Ja nigdy nie miałam chłopaka, Kuba — wyznała aktorka. Andras Szilagyi / MW Media. Helena Englert Polecamy: Helena Englert szczerze o Polsce. "Coraz trudniej mi ją lubić"
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2015-03-25 20:16:49 pati56123 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: studentka Zarejestrowany: 2015-03-25 Posty: 10 Wiek: 21 Temat: Nigdy nie miałam chłopakaCześć. Mam 21 lat i jak w temacie nigdy nie miałam chłopaka. Nigdy się nawet nie całowałam. 2 lata temu zaczęłam się niby spotykać z pewnym chłopakiem. Piszę niby, bo mi zależało, jemu najwidoczniej nie. Może po prostu pochlebiało mu moje zainteresowanie. W każdym bądź razie, kiedy chciałam by sią jakoś zdeklarował, jak on widzi przyszłość naszej znajomości, to udał, że nie wie o co mi w ogóle chodzi i że on nie traktował mnie jak kogoś więcej niż zwykła przyjaciółkę. Zerwałam z nim kontakt. Generalnie nie wiem, co jest ze mną nie tak. Mówią mi, że jestem ładna, mądra i miła, ale jakoś nie widzę zainteresowania ze strony płci przeciwnej. Fakt, jestem trochę nieśmiała, ale tylko na początku znajomości i to też nie zawsze. Więc naprawdę nie wiem, w czym tkwi problem. Boję się, że nigdy nikogo nie poznam i nie zaznam prawdziwej miłości. A bardzo bym chciała kogoś pokochać, założyć rodzinę. Ale nie wiem, co mam zrobić. Dodam, że raczej nie przepadam za jakimiś imprezami czy wyjściami do klubu. Jestem raczej spokojna osobą, co wcale nie oznacza, że nudną. Jestem ambitna, dobrze się uczę. Lubię gotować, słuchać muzyki, spacerować, czytać książki. Wyjścia wieczorami jednak nie są dla mnie najlepszą opcją, bo się po prostu boję. W dzisiejszych czasach tyle się dzieje niebezpiecznych rzeczy. Będę bardzo wdzięczna za jakiekolwiek sugestie, porady. 2 Odpowiedź przez Iśka94 2015-03-25 20:42:28 Iśka94 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-28 Posty: 35 Odp: Nigdy nie miałam chłopakaJakbym czytała o sobie. Moja sytuacja wygląda dokładnie tak samo. Za kilka miesięcy będę obchodzić swoje 21 urodziny. Również nigdy nikogo nie miałam, podobnie jak Ty ,,niby'' się z kimś spotykałam, ale ostatecznie okazało się, że oboje zupełnie inaczej patrzymy na tę znajomość. Jestem przyjacielska, miła, można na mnie liczyć. Jeśli chodzi o wygląd, to może nie przypominam amerykańskiej gwiazdy, ale też nie jestem brzydka. Na co dzień studiuję i również bardzo lubię czytać oraz słuchać muzyki. Moją dużą wadą może być tak jak u Ciebie nieśmiałość, ale już coraz lepiej sobie z nią radzę i pojawia się coraz rzadziej. Jestem też z natury spokojną osobą. Jeśli chodzi o kluby to nie radziłabym Ci tam chodzić, jeśli czujesz, że nie jest to coś dla Ciebie. Sama wiele razy bywałam w klubach i uwierz mi, że trzeba mieć naprawdę bardzo duże szczęście żeby spotkać tam jakiegoś wartościowego chłopaka. 3 Odpowiedź przez vidivindi 2015-03-25 20:48:41 vidivindi Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-23 Posty: 64 Odp: Nigdy nie miałam chłopaka pati56123 napisał/a:Jestem raczej spokojna osobą, co wcale nie oznacza, że każdego co innego jest nudne. Co możesz oferować drugiej osobie, co nie jest nudne? Przykładem jest niesamowity small talk i poczucie humoru, zabawianie. Spokojne osoby raczej siedzą w kącie. Potrafisz? To tylko napisał/a:Jestem ambitna,Po czym się objawia i w jaki sposób druga osoba na tym korzysta? Jest różnica między chce być kimś, a napisał/a:dobrze się czym jesteś dobra i co Twoja nauka daje drugiej osobie? Czy masz wiedzę na takie tematy, by móc o nich rozmawiać długimi godzinami? Jakie to tematy?pati56123 napisał/a:Lubię gotować,Lubisz, czy potrafisz? Ja lubię zmywać naczynia. Jak na tym korzysta druga osoba?pati56123 napisał/a:słuchać muzyki,Czy znasz dobrze wykonawców, zajmujesz się zgłębianiem i rozumieniem utworów, czy jest to słuchanie dla słuchania jak 90% nudnego społeczeństwa?pati56123 napisał/a:spacerować,80 letnie babcie też napisał/a:czytać to książki i co wnoszą dla drugiej osoby? Jeśli są to romanse i książki psychologiczne, to nic nie wnoszą oprócz złego postrzegania miłości czy zmienić? Wszystko masz w tych odpowiedziach. Mi wydajesz się bardzo nudną osobą po Twoim wpisie, szukająca nienudnej miłości. 4 Odpowiedź przez marios34 2015-03-25 20:58:46 marios34 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-21 Posty: 404 Wiek: 23 Odp: Nigdy nie miałam chłopaka pati56123 napisał/a:Cześć. Mam 21 lat i jak w temacie nigdy nie miałam chłopaka. Nigdy się nawet nie całowałam. 2 lata temu zaczęłam się niby spotykać z pewnym chłopakiem. Piszę niby, bo mi zależało, jemu najwidoczniej nie. Może po prostu pochlebiało mu moje zainteresowanie. W każdym bądź razie, kiedy chciałam by sią jakoś zdeklarował, jak on widzi przyszłość naszej znajomości, to udał, że nie wie o co mi w ogóle chodzi i że on nie traktował mnie jak kogoś więcej niż zwykła przyjaciółkę. Zerwałam z nim kontakt. Generalnie nie wiem, co jest ze mną nie tak. Mówią mi, że jestem ładna, mądra i miła, ale jakoś nie widzę zainteresowania ze strony płci przeciwnej. Fakt, jestem trochę nieśmiała, ale tylko na początku znajomości i to też nie zawsze. Więc naprawdę nie wiem, w czym tkwi problem. Boję się, że nigdy nikogo nie poznam i nie zaznam prawdziwej miłości. A bardzo bym chciała kogoś pokochać, założyć rodzinę. Ale nie wiem, co mam zrobić. Dodam, że raczej nie przepadam za jakimiś imprezami czy wyjściami do klubu. Jestem raczej spokojna osobą, co wcale nie oznacza, że nudną. Jestem ambitna, dobrze się uczę. Lubię gotować, słuchać muzyki, spacerować, czytać książki. Wyjścia wieczorami jednak nie są dla mnie najlepszą opcją, bo się po prostu boję. W dzisiejszych czasach tyle się dzieje niebezpiecznych rzeczy. Będę bardzo wdzięczna za jakiekolwiek sugestie, porady. wiele razy tutaj jest powiedziane:) "jesteś jeszcze młoda i na pewno znajdziesz, bez napinki" więc nowością Cię nie zaskoczę ale powiem tyle że bądź pewna siebie, swojego wyglądu:) jeśli jest tak jak mówisz to graty dla przyszłego twojego faceta:) ale na pewno nie szukaj na siłę bo wpadniesz w bagno z którego możesz nie wyjść:) na spokojnie:) 5 Odpowiedź przez naiwna92 2015-03-25 21:36:58 naiwna92 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-06 Posty: 287 Odp: Nigdy nie miałam chłopaka vidivindi napisał/a:pati56123 napisał/a:Jestem raczej spokojna osobą, co wcale nie oznacza, że każdego co innego jest nudne. Co możesz oferować drugiej osobie, co nie jest nudne? Przykładem jest niesamowity small talk i poczucie