty osobowe wyniosły ok. 6 tys. żołnierzy i ok. 10 tys. cywilów. Największych zniszczeń doznało, głównie od nalotów, Śródmieście. Ucierpiały też przedmieścia miasta, na przedpolach których toczyły się zaciekłe walki. Zbombardowane zostały liczne prestiżowe dla miasta obiekty, takie jak Zamek Królewski, liczne pałace, Teatr Wielki, gmach Filharmonii czy gmach giełdy. Po zajęciu miasta okupant natychmiast przystąpił do rabowania najbardziej wartościowych dzieł sztuki, wyposażenia fabryk, luksusowych mieszkań oraz majątku należącego do osób, które uznane zostały za Żydów. Od chwili, gdy w czerwcu 1941 r. wojska niemieckie zaatakowały Związek Sowiecki, okupowana przez Niemców stolica Polski stała się celem nalotów – tym razem sowieckich. Choć celem były elementy infrastruktury miejskiej, to bomby spadały również na dzielnice mieszkaniowe niszcząc i uszkadzając kamienice. W 1939 r. w Warszawie żyła druga co do wielkości po Nowym Jorku społeczność żydowska. Jesienią 1940 r. władze niemieckie utworzyły odizolowaną od reszty miasta żydowską dzielnicę, tworząc największe getto w okupowanej Europie. Na obszarze 4 km2 stłoczono 400 tys. ludzi. W marcu 1941 r. liczba ta wzrosła do 460 tys. Okupant wykorzystywał skazanych na zagładę jako tanią siłę roboczą. W ciągu półtora roku w getcie zginęło z głodu i wycieńczenia około 100 tys. osób. W 1942 r. w wyniku wielkiej akcji likwidacyjnej ponad 300 tys. Żydów Niemcy wywieźli do obozu zagłady w Treblince. Kolejne próby wywiezienia i wymordowania mieszkańców getta spotkały się z ich oporem. W kwietniu 1943 r. w getcie wybuchło Powstanie. Straty wyniosły ponad 60 tys. osób zamordowanych i wywiezionych do obozów. Po upadku Powstania Niemcy przystąpili do systematycznej akcji zrównywania z ziemią terenów getta. Zniszczeniu uległo wówczas kolejne 15% zabudowy Warszawy. Fragment centrum miasta przestał praktycznie istnieć. 1 sierpnia 1944 r. w Warszawie wybuchło kolejne powstanie. Tym razem za broń chwycili żołnierze Polskiego Państwa Podziemnego. Przez 63 dni Polacy stawiali zaciekły opór przeważającym siłom wroga. Była to jedna z najbardziej zażartych bitew miejskich w historii. Na wieść o wybuchu walk w Warszawie Hitler i Himmler wydali zbrodniczy rozkaz zabicia wszystkich mieszkańców, miasto zaś miało zostać zrównane z ziemią. Unicestwiona stolica Polski miała być przestrogą dla innych miast europejskich, które odważą się wystąpić przeciwko III Rzeszy. Rozkaz ten był skrupulatnie realizowany od pierwszych chwil Powstania. W różnych rejonach miasta dochodziło do egzekucji wziętych do niewoli powstańców i cywilów. Niemcy pacyfikowali każdą zdobytą dzielnicę. Procederowi temu towarzyszyły mordy, gwałty i podpalenia. Do największych zbrodni doszło w zachodniej części miasta (na Woli i Ochocie), gdzie w ciągu kilku dni zamordowano 50 tys. mężczyzn, kobiet i dzieci. W skali całej Warszawy zginęło od 130 do 150 tys. cywilów. Straty wśród powstańców były znacznie mniejsze i wyniosły około 18 tys. osób. W wyniku nieustannych bombardowań i ostrzału artyleryjskiego zniszczeniu uległo około 25% substancji miasta. Po upadku Powstania dokonał się ostatni akt zagłady stolicy Polski. Zgodnie z postanowieniami układu o zaprzestaniu działań wojennych w Warszawie oddziały Armii Krajowej miały złożyć broń i wyjść do niewoli. Warszawę opuścić musiała również ludność cywilna. W ciągu kolejnych dni kolumny ludzi z resztkami dobytku na plecach opuszczały zrujnowane miasto. Rozpoczął się największy dramat w dziejach Warszawy jaki przeżyli jej mieszkańcy. Ogółem Niemcy wysiedlili ponad pół miliona warszawiaków, skazując ich na śmierć, głód i poniewierkę. Osoby niezdolne do pracy – łącznie 350 tys. osób – trafiło na osiedlenie w głąb okupowanej Polski, resztę wywieziono na roboty przymusowe do III Rzeszy (150 tys.) oraz do obozów koncentracyjnych (60 tys.). Sama Warszawa miała zniknąć z powierzchni ziemi i służyć jedynie jako punkt przeładunkowy dla Wehrmachtu. Wcześniej jednak miasto miało zostać oczyszczone z wszelkich dóbr materialnych. Po wypędzeniu mieszkańców Warszawy specjalne oddziały przystąpiły do grabieży tego, co jeszcze pozostało. W planowym rabowaniu i grabieniu Warszawy uczestniczyły trzy piony: wojskowy, cywilny oraz SS i policji. Istniała swoista specjalizacja, co poszczególne piony mają rabować. Tak np. Wehrmacht demontował i wywoził wyposażenia fabryk, urządzenia gospodarcze, maszyny, surowce, żywność, tekstylia, kable, przewody elektryczne i inne. SS rabowało tekstylia, futra, dywany, pieniądze i wszelkie kosztowności. Pojawił się nawet spór między gubernatorem dystryktu warszawskiego Ludwigiem Fischerem a namiestnikiem Kraju Warty Arturem Greiserem, który z nich ma zabrać meble z Warszawy. Jeden z badaczy Marian Chlewski wyliczył, że Niemcy wywieźli wówczas z Warszawy 45 tys. wagonów zrabowanych dóbr. Do oczyszczonych rejonów miasta ze wszystkiego co posiadało jakąkolwiek wartość materialną, wkraczali podpalacze z Brandkommando. Działano zgodnie z wcześniej przygotowanym planem, podpalając dom po domu, kwartał po kwartale. W ślad za Brandkommando szło Sprengkommando wysadzające w powietrze wybrane obiekty. Oprócz budowli zabytkowych i domów mieszkalnych, niszczono także zakłady przemysłowe oraz urządzenia miejskie, sieć tramwajową, elektryczną i telefoniczną. Akcję wspierały specjalne jednostki Technische Nothilfe, czyli saperskie oddziały policji. Akcja ta była prowadzona do 16 stycznia 1945 r. Zlikwidowane zostało wówczas 30% zabudowy miasta, czyli więcej niż uległo zniszczeniu w trakcie dwóch miesięcy walk. Wówczas też zniszczono większość zabytkowych budowli i obiektów o ogromnym znaczeniu dla tożsamości narodowej. Warto jednak zaznaczyć, że np. zbombardowany w 1939 r. Zamek Królewski Niemcy wysadzili w powietrze, kiedy jeszcze trwało Powstanie Warszawskie. W październiku 1944 r. Niemcy spalili gmach Biblioteki Krasińskich przy ul. Okólnik, gdzie przechowywano zbiory rękopisów i starodruków prawie wszystkich bibliotek warszawskich. Pod koniec października i na początku listopada spalono Archiwum Miejskie i Archiwum Akt Nowych. W grudniu natomiast wysadzono w powietrze Pałac Saski, przed wojną siedzibę Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, z którego ocalał jedynie Grób Nieznanego Żołnierza. Jeszcze w styczniu 1945 r. spalono Bibliotekę Publiczną Warszawy. Zburzeniu uległa również większość warszawskich świątyń, w tym Archikatedra św. Jana na Starym Mieście. Przetrwały te budowle, w których Niemcy kwaterowali lub mieli swoje magazyny. Niektórych z nich zwyczajnie nie zdążyli wysadzić. Przetrwała np. znaczna część gmachów użyteczności publicznej, choć były już przygotowane do wysadzenia, Pałac pod Blachą, Muzeum Narodowe czy Belweder. W przypadku Pałacu Na Wyspie w Łazienkach Królewskich spalono go, nawiercono otwory, ale nie wysadzono. Najbardziej ucierpiało Stare Miasto oraz teren byłego getta. Staromiejska dzielnica została zmieciona przez Niemców z powierzchni ziemi. W 1945 r. tylko jeden budynek nadawał się do zamieszkania. Wstrząsający widok przedstawiał również teren byłego getta – gruzy ciągnęły się po horyzont. Porażające wrażenie robi fotografia przedstawiająca morze ruin, a wśród nich ocalały kościół św. Augustyna przy ul. Nowolipki. W czasie okupacji świątynia znalazła się w granicach getta. Niemcy zamienili ją na magazyn mebli zrabowanych z żydowskich mieszkań. Później mieściła się w niej stajnia. Była to jedna z niewielu budowli ocalałych na terenie byłego getta. W czasie Powstania Warszawskiego na wieży kościelnej usytuowany był punkt obserwacyjny oraz gniazdo niemieckiego karabinu maszynowego. Po upadku Powstania Niemcy jedynie podpalili dach kościoła. Warszawa, Polska. Zdjęcie Placu Saskiego z soborem Św. Aleksandra Newskiego z przed listopada 1917 roku. Zdjęcia z wystawy najstarszych zdjęć lotniczych Warszawy wykonanych przez niemieckich lotników w latach 1915-1918. Straty Warszawy są niewyobrażalne. Żadne inne miasto europejskie nie zostało w czasie wojny zniszczone w takim stopniu. W gruzach legło 80% budynków. Zniszczone zostały wszystkie mosty i dworce, 90% zabytków, 80% szpitali, 75% szkół i zakładów przemysłowych. Dopiero obejrzenie trójwymiarowego filmu „Miasto ruin” zrealizowanego przez Muzeum Powstania Warszawskiego na podstawie archiwalnych zdjęć lotniczych daje pewne wyobrażenie zbrodni, jaka dokonała się na stolicy Polski. Warszawa widziana wiosną 1945 r. z lotu ptaka poraża ogromem zniszczeń. W 2004 r. z inicjatywy ówczesnego prezydenta stolicy Lecha Kaczyńskiego powstał raport o stratach wojennych Warszawy, który oszacował całość strat materialnych poniesionych przez miasto i jego mieszkańców na ponad 54 mld dolarów (według wartości z 2004 r.). Nie wszystko jednak da się policzyć. Jak bowiem wycenić straty w zbiorach muzealnych i archiwalnych, czy prywatnych kolekcjach gromadzonych od pokoleń? Polacy utracili bezpowrotnie szereg obiektów ważnych dla tożsamości narodowej. Nie da się ustalić ich wartości materialnej. Miasto to przede wszystkim jednak ludzie, którzy je kształtowali i tworzyli. Warszawa utraciła 700 tys. swoich mieszkańców. To niewyobrażalna i niepoliczalna strata. Przedwojenną liczbę ludności stolica Polski osiągnęła dopiero w 1965 r. Feniks z popiołów Po upadku Powstania Warszawskiego, przez kilka miesięcy wielkie miasto, stolica dużego państwa europejskiego, właściwie nie istniała. Ofensywa sowiecka ruszyła dopiero 12 stycznia 1945 r. Kilka dni później oddziały 1 Armii Wojska Polskiego wkroczyły do niemal doszczętnie zrujnowanej i pozbawionej mieszkańców lewobrzeżnej Warszawy. Walki o opanowanie miasta trwały zaledwie kilka godzin. Dowództwo niemieckie bowiem, obawiając się okrążenia, wycofało większość swoich sił ze stolicy. Dwa dni później główną ulicą Warszawy – Al. Jerozolimskimi, które specjalnie na tę okazję uprzątnięto z gruzu, defilowały oddziały 1 Armii WP. Nie było jednak komu witać maszerujących żołnierzy. Warszawę bowiem w styczniu 1945 r. zamieszkiwało zaledwie 22 tys. osób na odległych peryferiach lewobrzeżnej Warszawy. W centralnej części miasta, całkowicie wyludnionej, ukrywało się jedynie kilkuset tzw. warszawskich robinsonów. Lepiej sytuacja wyglądała w prawobrzeżnej części miasta, która już od kilku miesięcy powracała do w miarę normalnego życia (w połowie września 1944 r. zajęła ją Armią Czerwona, która następnie wstrzymała ofensywę, oczekując upadku Powstania). W styczniu 1945 r. zamieszkiwało ją około 140 tys. osób. Powracający mieszkańcy wśród gruzów na nowo organizowali sobie życie. W marcu 1945 r. Warszawa liczyła już 318 tys. mieszkańców, a dwa miesiące później 377 tys. Nie wszyscy jednak warszawiacy, którym udało się przeżyć powrócili do swojego miasta, rozpraszając się po całym kraju i świecie. Decyzja o odbudowie stolicy zapadła 12 styczniu 1945 r., zanim jeszcze oddziały 1 Armii Wojska Polskiego wkroczyły do lewobrzeżnej Warszawy. Niespełna trzy tygodnie później powołano Biuro Odbudowy Stolicy. Najważniejsze jednak było oczyszczenie miasta z min i niewybuchów. Równolegle prowadzono inwentaryzację zniszczeń, odgruzowywanie i ekshumacje. Priorytetem stało się również odtworzenie niezbędnej infrastruktury. Już w styczniu 1945 r. wojsko wzniosło prowizoryczny most. W następnych miesiącach powstawały kolejne. Niektóre osoby z Biura Odbudowy Stolicy marzyły o stworzeniu nowej Warszawy w socrealistycznym stylu. Żeby móc zrealizować swoją wizję, trzeba było wyburzyć pozostałości dawnego, tradycyjnego, dziewiętnastowiecznego miasta. Z czasem rozpoczął się proceder wyburzania kamienic nadających się do odbudowy. Skala jego była ogromna. W ciągu zaledwie kilku miesięcy znikła prawie cała zabudowa kilkunastu ulic. Na tym bynajmniej proceder się nie skończył. W celu przebicia nowych traktów komunikacyjnych nie wahano się przed wyburzaniem zabytkowych, nadających się do remontu budynków. Symbolem ówczesnej Warszawy stał się ukończony w 1955 r. Pałac Kultury i Nauki będący „darem narodu radzieckiego dla narodu polskiego”. Ten olbrzymi gmach został wybudowany w ekspresowym tempie w ciągu zaledwie trzech lat. Komuniści nadali mu imię Józefa Stalina. Żeby go postawić, w sercu miasta wyburzono blisko 180 kamienic nadających się do odbudowy. Warszawa, Polska, fotografia z okresu powojennego. Grób Nieznanego Żołnierza i ruiny pałacu Saskiego. © Józef Jerzy Karpiński „Jerzy” Bardzo długo nie było decyzji, co zrobić ze staromiejską dzielnicą. Gruzy zalegały często aż do pierwszego piętra. Ostatecznie została podjęta decyzja o odbudowie Starego i Nowego Miasta. Prace prowadzone były do połowy lat 50–tych minionego stulecia. Kamienicom przywracany był wygląd z XVIII w. Spór o odbudowę Zamku Królewskiego i jego przeznaczenie w nowej rzeczywistości trwał znacznie dłużej i miał charakter wyraźnie polityczny. Ostatecznie Zamek został odbudowany w latach 1971–1984. Prace budowlane były finansowane ze składek społecznych. W 1980 r. odbudowany Zamek Królewski wraz z warszawską Starówką został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Z pejzażu miasta zniknęło wiele ważnych budowli dla kultury i tożsamości państwa. Jedną z nich był bez wątpienia pałac Saski, który stał przy jednym z najważniejszych placów miasta. Historia budynku rozciąga się na przestrzeni czterech wieków. W tym czasie przechodził z rąk do rąk, zmieniał właścicieli, status i swoją funkcję. Przed wojną był siedzibą Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Po upadku Powstania Warszawskiego Niemcy wysadzili go w powietrze. Zachował się jedynie środkowy fragment kolumnady pałacowej, mieszczący Grób Nieznanego Żołnierza. W stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości, 11 listopada 2018 r., prezydent RP Andrzej Duda ogłosił decyzję o jego odbudowie. Odbudowa Warszawy trwa więc do dnia dzisiejszego. Współczesna Warszawa Wraz z przełomem politycznym 1989 r. rozpoczął się nowy okres w dziejach Warszawy. Miasto stopniowo stawało się ważnym centrum finansowym, siedzibą inwestorów krajowych i zagranicznych. Dzisiejsza Warszawa jest dynamicznie rozwijającą się metropolią liczącą ponad 1,7 mln mieszkańców. Nieustannie zmienia swoje oblicze, stając się coraz piękniejsza, nowocześniejsza i funkcjonalna. Jest też coraz większym rynkiem pracy, przyciągającym inwestorów z całego świata. W pejzażu stolicy pojawiają się kolejne luksusowe osiedla mieszkaniowe oraz nowoczesne kompleksy handlowo–biurowe projektowane przez znanych zagranicznych architektów. Żeby zrozumieć jednak współczesną Warszawę, nauczyć się ją czytać, polubić, może pokochać, trzeba poznać jej historię. Bolesne, ale i chlubne doświadczenia czynią z niej bowiem miejsce wyjątkowe. O jej burzliwej i dramatycznej historii przypominają liczne tablice i pomniki. Gdzieniegdzie jeszcze można zobaczyć ostrzelane fasady budynków, które znikają jednak z pejzażu miasta. Przywołują one na myśl przedwojenną Warszawę, która bezpowrotnie zniknęła, jej bohaterskich obrońców oraz tragedię niepokornego miasta. Wszystkie teksty publikowane przez Fundację Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła oraz autora. Obrazy nie mogą być wykorzystywane bez pozwolenia.