humoru, zabawianie. Spokojne osoby raczej siedzą w kącie. Potrafisz? To tylko napisał/a:Jestem ambitna,Po czym się objawia i w jaki sposób druga osoba na tym korzysta? Jest różnica między chce być kimś, a napisał/a:dobrze się czym jesteś dobra i co Twoja nauka daje drugiej osobie? Czy masz wiedzę na takie tematy, by móc o nich rozmawiać długimi godzinami? Jakie to tematy?pati56123 napisał/a:Lubię gotować,Lubisz, czy potrafisz? Ja lubię zmywać naczynia. Jak na tym korzysta druga osoba?pati56123 napisał/a:słuchać muzyki,Czy znasz dobrze wykonawców, zajmujesz się zgłębianiem i rozumieniem utworów, czy jest to słuchanie dla słuchania jak 90% nudnego społeczeństwa?pati56123 napisał/a:spacerować,80 letnie babcie też napisał/a:czytać to książki i co wnoszą dla drugiej osoby? Jeśli są to romanse i książki psychologiczne, to nic nie wnoszą oprócz złego postrzegania miłości czy zmienić? Wszystko masz w tych odpowiedziach. Mi wydajesz się bardzo nudną osobą po Twoim wpisie, szukająca nienudnej właściwie zgadzam się w 99% poza jednym..ksiązki psychologiczne nie muszą być nudne.. często dzięki tym książkom niektórzy ludzie właśnie zaczynają pozytywnie dostrzegać swoje autorka nie napisała faktycznie nic ciekawego. Napisałam w innym temacie, że szukamy ludzi: ciekawych, otwartych, którzy mają życie pełne przygód - a sami siedzimy w domu i nic nie robimy. Jeżeli wymagamy czegoś od innych - zacznijmy sami tacy być. Wiadomo - przeciwności się przyciągają.. Ale czasem warto się zastanowić jakiej osoby my poszukujemy.. i czy my jesteśmy taką osobą, z którą chcielibyśmy się związać? 6 Odpowiedź przez pati56123 2015-03-25 21:44:00 pati56123 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: studentka Zarejestrowany: 2015-03-25 Posty: 10 Wiek: 21 Odp: Nigdy nie miałam chłopaka Iśka94 napisał/a:Jakbym czytała o sobie. Moja sytuacja wygląda dokładnie tak samo. Za kilka miesięcy będę obchodzić swoje 21 urodziny. Również nigdy nikogo nie miałam, podobnie jak Ty ,,niby'' się z kimś spotykałam, ale ostatecznie okazało się, że oboje zupełnie inaczej patrzymy na tę znajomość. Jestem przyjacielska, miła, można na mnie liczyć. Jeśli chodzi o wygląd, to może nie przypominam amerykańskiej gwiazdy, ale też nie jestem brzydka. Na co dzień studiuję i również bardzo lubię czytać oraz słuchać muzyki. Moją dużą wadą może być tak jak u Ciebie nieśmiałość, ale już coraz lepiej sobie z nią radzę i pojawia się coraz rzadziej. Jestem też z natury spokojną osobą. Jeśli chodzi o kluby to nie radziłabym Ci tam chodzić, jeśli czujesz, że nie jest to coś dla Ciebie. Sama wiele razy bywałam w klubach i uwierz mi, że trzeba mieć naprawdę bardzo duże szczęście żeby spotkać tam jakiegoś wartościowego że nie jestem sama. Właśnie tych klubów się boję. 7 Odpowiedź przez AloneWolf90 2015-03-25 21:54:52 AloneWolf90 Net-facet Nieaktywny Zawód: Dobry :D Zarejestrowany: 2015-03-25 Posty: 2,237 Wiek: 31 Odp: Nigdy nie miałam chłopaka 21 lat to jeszcze nic straconego chyba, że nic zmienisz w swoim życiu, studiujesz? Pracujesz? Jeżeli to pierwsze to spróbuj się zaprzyjaźnić z osobami z grupy, po pewnym czasie sami zaproponują Ci wyjście gdzieś ze sobą, na początek zacznij od rozmów o studiach, rzeczach potrzebnych na studiach, każdy z nich ma znajomych i znajomych znajomych i może Cię z kimś poznają, to najczęstsza drogą jako ludzie się poznają, inną sprawą są wyjścia całym kierunkiem, nawet jeśli nie lubisz pić alkoholu to idź z nimi, dzięki temu również masz szanse poznać kogoś, nie rób jednak tam niczego wbrew sobie, bądź sobą, jeżeli boisz się wracać wieczorami, poproś jakiegoś kolegę (tylko pewnego), żeby Cię odprowadził żaden prawdziwy mężczyzna nie odmówi, a nawet częstą sam Ci to zaproponuję. Innymi dobrymi pomysłami dla kobiety na poznanie mężczyzny są kursy tańca (często jest tam przyjęte, że mężczyzna odprowadza kobietę do domu po zajęciach, a więc nie musisz się bać wracać w nocy, kurs językowy to również świetne neutralne miejsce do zawarcia znajomości, a przy okazji przyda Ci się przy poszukiwaniu pracy. Powodzenia, nie spiesz się jednak, bo w desperacji łatwo wdepnąć w jakieś bagno, które zrujnuję Ci życie, jednak z własnego doświadczenia powiem Ci, że najlepszy okres na poznanie "drugiej połówki" to studia, później pracując będziesz mieć mniej czasu, praca 8 godzin, nadgodziny, wyjazdy służbowe, itd, a romanse w pracy nie są tak mile widziane i bez konsekwencji jak podczas studiów. A i znajdź sobie jakieś zainteresowania i zapisz się na powiązane z nimi zajęcia choćby jako wolontariuszka, lubisz zwierzaki idź do pomocy w schronisku, lubisz pomagać ludziom zapisz się jako wolontariuszka do pomocy w domu pomocy itd. Tam masz szanse poznać ludzi podobnych do siebie. "Dla ludu religia jest prawdą, dla mędrców fałszerstwem, a dla władców jest po prostu użyteczna" 8 Odpowiedź przez jagodzinka123 2015-03-25 21:55:00 jagodzinka123 Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-14 Posty: 80 Odp: Nigdy nie miałam chłopakaTak poprostu już jest, że jedni mają powodzenie a inni nie. I mimo, że istnieje stereotyp, że to zależy od wyglądu to nie jest to jednak prawda (z moich obserwacji) Wydaje mi się, że tu chodzi bardziej o to by być osobą śmiałą, przebojową. Ty być może na pierwszy rzut oko wydajesz się nudna (co nie znaczy, że tak jest) może jesteś osobą zamkniętą w sobie? Przez co Twoja świetna osobowość nie daję się ludziom poznać. 9 Odpowiedź przez pati56123 2015-03-25 22:00:03 pati56123 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: studentka Zarejestrowany: 2015-03-25 Posty: 10 Wiek: 21 Odp: Nigdy nie miałam chłopakavidivindi napisał/a:pati56123 napisał/a:Jestem raczej spokojna osobą, co wcale nie oznacza, że każdego co innego jest nudne. Co możesz oferować drugiej osobie, co nie jest nudne? Przykładem jest niesamowity small talk i poczucie humoru, zabawianie. Spokojne osoby raczej siedzą w kącie. Potrafisz? To tylko że jestem osobą spokojną wcale nie oznacza, że nie lubię się bawić. Owszem, potrafię długo i ciekawie rozmawiać, zarówno na błahe jak i poważne tematy. Potrafię słuchać też innych, często ludzie mi się zwierzają, bo wiedzą, że ich wysłucham i nie zdradzę ich sekretów. Lubię tańczyć i umiem to robić. To nie jest moja opinia, tylko innych. Często się śmieję, mam poczucie humoru. Od imprez przede wszystkim odpycha mnie wszechobecny napisał/a:Jestem ambitna,Po czym się objawia i w jaki sposób druga osoba na tym korzysta? Jest różnica między chce być