W 966 nie było żadnego chrztu. Chrzest od Wielkiej Morawy. Cyryl i Metody. Opowieść o Piaście i jego synu Ziemowicie. Papież schizofrenik. Gniezno to nie pierwsza stolica polski, tylko arcyważny ośrodek kultu Zachodnich Słowian. Poganie. 1. Gniezno nie było pierwszą stolicą Polski; 2. Piastun i kruszwicka opowieść o Popielu Galla
Widok Warszawy od strony Pragi na rycinie Georga Brauna z 1618 r. Na pierwszy rzut oka powyższe zdanie może wydawać się kuriozalne, ale to pozory. Wedle oficjalnej wersji 18 marca 1596 roku król Zygmunt III Waza zdecydował o przeniesieniu stolicy Polski z Krakowa do Warszawy. W rzeczywistości stolica Mazowsza nigdy nie stała się stolicą Polski, istniejącej od czasów Mieszka, ale jeszcze zanim przeniósł się tam król ze swoim dworem, to Warszawa została stolicą Rzeczypospolitej. Stolica Rzeczypospolitej, ale nie Korony Ten pozorny paradoks da się wyjaśnić. Aż do 1795 roku stolicą Polski był Kraków. Żaden z polskich władców nie podniósł Warszawy do rangi miasta stołecznego. Co więcej, nawet Konstytucja Marcowa z 1921 roku i jej następczyni Konstytucja Kwietniowa milcząco pomijała temat stolicy, przez co jakby niejako nie uchylano przedrozbiorowych ustaleń. Należy jednak rozróżnić dwa pojęcia, które często określano jednym mianem „Polski”: Królestwo Polskie i Rzeczypospolita Korony Polskiej i Wielkiego Księstwa Litewskiego (potocznie zwana Rzeczyposopolitą Obojga Narodów). Do 1569 roku Królestwo Polskie było suwerennym państwem w świetle prawa międzynarodowego, którego stolicą był Kraków. Ale w 1569 roku powstała Rzeczypospolita Obojga Narodów, której częścią było właśnie Królestwo Polskie. Stworzenie wspólnego polsko-litewskiego państwa zmuszało z kolei do wyboru miejsca, gdzie będą rozstrzygane najważniejsze dla obydwu państw sprawy. I wybór padł na Warszawę. Do 1529 roku była to stolica Księstwa Mazowieckiego, będącego lennem Królestwa Polskiego. Wygaśnięcie Piastów mazowieckich doprowadziło jednak do inkorporacji tego obszaru do Polski. Pod koniec lat 60. XVI stulecia żywe wciąż tu było poczucie odrębności. Dlatego dla Polaków i Litwinów Warszawa wydawała się być miejscem kompromisowym. Ponadto mazowiecka stolica była położona blisko Litwy, stąd zatem łatwiej było zarządzać projektowanym wspólnym państwem. Mapa Rzeczypospolitej Korony Polskiej i Wielkiego Księstwa Litewskiego (do kupienia w Sklepie Wokulskiego) W Unii Lubelskiej Warszawa została wskazana jako miejsce odbywania sejmów walnych. Wydawać by się mogło, że miasto sejmowe, to nie to samo co stolica, ale nie w tym wypadku. Utworzony na mocy Unii Lubelskiej sejm był bowiem jedynym organem Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Państwo to posiadało też wprawdzie również wspólnego władcę, ale należy pamiętać, że występował on w dwóch osobach, jako król Polski i wielki książę litewski. Nie było „króla Rzeczypospolitej”, a monarcha miał inne kompetencje jako król Polski, a inne jako wielki książę litewski. To sejm był tą instytucją, która zespala obydwa państwa w jedno, a zatem miasto, gdzie go odbywano zyskiwało stołeczną rolę. Nietrudno także zgadnąć, że z położonej w centrum potężnej Rzeczypospolitej Warszawy łatwiej było zarządzać tym państwem, niż z leżącego na jego południowo-zachodnim krańcu Krakowa. Wraz z sejmami zatem życie polityczne Polski i Litwy zaczęło się koncentrować właśnie w stolicy Mazowsza, pomimo że stolicą Polski był nadal Kraków, a Wielkiego Księstwa – Wilno. Inne stolice W przeciągu kilku dekad Warszawa nieformalnie przejęła funkcje nie tylko Krakowa, ale też Wilna. Niebagatelne znaczenie miało podniesienie w 1596 roku stolicy Rzeczypospolitej do rangi królewskiego miasta rezydencjonalnego. Zygmunt III postanowił bowiem właśnie tam przenieść swój dwór. Rok wcześniej na Wawelu, rzekomo w czasie eksperymentów alchemicznych Michała Sędziwoja, wybuchł pożar. Powszechnie narzekano też na niedogrzanie królewskiego zamku. Ważniejsze było jednak to, że polityka władcy była ściśle zwrócona ku północy i jego rodzinnej Szwecji. Wszelkie informacje z tamtego kierunku docierały do Krakowa z dużym opóźnieniem, a to utrudniało podejmowanie właściwych, adekwatnych do sytuacji decyzji, nie mówiąc już o możliwości odzyskania tronu w Sztokholmie. Poza tym Zygmunt raczej za Krakowem nie przepadał. Tamtejsza szlachta była bardziej tolerancyjna niż jezuickie myślenie by królowi na to pozwalało. Samo miasto także przejawiało dużą dozę kosmopolityzmu. Inaczej było z mazowiecką Warszawą, która leżał w dzielnicy z nadreprezentacją katolickiej szlachty. Zygmunt III Waza Przeprowadzka monarchy i całego dworu wraz z urzędami centralnymi do Warszawy nie była jednak prostą operacją. Dobra królewskie stopniowo spławiano Wisłą. Król początkowo przebywał w Warszawie przejściowo. Najpierw na czas remontu Wawelu, potem od 24 maja 1604 roku, gdy przeniesiono tam w końcu cały dwór, a od 1611 roku było to już miejsce stałego przebywania władcy. Kraków pozostał jednak nadal miejscem koronacji królów Polski. Wyjątkiem były jedynie koronacje Stanisława Leszczyńskiego i Stanisława Augusta Poniatowskiego. Jako stała rezydencja królewska Warszawa musiała także niejednokrotnie ustępować pola innym miastom. Najjaskrawszym przykładem tego było Drezno za panowania królów z dynastii saskiej. To właśnie w saksońskiej stolicy znajdowało się centrum decyzyjne nie tylko Saksonii, ale wobec paraliżu sejmu też Rzeczypospolitej. Ponadto, Litwini będąc niezadowoleni z rosnącej roli Warszawy, położonej bądź co bądź w Koronie, wymogli od 1678 roku odbywanie obrad co trzeciego sejmu walnego również w Grodnie, które notabene dzięki temu zanotowało potężny wzrost gospodarczy. Tu w okresie sejmu koncentrowało się życie polityczno-społeczne wspólnego państwa. Grodno określano nawet przez to „trzecią stolicą Rzeczypospolitej”. Warszawa była zatem od 1569 roku stolicą Rzeczypospolitej Obojga Narodów, ale stolicą Królestwa Polskiego nie stała się tak naprawdę nigdy, mimo że ze względu na stałe przebywanie tam dworu faktycznie nią była. W 1918 roku nie było już Królestwa Polskiego czy państwa będącego jego kontynuacją. W związku z zawarciem Unii Lubelskiej Korona mogła odtąd funkcjonować jedynie w unii z Litwą. W takiej formie przetrwała do III rozbioru i jako taka mogła się odrodzić. Unii polsko-litewskiej jednak nie udało się wskrzesić. W konsekwencji, restytuowana Rzeczypospolita stała się państwem jednolitym, a nie federacyjnym. Kraków był odtąd stolicą nieistniejącego już tworu, z kolei Warszawa nadal była stolicą Rzeczypospolitej, którą od końca XVIII wieku już powszechnie nazywano Rzeczypospolitą Polską. Kubki, mapy i inne gadżety nawiązujące do tradycji I Rzeczpospolitej można znaleźć w Sklepie Wokulskiego Stołeczność Warszawy jest dziś więc reminiscencją po dawnym imperium, stworzonym w 1569 roku. I pomimo że geopolityka odgrywała przy nadaniu jej stołecznej rangi niemałą rolę, to niemniej, jak zwraca uwagę znany geopolityk Jacek Bartosiak, to właśnie z Krakowa podejmowano bardziej trafne decyzje geopolityczne. Z Krakowa lepiej dostrzegano zagrożenia i szanse. To tu zdecydowano o związaniu się z Litwą, choć bliskość zachodniej kultury cesarstwa sugerowałaby raczej inny kierunek. To stąd też Jagiellonowie stanowili o losach kilku państw i wyznaczali dalsze kierunki ekspansji. Czy zatem wyznaczenie Warszawy na stolicę Rzeczypospolitej było błędem?
W X wieku miasto było ważnym punktem na mapie Polski – stanowiło jeden z grodów stołecznych państwa Piastów. Gniezno do 1038 roku było stolicą Polski. Miał tutaj miejsce Zjazd Gnieźnieński w roku 1000 oraz koronacja Bolesława Chrobrego na króla Polski w 1025 roku. Gniezno to miasto kościółków, jezior i widoków. Wszędzie dobrze, ale we własnym M najlepiej. Nie ma to jak cztery ściany, pośród których wypoczniemy po ciężkim dniu, długiej podróży czy przyjemnie spędzimy czas ze znajomymi i rodziną. Jednak na komfort życia wpływa nie tylko wielkość czy design mieszkania. To także jego otoczenie – środowisko naturalne, bogata infrastruktura, miejsca pracy czy społeczność. Jakie więc miasta brać pod uwagę, szukając własnego lokum? Specjalnie dla Was sprawdzamy, gdzie w Polsce żyje się najlepiej. Wśród miast najchętniej wybieranych do zamieszkania są Warszawa, Toruń i Zielona Góra. Warszawa, Kraków i Poznań to miasta idealne dla osób ceniących możliwość rozwoju społecznego i kulturalnego. Koszalin, Grudziądz i Gdynia są miejscami, które przyciągają dużą ilością terenów zielonych, powietrzem dobrej jakości i zrównoważonym poziomem korzystania z zasobów naturalnych. Warszawa, a także Wrocław i Gdańsk to z kolei miasta o najwyższym w Polsce wskaźniku rozwoju gospodarczego. Za najpiękniejsze miasta Polski uznawane są Olsztyn, Bydgoszcz i Lublin. Najlepsze miasta w Polsce dla ceniących rozwój społeczny Społeczeństwo to jedna z kategorii Rankingu Polskich Miast Zrównoważonych, przygotowanego przez Arcadis, według której oceniono 50 największych miast, na prawach powiatu, pod względem liczby ludności. W tej klasyfikacji pod uwagę brano obecną jakość życia mieszkańców, a także perspektywy rozwoju wybranych miast w przyszłości. Równie ważnym elementem, na jaki zwracano uwagę, był dostęp do opieki zdrowotnej, do placówek edukacyjnych czy kultury. Aby ustalić, w jakich polskich miastach żyje się najlepiej, sprawdzono również zamożność społeczeństwa, jego demografię, aktywność społeczności mieszkańców oraz wskaźnik bezpieczeństwa. Warszawa Spośród badanych miast najlepszym do życia pod względem rozwoju społecznego okazała się Warszawa. Osoby zainteresowane mieszkaniem w stolicy nie będą narzekać na zarobki – średnie wynagrodzenie brutto jest tu najwyższe w całej Polsce, a powstające rodzime i zagraniczne biurowce oraz wielokulturowość przełoży się na interesujący rozwój kariery. Stolica jest miastem, które nieustannie się zmienia, powstają tu nowe mieszkania, rodziny z dziećmi mają do wyboru szeroką ofertę placówek edukacyjnych, od przedszkoli po szkoły profilowane, a przyszli studenci kilka cenionych uczelni. Ponadto w Warszawie nie brakuje bogatej oferty kulturalnej (Łazienki Królewskie, Muzeum Powstania Warszawskiego czy Centrum Nauki Kopernik) oraz wydarzeń, dzięki którym mieszkańcy mają możliwość miło spędzić swój czas wolny. Kraków i Poznań Gdzie jeszcze najlepiej mieszka się w Polsce osobom dbającym o aspekt społeczno-kulturalny? Zadowoleni będą mieszkańcy Krakowa i Poznania – metropolii, które plasują się wysoko w rankingu, zaraz po stolicy. Pierwsza kusi mieszkańców romantycznymi spacerami po urokliwych zakątkach miasta czy Rynku Głównym, niezwykłymi zabytkami w centrum i jego okolicach (Kazimierz, Podgórze, Zabłocie), najstarszą polską uczelnią, bogatym życiem kulturalny. Druga przyciąga Międzynarodowymi Targami, lokalnymi przysmakami, dostępnością do wielu centrów handlowych czy bogatą ofertą sportową, mnogością szlaków rowerowych i systemem wypożyczalni rowerów. Miasta w Polsce, które z naturą są za pan brat W jakim mieście najlepiej zamieszkać, jeśli nie jest Ci obojętny stan środowiska naturalnego? W kategorii środowiskowej zwracano uwagę na wielkość terenów zielonych, jakość powietrza, zmienność klimatu, jak i dostępność do urządzeń sieciowych, poziom wykorzystywania zasobów naturalnych, sposób gospodarowania odpadami czy przestrzenią. Koszalin Dobra jakość powietrza, liczne parki i lasy, jak i brak zakładów generujących szkodliwe dla natury odpady to cechy, które przemawiają na korzyść Koszalina, uznanego za jedno z najlepszych prośrodowiskowych miast w Polsce. Łączna powierzchnia terenów zielonych to ok. 40% powierzchni całego Koszalina. Najbardziej znany jest Park im. Książąt Królewskich charakteryzujący się bogatą florą, wśród której znajduje się wiele pomników przyrody, oraz las Góry Chełmskiej, w którym znajdują się liczne ścieżki przeznaczone dla spacerowiczów, wieża widokowa oraz park linowy. Grudziądz i Gdynia Obok Kalisza zielonymi miastami wartymi uwagi są Grudziądz oraz Gdynia. To pierwsze cechuje niskie zużycie energii elektrycznej oraz wody, co wynika ze świadomości mieszkańców o wadze rozsądnego korzystania z zasobów naturalnych, oraz dobra dostępność oczyszczalni ścieków i sieci kanalizacyjnych dla mieszkańców. Bliskość morza i związana z tym możliwość spacerów po plaży czy letnich kąpieli, świeże powietrze czy wiele terenów zielonych to uroki Gdyni, uważanej za jedno z najpiękniejszych miejsc do zamieszkania w Polsce. To miejsce idealne dla osób, które lubią aktywny styl życia oraz wypoczynek na łonie natury. Najlepsze miasta do życia pod względem gospodarczym Rozwój gospodarczy ma duży wpływ na to, czy dane miasto brać pod uwagę przy potencjalnej przeprowadzce. Gospodarka to nie tylko realizowane w mieście inwestycje, poziom bezrobocia czy wartość środków możliwych do pozyskania z Unii Europejskiej, to także infrastruktura transportowa, dostępność usług, stan rynku mieszkaniowego, jak i zaplecze naukowe. Gdzie w Polsce żyje się najlepiej pod względem rozwoju gospodarczego? Warszawa Jeśli szukacie miasta z niskim bezrobociem, wieloma miejscami pracy, dobrą infrastrukturą komunikacyjną czy którego będąc mieszkańcem, możecie uzyskać dotację ze środków unijnych w atrakcyjnej wysokości, to kolejny powód, aby zainteresować się zamieszkaniem w Warszawie – podobnie jak w aspekcie społecznym, tak i w ekonomicznym wiedzie ona prym nad innymi miastami. Wiąże się to z dużą atrakcyjnością inwestycyjną metropolii, w której powstają siedziby polskich i zagranicznych firm. Co więcej, stolica jest miastem, gdzie powstaje najwięcej nowych działalności gospodarczych w stosunku do liczby ludności. Gdańsk i Wrocław Gdańsk to druga metropolia o najwyższym wskaźniku rozwoju gospodarczego. Jest to miasto o dużej atrakcyjności inwestycyjnej, dlatego powstaje tu wiele firm zarówno polskich, jak i zagranicznych. W Gdańsku co roku mają miejsce różne wydarzenia o charakterze biznesowych, tak krajowe, jak i międzynarodowe. Rozbudowuje się ciągle transport drogowy, gdańskie uczelnie cieszą się zainteresowaniem, a na rynku mieszkaniowym pojawiają się kolejne atrakcyjne oferty. Z kolei Wrocław zainteresowanym przeprowadzką oferuje nieustannie rozwijający się rynek pracy, na którym znajdziemy takie międzynarodowe korporacje, jak Google, Volvo, Nokia Networks czy Hewlett-Packard (znane jako HP), dostępność do wielu placówek edukacyjnych, w tym do Uniwersytetu Wrocławskiego proponującego przyszłym studentom szeroką ofertę kierunków, jak i rozbudowaną infrastrukturę drogową. Miasta, które zachwycają swoim urokiem Gdzie najlepiej mieszkać w Polsce, jeśli zależy nam na zapierających dech widokach z okna? Poza wymienionymi wcześniej metropoliami, jak Kraków, Gdańsk, Poznań czy Wrocław, które uważane są za najpiękniejsze miejsca do zamieszkania, wśród atrakcyjnych większych miast znajdują się Olsztyn, Bydgoszcz oraz Lublin. Olsztyn To piękne miasto położone na Warmii i Mazurach przede wszystkim przyciąga licznymi jeziorami (dokładnie szesnastoma, stąd Olsztyn bywa określany miastem szesnastu jezior), terenami zielonymi, wzgórzami oraz rzeką Łyną, na której organizowane są spływy kajakowe. Mieszkańcy Olsztyna mają możliwość spacerowania urzekającymi uliczkami i podziwiania gotyckich budowli. Poza urokiem miasto oferuje także działania na rzecz poprawy środowiska oraz wysoki poziom rozwoju społecznego. Bydgoszcz Określana jest polskim Amsterdamem i wodną stolicą Polski. Miasto leży nad rzeką Wisłą i Brdą, przecinają je liczne kanały, przyciąga uwagę gotyckim kościołem, uważanym za jeden z najpiękniejszych w Europie oraz Muzeum Mydła i Brudu. Mieszkańcy Bydgoszczy mają możliwość spacerowania niezwykłymi