kimś, a tym, że dążę konsekwentnie do celu, ale nie po trupach. Nie zadowalam się niskim poziomem wykonania zadań przez siebie, stawiam sobie różne cele, zwykle wybieram najcięższą drogę. Wymagam więcej od siebie niż od innych. Często poświęcam się dla innych bliskich mi osób. Jeśli ktoś potrzebuje pomocy np. w nauce, to zawsze pomagam, czasem więcej, czasem mniej, ale nigdy nie odwracam się plecami do napisał/a:dobrze się czym jesteś dobra i co Twoja nauka daje drugiej osobie? Czy masz wiedzę na takie tematy, by móc o nich rozmawiać długimi godzinami? Jakie to tematy?W tym co studiuję- Finanse i rachunkowość, poza tym jestem dobra w angielskim i matematyce. Interesuję się też zdrowym odżywianiem i często wyszukuję różnych informacji na ten temat. pati56123 napisał/a:Lubię gotować,Lubisz, czy potrafisz? Ja lubię zmywać naczynia. Jak na tym korzysta druga osoba?Dobra, nie lubię gotować. Ja uwielbiam to robić. I zdecydowanie potrafię. Gotować i piec. Szczególnie różnego rodzaju ciasteczka i napisał/a:słuchać muzyki,Czy znasz dobrze wykonawców, zajmujesz się zgłębianiem i rozumieniem utworów, czy jest to słuchanie dla słuchania jak 90% nudnego społeczeństwa?A czy ja muszę znać biografię wykonawców. Nie napisałam, że jestem muzykiem, tylko, że lubię słuchać muzyki, a to wielka różnica. Dla mnie muzyka ma uspokajać, dodawać energii, koić zmysły w zależności od potrzeby i nastroju. Zwykle słucham piosenek o głębszym przesłaniu, ale czasami potrzebuję tez posłuchać czegoś lekkiego dla odmóżdżenia jak to napisał/a:spacerować,80 letnie babcie też chyba nie lubisz? Ja pochodzę z niewielkiego miasteczka i potrafię docenić piękno spacerów, tym bardziej, że teraz mieszkam w większym mieście i ciągle gdzieś pędzę. Lubię podziwiać piękno przyrody, zdecydowanie większe od tego, które stworzył człowiek. Niektórzy go nie dostrzegają, stawiając np. sztukę ponad napisał/a:czytać to książki i co wnoszą dla drugiej osoby? Jeśli są to romanse i książki psychologiczne, to nic nie wnoszą oprócz złego postrzegania miłości czy uważasz, że uczą one złego postrzegania świata? Czy w życiu nie ma prawdziwej miłości. Ja widzę ją na co dzień, pomimo tego ,że jej nie doświadczyłam. Tzn. wiem co to miłość do rodziny, bliskich zmienić? Wszystko masz w tych odpowiedziach. Mi wydajesz się bardzo nudną osobą po Twoim wpisie, szukająca nienudnej miłości. 10 Odpowiedź przez Eileen 2015-03-26 02:38:45 Eileen 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-14 Posty: 2,838 Wiek: 23 Odp: Nigdy nie miałam chłopaka Pati56123, ja się zgodzę z vidivindi. To, co piszesz, jest raczej nieciekawe, co nie oznacza, że musisz taka być, może to tylko kwestia autoprezentacji - w każdym razie tak to odbieram. Jak może i miłą dziewczynę, taką, co to się wypłakać można i w sumie nic więcej. Porozmawiać może jeszcze, ale akurat tu jestem trochę spaczona i lubię rozmawiać z osobami złośliwo-ironiczno-zabawnymi, a nie sądzę, żebyś miała taki charakter(ek). Jawisz mi się trochę jak taka szara myszka - że nawet jeśli jesteś ładna, to nikt Cię nie zauważy, a jak zauważy, to zaraz zapomni, bo ktoś bardziej przebojowy/pewny siebie/interesujący przyciągnie jego uwagę. Wiesz, nie mówię tego, żeby Ciebie urazić czy narzucić zmiany, piszę tylko, jak odbieram Twój opis. Kilka słów, które są, bo są, które większość ludzi przynajmniej w części mogłaby powtórzyć, przez co nie są w żaden sposób wyjątkowe, ciekawe. To tak, jakby chłopak napisał: lubię oglądać piłkę nożną, studiuję polonistykę, lubię oglądać filmy. Może nie jest to coś, po czym od razu go skreślisz, ale widzisz w tym coś fascynującego, co sprawia, że chcesz go bliżej poznać na podstawie tych słów? Wątpię. Aa, no i oczywiście istnieją faceci również nieśmiali, stroniący od imprez itd. Tylko że taki facet, jeśli faktycznie nieśmiały, to nie ruszy od razu na podbój. Jak patrzę po swoich cichych męskich znajomych, to wzdychają do tych bardziej pewnych siebie, czasami nawet je podrywają - bo te wydają się bardziej otwarte, nastawione na nowe znajomości i są z tym po prostu hm... oswojone? Tysiąc razy mówiłam ludziom, że jestem miła. Krzyczałam, groziłam, biłam... Bez skutku. Nikt mi nie wierzy. 11 Odpowiedź przez Pirat 2015-03-26 23:03:19 Pirat Net-facet Nieaktywny Zawód: fotograf, tłumacz Zarejestrowany: 2009-09-09 Posty: 1,443 Wiek: Pirat..... stary pirat. Bardzo stary Odp: Nigdy nie miałam chłopaka Pati Nie martw się. Ja też nigdy nie miałem chłopaka i z żadnym się nie całowałem. TaaaaaTroche lipa, bo w końcu sam jestem facetem to chyba nie jest źle skoro tak to ja stronie od autoprezentacji ale u mnie miałabys branie Pati. Za ten angielski, matematykę i zdrowe żarcie Znaczy jedzenie. Nieźle nawet gotuje i chętnie coś zdrowego bym ci upichcił. Byłaby motywacja bo generalnie w dzisiejszych czasach to kubki smakowe działaja tylko na konserwany i inne g..... w jedzeniu a gdy komys takiemu dac coś dobrego to sie skrzywi. Kogoś oblatanego z matmy będę potrzebować w pewnym technicznym przędsięwzięciu. Na mnie nie ma co liczyć w tym względzie, żałość kompletna. Nawet tabliczki mnożenia nie znam i na palcach angielsku nawijam z konieczności bo raczej filologia rosyjska to moja działka. Ale ruskich nikt nie lubi, zdaje się że nawet ja No ale mieszkam w kraju gdzie tak na ulicy gadają to się muszę dostosować. Generalnie, skoro ja, taki ideał w swoich oczach. Bo mam kilka zalet np. klapę od kibelka zamykam za i umiem włączyć pralkę. To zalet żadnych nie więc uważaj Pati, żebyś nie trafiła na jakiegoś palanta kompletnego. Gdy człowiek będzie miał wszystkoBogowie będą musieli umierać... 12 Odpowiedź przez kurkapieczona 2015-03-28 01:04:01 kurkapieczona Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-27 Posty: 11 Wiek: 20 Odp: Nigdy nie miałam chłopaka Witam pati56123,Nie takie były zawodniczki, uwierz mi. Dzisiaj mają wianuszek dzieci wkoło Powiadam Wam, trudno dzisiaj o drugą połowę. Pamiętaj NIC NA swoje doświadczenie, a raczej jego brak jako ATUT A tak na marginesie, jest wiele par które są ze sobą nawet gdy w gre wchodzi rożnica wieku. Być może Twój Ukochany się jeszcze nie narodził? :-)3maj się,kurkapieczona a smooth sea never made a skilled sailor 13 Odpowiedź przez sebus 2015-03-28 12:13:03 sebus Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-29 Posty: 49 Wiek: 25 Odp: Nigdy nie miałam chłopaka pati56123 napisał/a:Cześć. Mam 21 lat i jak w temacie nigdy nie miałam chłopaka. Nigdy się nawet nie całowałam. 