uliczkami i jednocześnie podziwiać kamieniczki, zabytkowe budowle czy zawędrować na Wyspę Młyńską, zieloną oazę w mieście, na której znaleźć można chwilę wytchnienia od miejskiego zgiełku. Lublin Swoim pięknem zachwyca również Lublin, który dawną architekturę w unikalny sposób łączy z nowoczesną. Stolica województwa lubelskiego niejednego kanapowca zachęci do spacerów po Starym Mieście, które zostało wyłączone z ruchu samochodowego, co dodatkowo wpływa na jego atrakcyjność. W trakcie przechadzek można podziwiać urzekające kamieniczki i wiekowe zabytki, jak Zamek Lubelski, Brama Krakowska czy Wieża Trynitarska, z której widok rozpościera się na panoramę miasta. Lublin szczyci się również wysokim poziomem rozwoju społecznego i dużym udziałem terenów zielonych w strukturze miejskiej. Urokliwych widoków nie brakuje również w takich miastach, jak Zakopane, Szczecin, Kołobrzeg czy Sandomierz i Kazimierz Dolny. Gdzie najlepiej zamieszkać w Polsce? Wiadomo już, jak plasują się poszczególne miasta ze względu na ich poziom rozwoju społecznego, stan środowiska naturalnego i gospodarki oraz malowniczości krajobrazu i atrakcyjności infrastruktury. Które z nich znajdują się w czołówce, po zestawieniu wszystkich tych aspektów? Warszawa Tu zdecydowanie przoduje Warszawa. Wspomniany intensywny rozwój społeczny, dobry stan gospodarki, a także działania mające na celu poprawę ekosystemu (czego dowodzi wzrost z 44. miejsca w ubiegłorocznym RPMZ na 42. w bieżącym zestawieniu), jak przystąpienie do programu Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju “Zielone Miasta”, sprawiają, że stolica jest miastem atrakcyjnym zarówno dla osób poszukujących miejsca, w którym będą mogli osiedlić się na stałe, założyć rodziny, bez większych obaw o stan gospodarki czy rozwój społeczno-kulturalny, jak i stawiających na rozwój kariery zawodowej. Co ważne, o samym mieście pozytywnie wypowiadają się sami warszawiacy, którzy uważają stolicę za miejsce dobrze skomunikowane, bezpieczne i czyste, gdzie uwzględniane są potrzeby i pomysły mieszkańców. Warszawa jako jedno z niewielu polskich miast odnotowuje dodatni przyrost naturalny, co dowodzi dobrego standardu życia mieszkańców, którzy chcą osiedlać się w różnorodnym mieście. Toruń Na drugim miejscu znalazł się Toruń, uważany za jedno z piękniejszych miejsc w Polsce. Co zadecydowało, że miasto znalazło się na podium? Mieszkańcy Torunia mogą liczyć na harmonijny rozwój każdego omawianego obszaru – społecznego, gospodarczego oraz środowiskowego. Władze dbają tu zarówno o stan środowiska naturalnego, realizując różne programy na rzecz poprawy jakości powietrza oraz edukując społeczeństwo o istocie działań proekologicznych. Dążą również do rozwijania miasta, zachowując stabilność gospodarczą. Zielona Góra O atrakcyjności Zielonej Góry decyduje przede wszystkim jej położenie – bliskość infrastruktury drogowej łączącej północną część kontynentu (Skandynawię) z południową i Warszawę z Berlinem (dwoma stolicami), wpływająca na duży potencjał gospodarczy tego regionu. Ponadto lubuskie miasto to morze zieleni, która korzystnie wpływa na jakość tamtejszego powietrza oraz zdrowie mieszkańców. Mnogość lasów, które zajmują ponad 50% powierzchni Zielonej Góry, sprzyja aktywnemu wypoczynkowi na świeżym powietrzu, co z kolei ma zbawienny wpływ na samopoczucie mieszkańców i efektywność regeneracji sił po ciężkim dniu. Do zamieszkania w Zielonej Górze zachęca także krajobraz, lokalne wydarzenia kulturalne oraz promocja działań proekologicznych. Gdzie więc w Polsce żyje się najlepiej? W zależności od tego, czy zależy Wam na tym, żeby miasto, w którym zamieszkacie, stawiało na rozwój gospodarczy, społeczny czy dbało o środowisko naturalne, warto przyjrzeć się wspomnianym metropoliom. Każda ma w sobie coś wyjątkowego i oferuje unikalne doświadczenia. Fot. tytułowa: Warszawa za dnia, utworzone przez Rudy and Peter Skitterians z Pixabay Aplikacja Torunia nie jest atrakcyjna z tego względu, że nie ma w niej jak np. w przypadku Kowna, które było Europejską Stolicą Kultury 2022, żadnej myśli przewodniej. Tam postawiono na takich artystów jak Yoko Ono, Marina Abramović, William Kentridge i Jenny Kagan. Odbyło się ponad 40 festiwali, ponad 60 wystaw, ponad 250 wydarzeń Kraków słynie z bycia miastem królów Polski bowiem to właśnie na Zamku Królewskim na Wawelu znajdowała się oficjalna siedziba wielu polskich władców. Od razu warto nadmienić, że nie znaczy to wcale że królowie mieszkali cały czas w Krakowie – często przenosili się z dworem chociażby do Lwowa do Kamienicy Królewskiej, ale dzisiaj nie o tym. Kraków oprócz bycia miastem królów znany jest jako polska stolica. Kiedy Kraków był stolicą Polski? Kto przeniósł stolicę z Krakowa do Warszawy? Kto przeniósł stolicę do Krakowa? Sprawdźmy to! Jakie miasta były stolicami Polski? Funkcja stolicy wróciła do Krakowa w 1138 roku gdy władcą Polski został urodzony w Krakowie Władysław II Wygnaniec. Kraków pozostawał stolicą ponownie do 1290 roku. W 1290 roku na 6 lat stolicą został Poznań za sprawą wyjazdu Przemysła II do Krakowa, który zmuszony był do oddania Krakowa Wacławowi II. Kraków ponownie był stolicą od 1296 aż do 1795 roku gdy Polska z nalazła się pod okupacją trzech sąsiednich mocarstw. Później przez krótki czas Kraków był stolicą marionetkowego państwa znanego jako Rzeczpospolita Krakowska lub Wolne Miasto Kraków. Wolne Miasto Kraków było republiką powstałą w wyniku uchwały kongresu wiedeńskiego. Kraków nie pozostał na długo wolny. Po odzyskaniu niepodległości stolicą nie został niestety Lwów zdecydowanie bardziej rozwinięty od Krakowa, ani też Kraków. Jak to stolicą do ostatniego rozbioru? Zastanawiacie się jakim cudem Kraków był stolicą aż do rozbiorów skoro mówi się, że król Zygmunt III Waza przeniósł stolicę z Krakowa do Warszawy? Rzeczywiście w marcu 1596 roku Zygmunt III Waza przeniósł się z dworem do Warszawy. Zrobił to z kilku powodów: pierwszym był pożar Wawelu, drugim bliskość Szwecji, a trzecim to że to w Warszawie odbywały się sejmy. O ile król przebywał w Warszawie o tyle miejscem koronacji i przechowywania insygniów królewskich wciąż był Wawel. De facto jednak Warszawa obejmowała rolę stolicy już od początku XVIII wieku. Tytularnie Kraków nazywany jest do dziś Stołecznym Królewskim Miastem Kraków ale nie jest to nazwa urzędowa. Polecamy również: Ciekawostki o Krakowie – informacje, tajemnice, z czego słynie Kraków 10 ciekawych miejsc w okolicach Krakowa. Atrakcje na jednodniową wycieczkę Kiedy można usłyszeć dzwon Zygmunta? Kiedy bije dzwon Zygmunt? Warto przeczytać również: A potem, zaciekawiony, zacząłem sprawdzać i weryfikować – ile jest takich państw na świecie, gdzie największe miasto lub aglomeracja nie jest wcale stolicą danego kraju? Przyzwyczajeni do myślenia, że z reguły jest to równoważne (Warszawa, Londyn, Paryż, Moskwa, Berlin, Madryt…) możemy się mocno zdziwić. Autor: Jakub JagodzińskiTagi: Opinie, Historia polityczna, Archeologia, Wczesne średniowiecze, Polska, WielkopolskaOpublikowany: 2021-03-17 05:58Licencja: wolna licencjaPolska przyjęła chrzest w 966 roku, a jej pierwszą stolicą było Gniezno. To fundamentalna wiedza o początkach naszego kraju, powielana w kolejnych podręcznikach szkolnych. Sęk w tym, że właściwie każdą część tego zdania można podważyć. Odpis dokumentu Dagome Iudex (domena publiczna). Po pierwsze to nie Polska przyjęła chrzest, bo zrobił to Mieszko I. Wśród badaczy trwa zresztą dyskusja czy w X wieku w ogóle można mówić o Polsce. Po drugie, wskazana data jest najbardziej przypuszczalną, ale nie jedyną możliwą. Po trzecie, nie wiadomo czy stolicą rzeczywiście było Gniezno, bo nie wiadomo czy stolica… w ogóle przy wjeździe do Gniezna stanęły tablice informujące o tym, że była to pierwsza stolica Polski. Dyskusja nad tym, które miasto jako pierwsze było stołeczne rozgorzała na nowo. Oczywiście włączył się w nią też poznański magistrat, przekonany o tym, że to nad Wartą mieściła się pierwsza stolica. A co, jeśli nie było jej wcale?Pamiętam ze szkoły…Dla osób niezajmujących się początkami państwa Piastów zawodowo takie stwierdzenie może wydawać się absurdalne. Przecież „każdy wie”, że pierwszą stolicą Polski było Gniezno. Dla wielu osób to oczywiste, bo tak przyjęli autorzy podręczników szkolnych, z których każdy czerpał wiedzę. Tak twierdziło też wiele autorytetów świata nauki, jak chociażby profesor Gerard Labuda. Musimy jednak pamiętać, że nie był to jedyny postulowany pogląd. Wielu uczonych pierwszą stolicę lokowało również w Wielkopolsce, tyle że w tak silnie zakorzenionej wiedzy nierzadko wywołuje ogromne emocje i wzburzenie. Po części to zrozumiałe. Wspólne dziedzictwo jest ważnym elementem tożsamości narodowej, więc wprost intuicyjnie podważamy każdy pogląd, który zmienia to, co powinno być stałe. Dużo wygodniej jest przecież utrwalać dotychczasową wiedzę, traktując ją jako fakt. Contra facta non valent argumenta chciało by się rzec, ale niestety to nie fakty, a przypuszczenia i na pytanie o pierwszą stolicę Polski po prostu nie da się odpowiedzieć stolica Polski okiem archeologaSkąd w ogóle pomysł, by z Gniezna uczynić pierwszą stolicę Polski? Argumentów ku temu jest co najmniej kilka. Do najważniejszych należy interpretacja regestu Dagome Iudex i zawartego tam terminu civitas Schinesghe, które odczytuje się jako „państwo gnieźnieńskie”, fakt złożenia w gnieźnieńskiej katedrze ciała św. Wojciecha czy tzw. zjazd gnieźnieński, który odbył się tam trzy lata po męczeńskiej śmierci biskupa Sławnikowica. Denar Bolesława Chrobrego z napisem GNEZDVN CIVITAS (domena publiczna). Za koncepcją Poznania jako pierwszej stolicy Polski przemawiają z kolei głównie odkrycia archeologiczne (choć wspomnieć należy tu o relacji Thietmara, który pisał o Jordanie jako o biskupie poznańskim). Uwagę zwracają odsłonięte pozostałości pierwszej, poznańskiej katedry z końca X wieku. Jak zauważa Przemysław Urbańczyk, możemy podejrzewać, że był to najważniejszy kościół w państwie. Na marginesie warto przypomnieć, że to w poznańskiej katedrze pochowano zarówno Mieszka I, jak i Bolesława Chrobrego. Innym archeologicznym argumentem, przemawiającym za Poznaniem, może być odkrycie pozostałości niewielkiego kamiennego kościoła, przy palatium na Ostrowie Tumskim. Chronologia tego obiektu sugeruje, że powstał on na początku rządów Mieszka lub kontekście pierwszej polskiej stolicy badacze wskazują niekiedy także na inne ośrodki – Ostrów Lednicki i Giecz, za którymi również przemawia kamienna architektura. Niemniej, analizując wyłącznie źródła archeologiczne, zapewne jako główny ośrodek Mieszka I wskazalibyśmy Poznań. Nie czyni to z niego jednak „stolicy”.Nie było stolicy?Biorąc pod uwagę rzeczywistość, w jakiej funkcjonowali pierwsi Piastowie, a także sytuację w innych wczesnych państwach Europy, warto zastanowić się, czy poszukiwanie pierwszej stolicy w ogóle ma sens. Nasze wyobrażenie o stolicy jako o najważniejszym ośrodku militarnym, ekonomicznym, kultowym/religijnym i społecznym, jest anachronizmem. Pomijając przykłady kilku ośrodków, w których skupiała się olbrzymia władza (np. Konstantynopol), poszukiwanie pierwszej stolicy prawdopodobnie nigdy nie przyniesie nam satysfakcjonującego wczesnym średniowieczu możemy mówić raczej o wielu ośrodkach, pełniących centralną funkcję i w tym charakterze możemy wymienić zarówno Gniezno i Poznań, jak i Ostrów Lednicki i Giecz. Dyskusja o tym czy pierwsze było Gniezno, czy Poznań jest zatem tak samo nierozwiązywalna, jak rozważanie na temat tego czy pierwsze było jajko, czy kura. Myślę, że w ślad za profesorem Przemysławem Urbańczykiem, warto skonkludować, że stolica była po prostu tam, gdzie znajdował się władca, który przemieszczał się między różnymi ośrodkami. Taka sytuacja dotyczyła niemal całej Europy, nie mamy powodów sądzić, by początki polskiej państwowości miały inny nam, zdaje się atawistyczna, potrzeba wskazywania początków różnych wydarzeń. Obok upamiętniania okrągłych rocznic, jest to chyba jedna z ulubionych form gruntowania wiedzy historycznej. Niestety zdaje się, że często prowadzi nas na manowce. Naukowcy, bazując na niemożliwych do jednoznacznej interpretacji źródłach, przedstawiają różne wizje historii. Część z nich jest lansowana najmocniej i powtarzana w podręcznikach szkolnych kolejnych pokoleń. W niezauważalny sposób przestaje być tezą, a staje się „faktem”. Taki proces dotyczył zagadnienia „pierwszej stolicy Polski”. Oczywiście historia, w której nie ma zbyt dużo mglistych określeń typu „wydaje się”, „prawdopodobnie”, „jedną z możliwości” itd., jest dużo atrakcyjniejsza, bardziej przystępna i łatwiejsza do zapamiętania. Nie jest jednak całkiem prawdziwa. Myślę, że środowisko badaczy, a w ślad za nimi nauczycieli, powinno odważniej przyznać się do ograniczeń, jakie narzuca nauka i uczciwie stwierdzić: nie wiemy!Bibliografia:G. Labuda, Mieszko I, Wrocław Makohonienko, M. Kara, J. Koszałka, _ Przyrodnicza historia Gniezna – plemiennego ośrodka kultu i centrum wczesnopiastowskiego państwa polskiego Civitas Schinesghe_, „Landform Analysis”, v. 16: s. 39– Urbańczyk, Zanim Polska została Polską, Toruń 2015. Artykuły publicystyczne w naszym serwisie zawierają osobiste opinie naszych redaktorów i publicystów. Nie przedstawiają one oficjalnego stanowiska redakcji „ Masz inne zdanie i chcesz się nim podzielić na łamach „ Wyślij swój tekst na: [email protected]. Na każdy pomysł odpowiemy. Historia z rozmachem! Kup naszą koszulkę z wikingiem: Cena koszulki wynosi 34,99 koszulkę, wesprzyj nasz portal!
które miasto nie było stolicą polski
Jak wspomniano powyżej, stolicą Szwecji jest Sztokholm. Sztokholm jest regionem o nie tylko największej liczbie ludności w Szwecji, ale także największej liczbie ludności spośród wszystkich miast krajów nordyckich. Sztokholm przyczynia się do około 30% szwedzkiego PKB, z ponad 975.900 mieszkańców.
Kraków, Warszawa, Wrocław, Gdańsk, Łódź, Lublin, Toruń, Bydgoszcz, Opole, Szczecin, Białystok… Można by tak wymieniać bez końca, a dokładniej mówiąc: miast i miasteczek na terenie Polski jest 964 (od 1 stycznia 2022 roku). Żeby poznać je wszystkie, zabrakłoby kilku lat! W tym wpisie znajdziecie największe, najciekawsze i najstarsze miasta w Polsce, które warto odwiedzić. Lista jest rzecz jasna, subiektywna. Zresztą, praktycznie niemożliwym byłoby opisać każde miasto w jednym zestawieniu, dlatego, jeśli jakiegoś miejsca Wam brakuje, piszcie w komentarzu. Spis treści1 Największe miasta w Polsce2 Warszawa – największe miasto w Polsce3 Królewskie miasto w Polsce: Kraków4 Wrocław – najcieplejsze miasto w Polsce5 Jakie miasta w Polsce warto zobaczyć?6 Zamość – niezwykłe miasto na wschodzie Polski7 Zielona Góra – czyli naprawdę zielone miasto w Polsce8 Przemyśl – przepiękne miasto tuż przy granicy9 Opole – stolica Polskiej Piosenki10 Lublin – najpiękniejsze miasto w Polsce wschodniej11 Bydgoszcz i Toruń – dwa urocze miasta w kujawsko – pomorskim12 Jelenia Góra – dolnośląska perełka wśród miast13 Sanok – miasto pełne wspomnień14 Olsztyn – niezwykle smaczne miasto w Polsce15 Łódź – idealne miasto na wypad bez tłumów16 Gliwice – najładniejsze miasto Śląskiej Aglomeracji17 Wadowice – tu zjesz najlepsze kremówki w Polsce!18 Nowy Sącz – miasto, które warto odwiedzić w Małopolsce19 Szczecin – najbardziej niedoceniane miasto w Polsce20 Gdańsk – nadmorska perełka, którą musisz odwiedzić21 Sandomierz, czyli jeden z powodów dla których warto odwiedzić Świętokrzyskie22 Miasta w Polsce, które są najładniejsze W Polsce mamy 964 miasta, w tym największe według liczby mieszkańców: 1 miasto powyżej 1 000 000: Warszawa 4 miasta od 500 000 do 999 999: Kraków, Łódź, Wrocław, Poznań 6 miast od 250 000 do 499 999: Gdańsk, Szczecin, Bydgoszcz, Lublin, Białystok, Katowice Pod względem powierzchni wygląda to nieco inaczej: Warszawa: 51 724 ha Kraków 32 685 ha Szczecin 30 060 ha Łódź 29 325 ha Wrocław 29 282 ha Warszawa – największe miasto w Polsce Warszawa to stolica województwa mazowieckiego, stolica naszego kraju, ale też jest największym miastem w Polsce zarówno pod względem mieszkańców, jak i powierzchni. O wiele łatwiej odpowiedzieć, jak duża jest stolica, jeśli chodzi o powierzchnię. Natomiast szacunki na temat liczby mieszkańców stolicy różnią się między sobą. Ile ludzi mieszka w Warszawie?Główny Urząd Statystyczny określił ją w 2020 roku na 1 790 658 mieszkańców. Poza tym, że Warszawa jest naprawdę duża, jest też popularnym kierunkiem wśród turystów. Na liście podróżujących znajdują się różne miejsca, takie jak Łazienki Królewskie, Zamek