2 lata temu zaczęłam się niby spotykać z pewnym chłopakiem. Piszę niby, bo mi zależało, jemu najwidoczniej nie. Może po prostu pochlebiało mu moje zainteresowanie. W każdym bądź razie, kiedy chciałam by sią jakoś zdeklarował, jak on widzi przyszłość naszej znajomości, to udał, że nie wie o co mi w ogóle chodzi i że on nie traktował mnie jak kogoś więcej niż zwykła przyjaciółkę. Zerwałam z nim kontakt. Generalnie nie wiem, co jest ze mną nie tak. Mówią mi, że jestem ładna, mądra i miła, ale jakoś nie widzę zainteresowania ze strony płci przeciwnej. Fakt, jestem trochę nieśmiała, ale tylko na początku znajomości i to też nie zawsze. Więc naprawdę nie wiem, w czym tkwi problem. Boję się, że nigdy nikogo nie poznam i nie zaznam prawdziwej miłości. A bardzo bym chciała kogoś pokochać, założyć rodzinę. Ale nie wiem, co mam zrobić. Dodam, że raczej nie przepadam za jakimiś imprezami czy wyjściami do klubu. Jestem raczej spokojna osobą, co wcale nie oznacza, że nudną. Jestem ambitna, dobrze się uczę. Lubię gotować, słuchać muzyki, spacerować, czytać książki. Wyjścia wieczorami jednak nie są dla mnie najlepszą opcją, bo się po prostu boję. W dzisiejszych czasach tyle się dzieje niebezpiecznych rzeczy. Będę bardzo wdzięczna za jakiekolwiek sugestie, napisalem do Ciebie mejla, odbierz jak mozesz 14 Odpowiedź przez bakalia 2015-03-28 17:11:53 Ostatnio edytowany przez bakalia (2015-03-28 17:14:05) bakalia Netbabeczka Nieaktywny Zawód: studentka Zarejestrowany: 2014-04-17 Posty: 463 Wiek: 24 Odp: Nigdy nie miałam chłopaka Ciekawa jestem, w jaki sposób byłaś wychowywana. Czy nie byłaś trochę trzymana w złotej klatce? Trochę mi przypominasz moją koleżankę z liceum. Najpierw nie chodziła na imprezy, bo jej rodzice nie pozwalali. Gdy już stuknęła ta magiczna 18-stka, to miała trochę więcej luzu, ale i tak zawsze znalazła jakąś wymówkę/powód do narzekania. Na imprezę to by poszła,ale nikt lektyki po nią nie wysłał, więc niepocieszona. Wieczorem to jej się nigdy nie chciało wychodzić. Później jęczała, że żaden chłopak się nią nie interesuje. Przepraszam bardzo, ale w jaki sposób miała go poznać, skoro nigdy jej się nie chciało nigdzie wychodzić? Na wszystko znalazła całym szacunkiem, ale codziennie robię te same rzeczy, które opisałaś i jakoś nie robią one na mnie wrażenia. Tak samo jak to, że "dobrze się uczysz, jesteś dobra z matematyki itd.". Nie obraź się, ale na podstawie tego co piszesz odbieram Cię jako bardzo neutralną i chyba trochę bojącą się życia osobę. Nieraz spotkałam się z tym, że ludzie aż się przysłowiowo łapali za głowę, gdy słyszeli co studiuję. Też dobrze sobie radzę na studiach, mam stypendium za wyniki w nauce. No, ale nie miałabym potrzeby, wręcz nie przyszło by mi do głowy, żeby tym się "chwalić" i traktować jako atut, dzięki któremu ktoś ma chcieć być ze mną. Lubisz słuchać muzyki- fajnie, ale piszesz o tym w taki.. nudny sposób. Co innego, gdybyś napisała np. "jestem fanką Nirvany" czy coś. Tak, to można zrozumieć, że wszystko Ci jedno jaką muzykę słuchasz byle by była. mi, że jestem ładna, mądra i miłaA kto Ci tak mówi? Często rodzina tak mówi, bo nie chce sprawić przykrości albo nie jest do końca obiektywna. Z przyjaciółką podobnie. Chociaż wcale nie twierdzę, że nie jesteś ładna. Może właśnie uroda plus nieśmiałość powoduje, że facetom się wydajesz taka... wieczorami jednak nie są dla mnie najlepszą opcją, bo się po prostu boję. W dzisiejszych czasach tyle się dzieje niebezpiecznych rzeczyMyślę, że trochę przesadzasz. Jasne, że trzeba mieć oczy szeroko otwarte, ale nie popadajmy w paranoję. Nie wiem dlaczego mam ogromne wrażenie, że rodzice na Ciebie strasznie chuchali dmuchali. Załóżmy- jeśli kończyłabyś zajęcia o 20 w zimie, to byś na nie nie chodziła? Przecież trzeba wieczorem wrócić. 15 Odpowiedź przez pati56123 2015-03-28 17:29:55 pati56123 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: studentka Zarejestrowany: 2015-03-25 Posty: 10 Wiek: 21 Odp: Nigdy nie miałam chłopaka kurkapieczona napisał/a:Witam pati56123,Nie takie były zawodniczki, uwierz mi. Dzisiaj mają wianuszek dzieci wkoło Powiadam Wam, trudno dzisiaj o drugą połowę. Pamiętaj NIC NA swoje doświadczenie, a raczej jego brak jako ATUT A tak na marginesie, jest wiele par które są ze sobą nawet gdy w gre wchodzi rożnica wieku. Być może Twój Ukochany się jeszcze nie narodził? :-)3maj się,kurkapieczonaDziękuję. 16 Odpowiedź przez flogger 2015-03-28 22:37:47 flogger Gość Netkobiet Odp: Nigdy nie miałam chłopakaNie lubi imprez, woli posiedzieć w domu poczytać, posłuchać muzyki czy ew. obejrzeć dobry film. Nie jeden facet wiele by dal za taka dziewczyne/zone poczytaj chociażby to forum. 17 Odpowiedź przez Ranger 2015-04-06 13:26:55 Ranger Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-06 Posty: 2 Wiek: 26 Odp: Nigdy nie miałam chłopaka pati56123 napisał/a:Cześć. Mam 21 lat i jak w temacie nigdy nie miałam chłopaka. Nigdy się nawet nie całowałam. 2 lata temu zaczęłam się niby spotykać z pewnym chłopakiem. Piszę niby, bo mi zależało, jemu najwidoczniej nie. Może po prostu pochlebiało mu moje zainteresowanie. W każdym bądź razie, kiedy chciałam by sią jakoś zdeklarował, jak on widzi przyszłość naszej znajomości, to udał, że nie wie o co mi w ogóle chodzi i że on nie traktował mnie jak kogoś więcej niż zwykła przyjaciółkę. Zerwałam z nim kontakt. Generalnie nie wiem, co jest ze mną nie tak. Mówią mi, że jestem ładna, mądra i miła, ale jakoś nie widzę zainteresowania ze strony płci przeciwnej. Fakt, jestem trochę nieśmiała, ale tylko na początku znajomości i to też nie zawsze. Więc naprawdę nie wiem, w czym tkwi problem. Boję się, że nigdy nikogo nie poznam i nie zaznam prawdziwej miłości. A bardzo bym chciała kogoś pokochać, założyć rodzinę. Ale nie wiem, co mam zrobić. Dodam, że raczej nie przepadam za jakimiś imprezami czy wyjściami do klubu. Jestem raczej spokojna osobą, co wcale nie oznacza, że nudną. Jestem ambitna, dobrze się uczę. Lubię gotować, słuchać muzyki, spacerować, czytać książki. Wyjścia wieczorami jednak nie są dla mnie najlepszą opcją, bo się po prostu boję. W dzisiejszych czasach tyle się dzieje niebezpiecznych rzeczy. Będę bardzo wdzięczna za jakiekolwiek sugestie, a skąd jesteś ? Jaką lubisz muzykę ? Ja mam 26 lat, też nie przepadam za imprezami i klubami, chętniej poszedł bym z dziewczyną na przechadzkę np. na łąkę czy do lasu. 18 Odpowiedź przez notus89 2015-04-06 19:40:30 notus89 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-06 Posty: 58 Odp: Nigdy nie miałam chłopakapati56123 a skąd jesteś ? bo jeśli z moich okolic to z chęcią bym spotkał się z Tobą, porozmawiał, bo wiesz nic tak nie buduje człowieka jak spotkanie na żywo kiedy w 4 oczy można swobodnie porozmawiać Czekam na Twoją odpowiedź Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedźZobacz 11 odpowiedzi na pytanie: Dlaczego nie miałam jeszcze nigdy chłopaka? Czy jestem aż tak brzydka Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2015-05-27 12:22:56 branda Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-05-27 Posty: 9 Wiek: 18 Temat: 18 lat - Nigdy nie miałam chłopaka Cześć dziewczyny. Mam 18 lat i tak jak napisałam w tytule, nigdy nie miałam brzmi to żałośnie. Wcześniej nie za bardzo mi to przeszkadzało. Lubiłam spędzać czas z przyjaciółkami, z przyjaciółmi zresztą też, chociaż na dobrą sprawę znałam tylko kilku, których naprawdę lubiłam. Nie zabiegałam o popularność, starałam się być jedynie dobra dla innych. W drugiej klasie liceum nawet jeden z moich kolegów zaprosił mnie na coś w rodzaju randki, ale nie poczułam nic do niego, wolałam zostać jedynie w koleżeńskiej relacji. Niedługo później, jakoś na początku trzeciej klasy, pierwszy raz poczułam potrzebę ,,bycia z kimś".Znam dość dużo osób w związkach. Teraz jesteśmy wszystkie po maturach i część z moich koleżanek jeździ ze swoimi chłopakami wszędzie, a ja muszę siedzieć przez to sama. Nawet moja młodsza siostra ma chłopaka, przez co oddaliłyśmy się trochę od siebie. Najwięcej czasu teraz spędza z nim. Przez to trochę dokucza mi samotność, ale nie o to przede wszystkim chcę mieć chłopaka, bo dużo osób dookoła mnie ma kogoś. Chcę go mieć, bo od jakiegoś czasu potrzebuję kontaktu z jakimś mężczyzną. Jedyny okres, kiedy moim najlepszym przyjacielem był jakiś chłopak, była podstawówka. Teraz większość czasu spędzam z dziewczynami. Lubię rozmawiać z chłopakami. Gram w gry komputerowe, uprawiam sporty, czytam dużo fantasy, więc sądzę, że miałabym wiele wspólnego z nimi. Chciałabym czasami się do kogoś przytulić albo uciec do niego od problemów. To taka głębsza potrzeba, ciężko mi ją stłumić. Niestety niemal od zawsze żaden jakoś się mną jeszcze tylko, że nie mam kompleksów poza tym brakiem chłopaka. Jestem niska, szczupła, dużo ćwiczę, czytam. Lubię rozmawiać z innymi ludźmi, tańczyć. Mam wielu znajomych, masę koleżanek, ale jednak żaden chłopak nigdy się mną nie zainteresował. Uff, rozpisałam się. Pomożecie dziewczyny? Może miałyście kiedyś podobnie? 2 Odpowiedź przez azymut01 2015-05-27 14:36:57 azymut01 Net-facet Nieaktywny Zawód: przedstawiciel handlowy Zarejestrowany: 2015-05-05 Posty: 71 Wiek: 23 Odp: 18 lat - Nigdy nie miałam chłopaka A skąd jesteś ? Każdy z nas ma historię którą napisało życie,Spójrzcie w oczy które kolwiek, co tam widzicie?Połamane serca diabeł przewierca bez przerwy,Nerwy pod każdą postacią tylko nerwy. 3 Odpowiedź przez branda 2015-05-27 15:20:56 branda Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-05-27 Posty: 9 Wiek: 18 Odp: 18 lat - Nigdy nie miałam chłopakaZ Piaseczna, okolice Warszawy 4 Odpowiedź przez BantrothThane 2015-05-27 15:45:45 BantrothThane Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-05-17 Posty: 466 Odp: 18 lat - Nigdy nie miałam chłopakaPo takim wyznaniu lepiej na siebie uważaj, bo zaraz zlecą się hieny próbujące coś ugrać... Wszystko zależy, od tego, w jakiego konkretnie faceta celujesz, a raczej, jaki typ faceta uzna cię za atrakcyjną na tyle, by móc zagadać. Nie ma co się łamać, bo na studiach poznasz masę ciekawych ludzi. 5 Odpowiedź przez azymut01 2015-05-27 15:52:21 azymut01 Net-facet Nieaktywny Zawód: przedstawiciel handlowy Zarejestrowany: 2015-05-05 Posty: 71 Wiek: 23 Odp: 18 lat - Nigdy nie miałam chłopaka Ooo proszę jak miło, ja również z okolic a dokładniej to marki hmm.. Co powiesz na do niczego zobowiązujące spotkanie ?? dajmy na to niech będzie spacer Każdy z nas ma historię którą napisało życie,Spójrzcie w oczy które kolwiek, co tam widzicie?Połamane serca diabeł przewierca bez przerwy,Nerwy pod każdą postacią tylko nerwy. 6 Odpowiedź przez branda 2015-05-27 19:55:39 branda Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-05-27 Posty: 9 Wiek: 18 Odp: 18 lat - Nigdy nie miałam chłopakaAzymut01 Zastanowie się nad twoją propozycją. Może wcześniej popiszemy przez internet? 7 Odpowiedź przez Metyl 2015-05-27 20:35:11 Metyl Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-28 Posty: 7,810 Odp: 18 lat - Nigdy nie miałam chłopaka Sądząc po ilości wyświetleń tego wątku tutaj znalazłabyś go w 5 minut. Kwestia tylko tego czy byłby to ktoś właściwy... *** Ojciec jest dla ciebie uosobieniem Boga. A jeśli nie znasz swojego ojca, jeśli twój ojciec dał nogę albo nigdy nie ma go w domu, to jakie jest twoje wyobrażenie o Bogu? *** You never know how strong you are until being strong is the only choice You have. *** 8 Odpowiedź przez branda 2015-05-27 21:30:05 branda Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-05-27 Posty: 9 Wiek: 18 Odp: 18 lat - Nigdy nie miałam chłopaka Metyl napisał/a:Sądząc po ilości wyświetleń tego wątku tutaj znalazłabyś go w 5 minut. Kwestia tylko tego czy byłby to ktoś właściwy...Dokładnie. Nie chciałabym po pierwszym spotkaniu albo nawet po miesiącu być rzucona. Część moich koleżanek chodziło ze swoimi chłopakami przez kilka lat albo nadal chodzi. Mam nadzieję, że na studiach uda mi się poznać kogos wyjątkowego, ale pewności nie mam 9 Odpowiedź przez azymut01 2015-05-27 22:32:02 azymut01 Net-facet Nieaktywny Zawód: przedstawiciel handlowy Zarejestrowany: 2015-05-05 Posty: 71 Wiek: 23 Odp: 18 lat - Nigdy nie miałam chłopaka branda napisał/a:Azymut01 Zastanowie się nad twoją propozycją. Może wcześniej popiszemy przez internet? Niema najmniejszego problemu jestem otwarty na tego typu propozycję. Napisz mi swój numer gg na e-mail który podam niżej a na pewno się odezwę:) chyba że preferujesz inny komunikator mariusz259@ Każdy z nas ma historię którą napisało życie,Spójrzcie w oczy które kolwiek, co tam widzicie?Połamane serca diabeł przewierca bez przerwy,Nerwy pod każdą postacią tylko nerwy. 10 Odpowiedź przez branda 2015-05-28 21:34:57 branda Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-05-27 Posty: 9 Wiek: 18 Odp: 18 lat - Nigdy nie miałam chłopakaAzymut01 Bardzo fajny pomysł Osobiście preferowalabym maila. ada51@ nawiąże nową znajomość 11 Odpowiedź przez azymut01 2015-05-28 21:57:40 Ostatnio edytowany przez azymut01 (2015-05-28 22:11:36) azymut01 Net-facet Nieaktywny Zawód: przedstawiciel handlowy Zarejestrowany: 2015-05-05 Posty: 71 Wiek: 23 Odp: 18 lat - Nigdy nie miałam chłopaka Oka niech będzie mail piszę Każdy z nas ma historię którą napisało życie,Spójrzcie w oczy które kolwiek, co tam widzicie?Połamane serca diabeł przewierca bez przerwy,Nerwy pod każdą postacią tylko nerwy. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz 17 odpowiedzi na pytanie: Czy to dziwne, że jeszcze nie miałam chłopaka? Pytania . Wszystkie pytania; Sondy&Ankiety; Kategorie . Szkoła - zapytaj eksperta Ten post nie będzie narzekaniem, że nikomu się nie podobam, czy też nikt mnie nigdy nie pokocha. Nie, ten post będzie wyjaśnieniem dlaczego nigdy nie miałam chłopaka i dlaczego wątpię w zmianę tego stanu. Sama nie wiem od czego zacząć. Może standardowo od samego początku. Kiedy byłam mała, czyli mając pomiędzy pierwszym, a piątym rokiem życia mieszkałam w Holandii. Życie tam wtedy bardzo mi się podobało. Mam stamtąd wiele pięknych wspomnień. Jednak poza nimi w głowie utknęło mi to jedno. Kiedy tata wpadł w szał mama uciekła przed nim do sypialni, a ja siedziałam z nią w jednym pokoju i trzymałam drzwi od środka. Tata próbował je otworzyć i wrzeszczał. Sama nie wiem jakim cudem utrzymałam drzwi mając zaledwie ok. 4 lat. Nie wiem, czy taka sytuacja zdążyła się raz, czy więcej razy. Mimo odzyskania przeze mnie pamięci to tego nie jestem pewna. Przejdźmy do polskiego przedszkola. Już tam zaczęłam być wyśmiewana i odstawiana na bok. Głównie przez chłopców. Wrócimy jeszcze do tego. Czas na polską podstawówkę. Ten etap był najgorszy z całego toku mojej nauki. To wtedy mimo całkowitej zmiany otoczenia byłam wyszydzana najbardziej i to przez samych chłopaków. Zarówno z mojej klasy jak i przez tych o kilka lat starszych. Potrafili ustawić mnie pod ścianą, sami stanąć wokół mnie w kółku i mnie wyśmiewać. To niestety nie był koniec poniżania mnie. Gdy wszyscy byli na podwórku, na przerwie, a ja w pustej szkole podszedł do mnie „przywódca” chłopaków starszy ode mnie jakieś 4-5 lat. Zanim cokolwiek zdążył zrobić uderzyłam go z całej siły w plecy najsilniej, jak tylko potrafi drugoklasistka pod wpływem adrenaliny i z całkiem dużą jak na wiek i płeć siłą. Wtedy też grupa starszych chłopaków przestała mnie prześladować. To nadal nie koniec. Chłopcy z klasy jak to oni uwielbiali się wygłupiać i jedną z ich zabaw było otwieranie damskiej szatni na w-f, gdy się przebierałyśmy. Od 1 klasy miałyśmy wybrane swoje miejsca. Ja zawsze stałam przy wejściu. I tak, gdy się przebierałam musiałam jednocześnie trzymać drzwi. Chłopcom mimo tego, że trzymałam czasami udawało się je otworzyć i zobaczyć mnie samą w szparze między futryną, a deską. Co dodawało mi jeszcze więcej poczucia skrępowania i upokorzenia to to, że dopiero co zaczęłam chodzić w pierwszych stanikach. Dla dziewczynek samo to, że zaczyna dojrzewać jest krępujące, a co dopiero przyglądanie się temu przez płeć przeciwną. Jednak najgorszym wydarzeniem z podstawówki było to, gdy poszłam skorzystać z łazienki. Nie wiedząc o tym, że trzech chłopców poszło za mną. Zapukali kilka razy w drzwi kabiny, w której przebywałam. Za każdym razem odpowiadałam, że jest zamknięte. W pewnym momencie drzwi się otworzyły i siedząc na toalecie zobaczyłam 3 śmiejących się ze mnie chłopaków. Usilnie próbowałam się zasłonić. W końcu stamtąd wyszłam i pobiegłam z płaczem do opiekunki świetlicy. Do dziś nie wiem jaka kara ich spotkała, ale pewnie zbyt mała. W gimnazjum praktycznie się ze mnie nie wyśmiewano. Był jeden chłopak, który ze mnie drwił. Nawet wyzwał mnie na siłowanie się na rękę. Wygrałam i wtedy zostawił mnie w spokoju. Mimo wszystko gnębiona byłam, także na prywatnych korepetycjach. Korzystałam z nich z 3 obcymi chłopakami. Jeden był miły. Reszta no cóż. Zabrali mój telefon i zaczęli przeglądać zdjęcia. Uciekali przede mną po cały budynku. Musiałam siłą odbierać moją własność. Gdy chciałam jednego z nich kopnąć, bo po dobroci nie chciał oddać mojego telefonu to zostałam uznana za wariatkę. Innym razem byłam wyśmiewana po niemiecku, abym nie zrozumiała. Jednak rozumiałam wszystko. To nie był koniec drwin w okresie gimnazjalnym. Na wakacjach jechałam z dwoma koleżankami na orlik. Na rowerach. W pewnym momencie z na przeciwka nadeszli trzej chłopacy. Jeden z nich chwycił za kierownicę roweru, na którym jechałam i wywrócił mój rower. W skutek czego nie tylko byłam poobijana, ale także stłukła mi się szybka telefonu, który miałam przy sobie. Wtedy jeszcze nie rozpoznałam w koledze, winowajcy mojego wypadku chłopaka z którym chodziłam kiedyś do przedszkola. Razem z koleżankami zignorowałyśmy ich i już bez przeszkód dotarłyśmy do celu. Niestety niedługo po przybyciu na miejsce przyszli tam, także chłopacy, którzy wcześniej mi się naprzykrzali. Byłam już wkurzona samym zrzuceniem mnie z roweru i rozbitym ekranem telefonu, ale to jak chłopak znający mnie z przedszkola zaczął mnie wyzywać od pasztetów przeważyło szalę. Zaczęłam biec w jego stronę, a ten nadal się ze mnie śmiał myśląc, że go nie dogonię. Jednak adrenalina zrobiła swoje i po chwili ciągnęłam go za bluzę w stronę płotu przez pół boiska. Nie ukrywam, w całej tej złości skopałam go, ale skończyło się tylko na jego utracie godności i wstydzie przed kolegami. Ojczym także zawinił. Przez niego, a raczej dzięki niemu zobaczyłam jak bardzo trzeba ograniczyć zaufanie do innych osób. Nie była to bezbolesna lekcja. Rozstał się z moją mamą w bolesny sposób, ale nie chcę wnikać. W każdym bądź razie, gdy usłyszałam, że mamie coś się dzieje, pobiegłam odciągnąć od niej ojczyma. Chwyciłam go za nadgarstki, długo patrzyliśmy sobie w oczy i się szarpaliśmy. W pewnym momencie doszliśmy do krawędzi schodów przez dłuższą chwilę staliśmy nad nimi. Czułam, że zaraz mnie zrzuci. Pomyślałam tylko „no dajesz, jeszcze to popamiętasz”. Na szczęście w ostatniej chwili mama krzyknęła żeby mnie zostawił co go ocuciło. Ostatecznie ze schodów nie spadłam. Bardzo bym chciała, żeby to był koniec mojej opowieści. Jednak jest jeszcze jedna rzecz, o której nie wspomniałam. Czyli przesłuchanie zamiast urodzin. Brzmi kiepsko i takie jest. A więc tak spotkałam się z tatą w moje urodziny, aby świętować. Liczyłam na miłą, radosną atmosferę. Za to dostałam przesłuchanie. Tata cały czas trzymał telefon na kawiarnianym stoliku co wzbudziło moją czujność. Dopytywał mnie o sytuacje finansową w domu. Wyliczał ile to niby jego zdaniem mamy pieniędzy