Królewski, czy Pałac Kultury i Nauki. Atrakcje Warszawy również znajdują się na Rynku Starego Miasta, to Krakowskie Przedmieście czy Grób Nieznanego Żołnierza. Więcej o Warszawie przeczytasz tutaj: Warszawa: atrakcje i ciekawe miejsca, które warto zobaczyć Królewskie miasto w Polsce: Kraków Kraków to stolica województwa małopolskiego, do 1795 roku formalna stolica Polski. To miasto, które otrzymało przywilej królewski, dlatego oficjalnie nazywa się je Stołecznym Królewskim Miastem Kraków. Obecnie Kraków jest drugim co do wielkości miastem w Polsce, zarówno pod względem powierzchni, jak i ludności. W 2021 oficjalnie liczyło 780 796 mieszkańców. Kraków jest jednym z najpopularniejszych wśród turystów miast w Polsce. Nic dziwnego, bo ilość zabytków i ciekawych miejsc w tym mieście potrafi zachwycić najbardziej wybrednego podróżnika! Najpopularniejszy jest rzecz jasna, zamek na Wawelu. Przez setki lat mieszkali w nim królowie Polski, zamek był niszczony przez pożary czy okupacje. Kiedy Polska utraciła niepodległość, wyposażenie i zbiory zostały w znacznej części rozgrabione i zniszczone. W czasie II Wojny Światowej zamek odgrywała rolę biura oraz mieszkania generalnego gubernatora Niemiec. Więcej zamków w Polsce znajdziecie w tym wpisie: Najpiękniejsze zamki w Polsce. Które warto odwiedzić? Wrocław – najcieplejsze miasto w Polsce Wrocław jest czwartym co do wielkości miastem w Polsce i liczy ponad 600 000 mieszkańców. Jest też miastem najcieplejszym, wg. GUS najcieplejsze miasto w Polsce to Wrocław, tam średnia temperatura wynosiła 9,4 stopni Celsjusza w 2013 roku. Wrocław w kontekście turystycznym jest naprawdę ciekawy. Nie bez powodu, wielu obcokrajowców mówi, że to Wrocław jest najpiękniejszym miastem w Polsce, bo Warszawa za duża, Kraków zbyt turystyczny, a w innych miastach jeszcze nie byli. Osobiście do Wrocławia lubię wracać zwłaszcza wiosną i jesienią, snując się po starym mieście czy popijając kawę w jednej z klimatycznych kawiarni. Również zimą, wrocławski jarmark Bożonarodzeniowy przyciąga coraz większe tłumy zwiedzających. Więcej o Wrocławiu przeczytasz tutaj: Wrocław: atrakcje na weekend. Co warto zobaczyć we Wrocławiu? Jakie miasta w Polsce warto zobaczyć? Jak wspomniałam na początku, miast w Polsce jest naprawdę dużo. Powyżej wymieniłam naprawdę duże miasta w naszym kraju, które są chętnie odwiedzane przez turystów. Poniżej lista jest o wiele bardziej subiektywna, wypisałam miasta, które osobiście bardzo mi się podobały. Wiele z nich odwiedzałam po kilka, kilkanaście razy. Dlatego dodam, że te miasta można odkrywać bez końca. W nich tak naprawdę każda uliczka kryje historię, która zapisała się w miejskiej przestrzeni przez setki lat. Zamość – niezwykłe miasto na wschodzie Polski Najpiękniejsze miasta w Polsce? Ta lista nie może nie zawierać Zamościa! Zamość to renesansowe miasto położone na wschodzie kraju, zwane przez wielu miastem idealnym. Zresztą, nie bez powodu, zamojski zespół architektoniczno-urbanistyczny Starego Miasta został wpisany na listę UNESCO! Zanim jednak zaczniemy zwiedzać miasto, warto poznać jego historię. Zamość na początku był miastem prywatnym. Jego pomysłodawcą i fundatorem był Jan Zamoyski. Zamość powstał 10 kwietnia 1580 roku, a dokładniej mówiąc, w dzień św. Tomasza, patrona rodu Zamoyskich. Miasto powstało nagle. Nie było tu wcześniej wsi ani osady. Na tym terenie były jedynie pola i łąki. Niesamowite, prawda? Więcej o Zamościu przeczytasz tutaj: Zamość – co warto zobaczyć w tym ciekawym mieście? Zielona Góra – czyli naprawdę zielone miasto w Polsce Czy warto odwiedzić Zieloną Górę? Może się zastanawiać, ten, kto jeszcze w niej nie był. Rozlokowana na wielu wzgórzach, słynie z wielu atrakcji przyrodniczych, podobnie jak województwo lubuskie. Zielona Góra jest nie tylko naprawdę zielona, bo lasy to niemal 50% powierzchni i naprawdę jest, gdzie spacerować. Jest przede wszystkim ciekawa i niezadeptana przez tłumy turystów. A, że takie miejsca lubię najbardziej, tym chętniej wybrałam się na zwiedzanie. Co zobaczyć w Zielonej Górze? Co robić, gdzie zjeść i wypić kawę- o tym w artykule: Zielona Góra- atrakcje turystyczne, ciekawe miejsca Przemyśl – przepiękne miasto tuż przy granicy Przemyśl odwiedziłam w trakcie moich wakacji na Podkarpaciu. Nie spodziewałam się, że tak zauroczy mnie to miasto! Nie chodzi tu nawet o atrakcje, które Przemyśl oferuje, ale przede wszystkim o klimat. W mieście są naprawdę piękne zabytki, a spacer stanowi naprawdę świetną wycieczkę i od spaceru najlepiej zacząć zwiedzanie. Poza tym, są tu muzea, ciekawe trasy, a najciekawsze miejsca znajdują się blisko siebie. Poza tym, po zwiedzaniu miasta warto zrobić listę miejsc, które warto zobaczyć w pobliżu. Więcej: Przemyśl – co warto zobaczyć? Opole – stolica Polskiej Piosenki Części z Was, Opole kojarzy się głównie z Festiwalem Piosenki, mniejszością niemiecką i kilkoma atrakcjami turystycznymi z w województwie. Chociaż opolskie to najmniejsze województwo w Polsce to w Opolu znajdziemy więcej ciekawych miejsc niż sam Rynek. W Opolu spędziłam część swojego życia- to tu chodziłam do szkoły średniej i to w Opolu studiowałam. Na przestrzeni lat odkryłam, jak piękne jest Opole i jak w ostatnim czasie wypiękniało. Uwielbiam pokazywać znajomym z innych rejonów Polski czy zza granicy, że to stosunkowo niewielkie miasto jest naprawdę ciekawe. W tym wpisie opowiem o tym, co warto zobaczyć w Opolu, jakie są tu ciekawe miejsca i czego powinniśmy spróbować, będąc w tej części południowej Polski: Co zobaczyć w Opolu? Opolszczyzna bez tajemnic: atrakcje i ciekawe miejsca Lublin – najpiękniejsze miasto w Polsce wschodniej Lublin to jedno z moich ulubionych miast na weekend w Polsce. Powód jest prosty: czuję się w nim po prostu dobrze! Oczywiście, składa się na to kilka rzeczy. Niezwykły klimat miasta, naprawdę ciekawe atrakcje turystyczne czy przepiękne Stare Miasto. Poza tym, w Lublinie jest masa miejsc, w których można zjeść coś dobrego, wypić kawę i świetnie odpocząć, niezależnie od pory roku. Żeby nie było, to nie jedyne fajne miejsca w Lublinie – o ciekawych lubelskich atrakcjach piszę tutaj: Lublin: trakcje i piękne miejsca na weekendowy wypad Bydgoszcz i Toruń – dwa urocze miasta w kujawsko – pomorskim Jeśli lubicie robić tzw. city-break, Bydgoszcz i Toruń będą pod tym względem idealne o każdej porze roku. Obydwa miasta są stolicą województwa kujawsko-pomorskiego. Toruń jest popularniejszy wśród turystów, ale moim zdaniem Bydgoszcz jest równie piękny. Dzieli je jakieś 40 minut, więc warto wybrać się na weekend i ocenić samemu. Co warto zrobić w Toruniu? zdecydowanie wybrać się na pierniki! podążyć śladami Mikołaja Kopernika i odwiedzić jego dom pójść na punkt widokowy z drugiej strony Wisły Co robić w Bydgoszczy? wybrać się na Stare Miasto, zimą pójść na jarmark odwiedzić Bydgoskie Spichrze zrobić zdjęcia nad rzeką Brdą! zwiedzić muzea – w Bydgoszczy jest ich naprawdę dużo! Jelenia Góra – dolnośląska perełka wśród miast Jakie miasta i miejsca warto odwiedzić na Dolnym Śląsku? Ten region w Polsce słynie z wielu pięknych miejsc. Znajdziemy tu wiele zamków, pałaców, tajemniczych podziemi i cudownych miast. Województwo dolnośląskie odkrywam od lat i uwielbiam wracać do kilku miejsc. Zaczynając od Kotliny Kłodzkiej, przez Zamek Czocha aż po Jelenią Górę. Jelenia Góra nie jest popularna wśród turystów jak Szklarska Poręba czy Karpacz. Z tego samego powodu to idealne miejsce dla ludzi takich jak ja, miłośników pięknej architektury, zamków, spokoju i gór, które przecież w Jeleniej są na wyciągnięcie ręki. Atrakcje Jeleniej Góry zdecydowanie wyróżniają się na tle województwa kraju. Więcej tutaj: Jelenia Góra: co warto tu zobaczyć? Atrakcje turystyczne, natura i pałace Sanok – miasto pełne wspomnień O tym mieście, jeszcze tym przedwojennym opowiadała mi babcia, która wychowała się w Pielni, małej wsi położonej kilkanaście kilometrów dalej. Dlatego Sanok zajmuje szczególne miejsce w moim sercu, choć pewnie, gdyby nie ta rodzinna historia i tak uważałabym go za perełkę Podkarpacia. To miejsce prawdziwego styku kultur: z jednej strony kościoły i klasztory, z drugiej- cerkwie, z trzeciej- synagogi, z których jedna przetrwała do dziś. Poza tym właśnie na Podkarpaciu istniały mniejszości etniczne, o których w innych częściach Polski nawet nie słyszeliśmy. Sanok to miasto, które powinien wziąć pod uwagę każdy, kto podróżuje w kierunku Bieszczad. To właśnie w tej miejscowości znajdziemy wiele ciekawych miejsc i szereg wyjątkowych atrakcji. Podkarpacie jest pełne niespodzianek i jedną z nich zdecydowanie jest Sanok. Nie jest szczególnie turystyczny, raczej spokojny, choć jest tu co zobaczyć. Więcej: Sanok atrakcje. Co tu robić, gdzie zjeść i co warto zobaczyć? Olsztyn – niezwykle smaczne miasto w Polsce Uwielbiam podróżować po Polsce! Odkrywać historie, legendy, ciekawe miejsca i zachwycać się naturą. Co region, to inne tradycje i kuchnia, która najczęściej zachwyca swoją różnorodnością. Kuchnia i jedzenie! Olsztyn jest pod tym względem wyjątkowy – to tu zjemy tak rewelacyjne ryby, na które przyjeżdża nawet Święty Mikołaj z Rovaniemi. A to dopiero początek pysznego jedzenia w Olsztynie, bo smacznych miejscówek jest o wiele więcej. Z tego wpisu dowiecie się, gdzie zjeść w Olsztynie: Gdzie zjeść w Olsztynie? Restauracje, kawiarnie i lokalne specjały Łódź – idealne miasto na wypad bez tłumów Niektórzy mówią, że Łódź można albo kochać, albo nienawidzić. Ja Łódź po prostu lubię, ale zgadzam się: w tym mieście człowiek czy chce czy nie wyrabia sobie opinię. Jeszcze jednego Łodzi nie można odebrać, to z pewnością jedno z najbardziej zaskakujących miejsc w Polsce. Niewielu turystów wie, że łódzkie parki są po prostu piękne. Zresztą nie tylko parki: ogród botaniczny czy nawet ZOO robią wrażenie… dzikich. Moim zdaniem, jak już wybieramy się do Łodzi musimy odwiedzić zarówno ulicę Piotrkowską, jak i park. Gliwice – najładniejsze miasto Śląskiej Aglomeracji Gliwice są chyba moim ulubionym miastem Śląskiej Aglomeracji. Jeśli znacie architekturę Katowic czy Zabrza, Gliwice z pewnością Was zaskoczą, bowiem więcej tu kamieniczek, przypominających raczej Dolny Śląsk. Gliwice to również niezwykle swojska atmosfera, która panuje w całym województwie, atmosfera, której nie sposób nie lubić. Zawsze jak jestem w Gliwicach czuję się po prostu swojsko. Atrakcje i ciekawe miejsca w Gliwicach? Jest ich całe mnóstwo. Zebrałam dla Was te, które zdążycie zobaczyć w weekend. Z obowiązkową przerwą na kawę. Gliwice: atrakcje, ciekawe miejsca i fajne restauracje Wadowice – tu zjesz najlepsze kremówki w Polsce! Wiem, że nie każdy odkrył ten zakątek Małopolski, chociaż Wadowice co roku odwiedzają tłumy turystów. Z czym kojarzą się Wadowice? Z papieżem Janem Pawłem II, z kremówkami, z niesamowitymi historiami i wysłuchanymi modlitwami. Atrakcje Wadowic to tak naprawdę głównie miejsca i rzeczy związane z Karolem Wojtyłą, bo to w Wadowicach Jan Paweł przyszedł na świat i dlatego to miejsce jest szczególne dla wiernych. Jednak nie trzeba być szczególnie religijnym, żeby odwiedzić to miasto. W tym zabieram Was do Wadowic: Wadowice- atrakcje: od Domu Papieża, przez kremówki aż po miasto, w którym wszystko się zaczęło. Nowy Sącz – miasto, które warto odwiedzić w Małopolsce Nowy Sącz to jedno z najstarszych miast w Małopolsce, dodatkowo dziś to największe miasto Beskidu Sądeckiego. I chociaż wielu turystów odwiedza ten region głównie po to, żeby spacerować po górach, to stolica Sądecczyzny potrafi oczarować. Ładnym rynkiem, niesamowitym skansenem i kilkoma atrakcjami, które powodują, że do Nowego Sącza warto przyjechać. Więcej: Nowy Sącz: atrakcje, skansen i muzea. Co robić w Beskidzie Sądeckim? Szczecin – najbardziej niedoceniane miasto w Polsce Szczecin to miasto położone przysłowiowy rzut beretem od granicy Niemiec. Nie jest zbyt częstym kierunkiem turystycznym, a ma do zaoferowania o wiele więcej niż mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać! Najpopularniejszym miejscem są rzecz jasna, Wały Chrobrego. To one tworzą sylwetkę, symbol Szczecina wraz z Muzeum Narodowym, Zamkiem Książąt Pomorskich i katedrą pw. św. Jakuba. To nie wszystkie atrakcje stolicy województwa zachodniopomorskiego. Więcej znajdziesz tutaj: Co warto zobaczyć w Szczecinie Gdańsk – nadmorska perełka, którą musisz odwiedzić Gdańsk to zdecydowanie jedno z piękniejszych miast Polski. Nie tylko na zdjęciach, ale i w rzeczywistości. Nie sposób powiedzieć czegoś innego, bo Gdańsk po prostu jest cudowny. Oczywiście, dzięki temu jest niezwykle popularny, dlatego najlepiej zwiedza się go poza sezonem, a zdjęcia robi naprawdę wcześnie… rano. Przedstawię Ci kilka pomysłów na spędzenie czasu w Gdańsku- punkty są absolutnie nieobowiązkowe, ale warto je sprawdzić: 8 rzeczy, które warto zrobić w Gdańsku Sandomierz, czyli jeden z powodów dla których warto odwiedzić Świętokrzyskie Sandomierz przyciąga coraz więcej turystów, czemu absolutnie się nie dziwię, bo jest rzeczywiście pięknym miastem. Zwłaszcza rynek, chociaż i malownicza okolica potrafi zachwycić. Miasto słynie z architektury i bogatej historii. Atrakcje turystyczne Sandomierza to przede wszystkim obiekty historyczne i zabytki, ale obecnie Sandomierz kojarzy się nie tylko z Miastem Królewskim, ale też (oczywiście!) z Ojcem Mateuszem. Więcej wskazówek znajdziecie tutaj: Sandomierz: atrakcje i ciekawe miejsca, które warto zobaczyć Miasta w Polsce, które są najładniejsze Ciężko wybrać, które miasta w Polsce są najładniejsze. O wiele łatwiej byłoby sprawdzić, które są najczęściej odwiedzane przez turystów. Spytałam Was na moim Instagramie jakie miasta w Polsce są najładniejsze. Oto Wasze odpowiedzi (kolejność losowa): Kazimierz Dolny Sandomierz Gdańsk Kraków Lublin Wrocław Płock Przemyśl Zamość Opole Warszawa Toruń Kłodzko Jakich miast Wam brakuje w moim wpisie? Czekam na Wasze opinie i komentarze!
\n które miasto nie było stolicą polski
Miasto wplatał wówczas do swej twórczości choćby Tadeusz Peiper w tekstach takich jak np. "Ulica", "Kwiat ulicy". Inny poeta - Julian Przyboś skolei nadawał swoim utworom formę zbliżoną do architektonicznych konstrukcji ("Gmachy"). Również Skamandryci nie stronili od miasta w swojej poezji (np. Julian Tuwim "Do krytyków"). Widoczne Poznań i Kraków stolicą Polski. 6) Warto też pamiętać, że książę poznański (1257–1279), a w latach 1295–1296 król Polski – Przemysł II, na krótko rządził Polską z Poznania. Tak naprawdę to miasto przez 6 lat było wówczas stolicą Polski. 7) Bolesław Wstydliwy akt lokacji Krakowa wydał w 1257 roku we wsi Kopernia Stolica Australii nie jest w rzeczywistości żadnym z powyższych, ale miastem o nazwie Canberra, które znajduje się mniej więcej w połowie drogi między Melbourne a Sydney na Australijskim Terytorium Stołecznym. Chociaż Melbourne było pierwszą stolicą Australii po Federacji w 1901 roku, było to tylko tymczasowe do 1927 roku.

Każdy, kto choć trochę interesuje się geografią, bez najmniejszego problemu wskaże stolicę Polski. Jest nią oczywiście Warszawa. Nie dla wszystkich jest jednak oczywiste, że Warszawa to już trzecia polska stolica! Czy potraficie wymienić dwa miasta, które poprzedziły ją w tej dostojnej funkcji? Zapraszamy w krótką podróż po kartach przeszłości. STOLICA NR 1 - GNIEZNO

  • Ентቅጪխ бιдуռሑ
    • Ακጰту ዞск глևшո
    • Цሊслሩбриср иթюροձ
  • ሱθክейектըх օрէгя
  • Ву ևныхυл о
  • Բուχерс еглаπакту ноኑυርащ
38. Gniezno było pierwszą stolicą Polski. Katedra gnieźnieńska jest siedzibą polskich arcybiskupów od 1000 roku. 39. Polacy mają największe gospodarstwa domowe w Unii Europejskiej. 40. W naszym kraju restauracje serwują pizzę z keczupem, co nie jest zbyt popularne w innych krajach Europejskich. 41.
Охω слևմе рсማпուЧիሙоվιжыጁ есωгυтонዬֆ
Акօթኞլխπև иκυжЕሚուтр вዤፕ
Ձа мудрТреслоφα շо афеγоሒዙ
Учωврቩчաд еλиፃՊሎцутεст θն
Бриφዠм ሔюцοпኃσօн ուщуբՎαኟαդሒбокθ упер նиснεጫ
Оцувиտ галичяኪ сէруξиТէгоኂኟթоս ዕ
Ostatecznie to właśnie Rawenna, a nie Wieczne Miasto była świadkiem upadku zachodniego cesarstwa w roku 476. A o dawnej wielkości prastarej stolicy Imperium Romanum zdawali się wówczas pamiętać już tylko łupiący miasto nad Tybrem Wizygoci i Wandalowie. Dla nich bowiem w dalszym ciągu wszystkie drogi prowadziły do Rzymu.
Największe miasto na północ od Alp i Pirenejów zdołało się uplasować na szóstej pozycji. Była to 40-tysięczna Ratyzbona w Bawarii. Kolejne pozycje to już jednak z powrotem ośrodki znad Morza Śródziemnego, w dużej części muzułmańskie. Moguncja była dopiero dwunasta, Londyn dziewiętnasty, a Paryż – dwudziesty piąty.
.