itd. Jednak ja starałam się milczeć nie chciałam powiedzieć za dużo. Spędziliśmy tak parę godzin. Od tamtego czasu słowem się do niego nie odezwałam. Nie zależnie od tego czego się dowiedzieliście. Jest jeszcze jeden szkopuł. Nigdy nie byłam zakochana, ani chociaż zauroczona. Te uczucia są mi obce. Mogę kochać rodzinę, czy przyjaciół, ale mam wrażenie, że nigdy nie będę zakochana jeśli chodzi o związek jaki tworzy się w parach. Czy jest mi z tego powodu smutno? Ani trochę, dla mnie to naturalne. Nie za bardzo rozumiem związki jakie tworzą pary. Dla mnie to nie pojęte oddawać się tak drugiej osobie. Nie mam, aż takiego zaufania do drugiej osoby. Mam 30 lat, nigdy nie miałam chłopaka (nigdy nie mogłabym go przyprowadzić do domu), nigdy nie byłam w związku, nigdy nie czułam się akceptowana. Wiem, że w tym wieku z tymi problemami nie mam szans na kogoś, nie chciałabym drugiej osoby obciążać moimi problemami. karo_123Member Tematów: 1Odp.: 15Bywalec Witajcie, mam nadzieje że jakoż mi doradzicie… W tym roku będę kończyć 20 lat, niby nie jest to dużo, a jednak biorąc pod uwagę niektóre aspekty, przeraża mnie to. Mój problem polega na tym, że nigdy w życiu nie miałam chłopaka i się nie całowałam ani nic… Bardzo się tym przejmuję, większożć moich koleżanek takie rzeczy ma już dawno za sobą i jest mi okropnie wstyd, że sama nie mam się czym pochwalić. Nie jestem nieżmiała ale za to bardzo zakompleksiona. Nie noszę rozmiaru modelek ale też nie wyglądam koszmarnej nadwagi. Mam okropny użmiech (mimo ładnych zębów) więc niewiele się użmiecham. Nie mam kłopotów w kontaktach z chłopakami, ale oni zawsze traktują mnie tylko jak koleżankę… Dbam o siebie, nie jestem jakimż towarzyskim wyrzutkiem a mimo to wciąż nikt się mną nie interesuje, nawet po alkoholu… Nie wiem co mam robić, od kilku ładnych lat walczę z depresją, zapycham sobie czas jak mogę aby zbytnio nie rozmyżlać ale robi mi się przykro kiedy wychodzę na imprezy czy cokolwiek… Może jakież rady? Jestem kompletnie załamana… 🙁 tapir19Member Tematów: 23Odp.: 57Stały bywalec Ja mojego pierwszego chlopaka mialam w wieku 22 lat a pocalunek w wieku 19. Jeszcze wszystko przed toba, nie martw sie. Jestes bardzo mloda jeszcze alatrisMember Tematów: 2Odp.: 81Stały bywalec Nie ma co panikować, przede wszystkim przestań myżleć o tym tak intensywnie, a ktoż zaraz się znajdzie 😉 aisoglamMember Tematów: 0Odp.: 67Stały bywalec Może spróbuj się zapisać gdzież fotograficzne,turystyczne,nauka chyba są jacyż się kurczowo kręgu koleżanek,może trochę izolować od chłopaków. Ale bez paniki. julia2007Member Tematów: 13Odp.: 264Zapaleniec Tez mi sie wydaje, ze nie ma powodow do paniki. Ja pierwszego chlopaka mialam jak mialam 19 lat. Ty jestes w podobnym wieku. Ponizej jest dobra rada -znalezc sobie dodatkowe zajecia, gdzie mozna poznac chlopakow i nie dac sie traktowac jako rzeczywiscie nie mysl o tym tak duzo – ja poznalam swojego meza w momecie, jak juz pogodzilam sie z tym, ze nigdy nie spotkam swojego jedynego i w ogole przestalam sie przejmowac facetami. Ja też mam prawie 20 lat i nie miałam nigdy chłopaka, bo zawsze kończyło się na tym, że nie chciałam ich mieć bo wkurza mnie takie coż, jak zero luzu 🙂 kończyło się nim się zaczynało. tak po prostu Może przez internet będzie Ci łatwiej nawiązać jakież nowe znajomożci? Spróbuj, mnóstwo teraz portali tego typu. I nie przejmuj się tym aż tak bardzo i im bardziej się będziesz spinać tym gorzej dla Ciebie. julia2007Member Tematów: 13Odp.: 264Zapaleniec akurat internetu nie polecam, duzo czubow;)lepiej do ludzi karo_123Member Tematów: 1Odp.: 15Bywalec przez internet też próbowałam, z tym że nie skończyło się to zbyt dobrze 🙁 kiedy dałam mu swój kontakt na facebooku i zobaczył zdjęcie od razu przestał pisać… było mi masakrycznie przykro i od tamtej pory stronię od tego typu pomysłów W tym roku będę kończyć 20 lat, niby nie jest to dużo, a jednak biorąc pod uwagę niektóre aspekty, przeraża mnie to. Mój problem polega na tym, że nigdy w życiu nie miałam chłopaka i się nie całowałam ani nic…. Bardzo się tym przejmuję, większożć moich koleżanek takie rzeczy ma już dawno za sobą i jest mi okropnie Joanna uważa, że ma znikome szanse na zamążpójście. Fot. Dwudziestokilkulatki, a nawet nastolatki uważają dziewictwo w swoim wieku za powód do wstydu. Próg inicjacji seksualnej znacznie się obniżył w przeciągu kilku ostatnich dekad. Stąd trudno uwierzyć, że istnieją kobiety, które nie tylko są 30-letnimi dziewicami, ale jednocześnie nigdy nie były w żadnym związku. Nigdy się nie całowały i nigdy nie trzymały się z facetem za rękę. Niemożliwe? Historia Joanny pokazuje, że owszem. Poza tym nie jest jedyna. Takich kobiet jest więcej. „Jestem bogaty i spotykam się z biedną dziewczyną. Przerażają mnie jej nawyki” Joanna jest mieszkanką dużego miasta. W kwietniu skończyła 30 lat. To był dla niej przełom. Uświadomiła sobie, że najlepsze lata jej życia już minęły, a ona nawet nie wie, jakie to uczucie, być trzymaną w ramionach przez ukochanego faceta. Joanna obawia się, że nigdy się o tym nie przekona. Jej zdaniem każdy normalny facet wystraszy się, gdy dowie się, że ma 30 lat i nigdy nie była w związku. Oto wyznanie Joanny. - Uważam siebie za jak najbardziej normalną kobietę. Porządną i bez nałogów. Mam wyższe wykształcenie, własne mieszkanie i dobrą pracę. Do szczęścia brakuje mi tylko mężczyzny u boku. Zawsze byłam typem samotniczki. Odkąd pamiętam zamiast imprez wolałam słuchać muzyki w samotności lub czytać książki. Faceci zaczęli mnie interesować późno. Miałam około 20 lat. Pierwszy raz zakochałam się w koledze ze studiów. Wydawało mi się, że go pociągam. Uczyliśmy się razem w bibliotece, a on kilka razy zaprosił mnie na kawę. Potem nagle przestał się mną interesować. Byłam zrozpaczona i postanowiłam wyznać mu uczucie. Popełniłam ogromny błąd. Okazało się, że on związał się z naszą wspólną koleżanką z roku. Bardzo cierpiałam, bo czułam się upokorzona i musiałam na nich patrzeć. Byli ze sobą do końca studiów. Fot. Niedługo potem zostałam odrzucona po raz kolejny. Znajomy przystojniak zrobił mi nadzieję, a jak się potem dowiedziałam – chodziło o głupi męski zaklad, czy zgodzę się pójść z nim na randkę. Zgodziłam się, ale jak można się domyślić, była to pierwsza i ostatnia randka. W ten sposób zostałam odrzucona dwa razy. Myślę, że te oba wydarzenia miały ogromny wpływ na moje życie uczuciowe. Joanna zaczęła się bać mężczyzn. Dla tych, którzy podobali się jej najbardziej, była najbardziej niemiła. - Im bardziej podobał mi się jakiś facet, tym bardziej trzymałam go na dystans i nie pozwalałam sobie na flirt czy nawet uśmiech. Paraliżowało mnie. Bałam się, że jak poznają mnie bliżej, nie zostanę zaakceptowana. Zawsze miałam sporo kompleksów, ale po dwóch miłosnych porażkach, moje poczucie własnej wartości jeszcze zmalało. Ciągle porównywałam się do innych dziewczyn i uważałam, że nigdy im nie dorównam. Narzekałam na swoje wystające kości, płaską klatkę piersiową i długi nos. Przez ostatnie lata nauczyłam się myśleć o sobie inaczej. Mam świadomość, że nie jestem zbyt atrakcyjna, ale nie mogłabym też siebie nazwać brzydactwem. Dobrze zarabiam i inwestuję w wygląd. Regularnie chodzę do fryzjera i kosmetyczki. Kupuję ładne ubrania dobrej jakości. Wyglądam nieźle. Niektórzy mówią, że jestem całkiem atrakcyjna. Fot. Na samotność Joanny miała także wpływ jej praca. Zaraz po studiach dostała niezbyt dobrze płatną posadę. Harowała po godzinach, aby zdobyć doświadczenie i awansować. Chociaż jej się udało, przypłaciła to kosztem życia towarzyskiego. - Myślę, że gdybym postarała się kogoś znaleźć w wieku 25-27 lat, miałabym większe szanse na sukces w miłości. Wtedy faceci może nie uważaliby mnie za dziwoląga. Byłoby jeszcze do przyjęcia, że nigdy nie miałam faceta. Teraz to już chyba zbyt dziwne. Z drugiej strony, dzięki zaangażowaniu w rozwój mam teraz własne mieszkanie i samochód. Jestem niezależna. Joanna niedawno była na randce i przyznała się mężczyźnie do tego, że nigdy nie była w związku. Zareagował niedowierzaniem. - Andrzej, bo tak miał na imię mężczyzna, z którym się spotkałam, na początku mi nie uwierzył. Gdy dotarło do niego, że nie żartuję, zapytał, jak to możliwe. Odparłam, że to przez moje doświadczenia. Przyznałam, że trochę się boję bycia z kimś z obawy przed zranieniem, ale największy lęk już przełamałam. On drążył długo, czy mam jakieś poważne problemy, czy chodziłam na terapię i jakie mam zapatrywania religijne. Chyba obawiał się, że jestem z tych kobiet, które chcą czekać do ślubu z miłością fizyczną. Na wszystko odpowiedziałam zgodnie z prawdą. Pomimo tego, że było mi nieprzyjemnie opowiadać o tak prywatnych sprawach facetowi, którego ledwo znałam. To była ostatnia randka z Andrzejem. Mężczyzna nigdy więcej nie odezwał się do Joanny. Fot. Musiał uznać mnie za dziwaczkę. Mnóstwo osób boi się odrzucenia i ma problem ze znalezieniem drugiej połówki. Jest też wiele ludzi, którzy zajmują się karierą. Lata im lecą, a oni budzą się w pewnym wieku i orientują, że już na zawsze mogą pozostać samotni. Mnie dotyczą obie te rzeczy. Nie uważam, abym była z tego powodu nienormalna i nie zasługiwała na szansę od jakiegoś fajnego faceta. Nie pomyliłam się co do jednego – faceci uważają mnie za nienormalną albo podejrzewają mnie o przestrzeganie surowych zasad katolickich. Jestem dla nich spalona. Przez jakiś czas myślałam o tym, żeby kłamać i mówić, że byłam kiedyś w związku. Potem stwierdziłam, że tego nie zrobię. Podstawa bycia razem to zaufanie. Boję się, że nigdy nie poznam faceta, który mnie zechce i który jednocześnie mi się spodoba. Najlepsze lata mam za sobą, wolnych facetów odpowiadających mi wiekowo jest coraz mniej, a na dodatek jestem uważana za dziwaczkę. Czy waszym zdaniem mam szanse na zamążpójście? Jak postępować z facetami, żeby nie myśleli, że jestem dziwna? Po prostu tak mi się życie ułożyło. Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia
sobota, 13 lutego 2016. Moim największym problemem jest to. że nie potrafię opisać samej siebie, nie wiem jaki jest mój gust muzyczny, modowy, filmowy. Bardzo często zmieniam otoczenie jeśli chodzi o znajomych. Nauka jest dla mnie czarną magią, no cóż trzeba, to trzeba. Zastanawiałam się dziś czy jestem jedyną nastolatką na
zapytał(a) o 21:21 Mam 16 lat i nigdy nie miałam chłopaka. Czy coś jest ze mną nie tak? A, i nic się nie zapowiada, żeby to się miało zmienić ;]A i wyprzedzając pytanie, jakie możecie zadać, to brakuje mi kogoś ;] No nie wiem czy znajdęMoże za 10 lat ...Jestem bardzo zamknięta w sobieJa w ogóle z chłopakami nie rozmawiam, bo jestem bardzo nieśmiałaHeh, dzieciństwo zmarnowane ; pTzn. młodość sobie marnuję, bo mam fobię społeczną ; )I jestem bardzo samotna i ciągle siedzę w domu... ; / ;/I tak od 3 latJa się przez to czuję brzydka i w ogóle ; /A raczej taka nie jestem : kiciorxd odpowiedział(a) o 21:22 Jeszcze pewnie nie spotkałaś nikogo wyjątkowego. blocked odpowiedział(a) o 21:25 każdy ma swój czas na miłośćbądź pewna siebie zapytaj sięmamy co by ci polecała aby się otworzyć przed innymi mewa4 odpowiedział(a) o 22:12 ja tez siedze w domu, ale od pewnego czsu zaczelam wychodzic,..i jesli ma cie to pocieszyc to ja mam 15 lat i tez jeszcze nigdy nie mialam chlopaka, ale postanowilam, ze o sb zadbam, bede bardziej pogodna i otwatra i zrobie cos z tym :Dtobie radze to samo!;;* Nie ! Wszystko z Tobą ok ! ;-)Na pewno za niedługo spotkasz tego jedynego .. Nie martw się ! ; * Bo masz 16 lat. Proste. Będziesz dorosła to na pewno nie odegnasz się od zainteresowanych kawalerów :DPozdrawiam :) blocked odpowiedział(a) o 23:36 mam tak samo,jestem w identycznej sytuacji a jesteś ładna ? podobno chłopacy boją się zagadać do ładnej. vania96 odpowiedział(a) o 19:07 mam bardzo podobnie. pozdrawiam. KasiaIII odpowiedział(a) o 21:23 wszytsko z toba ok . ja mam 15 lat i mam juz dosc tych branow (chlopaki) a ciagle mi maca w glowie ! cdmaniak odpowiedział(a) o 18:54 Jak dodasz zdj. topogadamy , bo możesz byc pasztetem . ; - ))) Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub - Mam 30 lat i nigdy nie miałam chłopaka - ujawniła w nagraniu na TikToku 30-letnia Jordyn ze Stanów Zjednoczonych, która może pochwalić się pokaźną liczbą ponad 100 tys. obserwujących tylko na tej platformie. Swoim wyznaniem poruszyła wiele osób. Poza tym uważam się za osobę mało atrakcyjną - nigdy nie miałam chłopaka. Niby wiem, że jest na to czas, ale czasami marzę o tym żeby się do kogoś tak po prostu przytulić. Głupota A jak się zakochuje, to w kimś komu i tak nie powiem, takie życie. Jestem strasznie nieśmiała, boję się wielu rzeczy. Najbardziej odrzucenia.Ja nie miałam jeszcze siedemnastu lat, liczyłam na to, że co najwyżej pójdę do poprawczaka. Nie wiem, czy udałoby mi się tak uparcie bronić swojej wersji, gdyby nie fakt, że w areszcie odwiedził mnie ukochany. Paweł podziękował mi tak pięknie za to, że go nie wydałam, i obiecał, że będzie na mnie czekał, ile będzie trzeba..